« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-04-05 19:18:20
Temat: malo nas, malo nas do ...Jet:
----------------------------------------------------
--------
Witam !
dr Prunesquallor <p...@p...promail.pl> napisał
w <8u63id$ar8$1@news.tpi.pl>...
> Moja droga się skończyła - na długo przed doskonałością.
> Ale z tym też trzeba umieć się pogodzić...
Ej doktorku !!!
Cóż to za "tryb dokonany" ???
Każdy tekst jest zaledwie jak cień rzucony na ścianę. Patrząc
na niego można próbować się domyślać, jaka wyglądała postać,
która go 'rzuciła', ale ... 'właśnie taki jak akurat widać'... cień
może 'rzucić' niemalże dowolna osoba, czy nawet ... płaska, odpowied-
nio przycięta dykta ...
> Żegnam Was.
> Kupiłem za radą Roberta
>
> > From: <Robloy>
> > Sent: Tuesday, October 31, 2000 6:27 AM
> > Subject: Re: Pomocy!
> > Mysle ze "Smith and Wesson" rozwiazuje konflikty bardzo szybko!
> > Robert
>
> doskonały egzemplarz polecanej pomocy i sądzę, że rozwiąże on wiele
> kłopotów Gormenghast - przynajmniej moje i przynajmniej w tym
wcieleniu...
> --
> Serdeczności
> dr Prune, Alfred zresztą...
> ~~~~~~~~~~~~~~~~~
> PS. A że z Gormenghast zwykle wieje grozą - to normalka.
Rzeczywiście powiało z Zamku niezłą grozą. Tak się składa, że oglądałem
niedawno reportaż o Tomku Beskińskim i ... tfu, tfu, powyższy 'cień'
zbyt-
nio przypomniał mi tamtą postać... Jeśli nawet CZŁOWIEK, który 'rzuca'
ta-
kie jak powyższy tekst 'cienie' - nie ma nic wspólnego z 'efektem
Beksiń-
skiego', to ... mimo wszystko jestem zmuszony w tym miejscu napisać coś
tak,
jakby ten 'cień' był rzeczywiście bardzo podobny. (Kiedyś na
pl.soc.religia
przepuściłem podobny post, który na szczęście zauważył i skomentował
Jaryła,
a ja dość długo chodziłem nieźle struty... To tak ku uwadze i
zastanowieniu
grupowiczów: newsy są _publiczne_, i ... piszą tu ... wszyscy. Pewnych
po-
stów NIE WOLNO 'mijać bokiem'... Szczególnie powinno dotyczyć to tzw.
profe-
sjonalistów... Marzenie ściętej głowy... gdy nie widać podciętych żył,
czy
sprawozdania z płukania żołądka...)
Napisałeś:
> Moja droga się skończyła - na długo przed doskonałością.
Tak się składa, że ... od długiego czasu próbuję opisać, jak wyglądają
drzwi zamykające drogę do powyższego celu, pilnie przy tym obserwując,
iż
olbrzymia większość ludzi stoi do nich dokładnie plecami i ... wrzeszczy
jak oparzona, gdy tylko zwrócić im nawet najdrobniejszą uwagę, że
właściwy
kierunek jest _dokładnie_ przeciwny do tego, w którym tak z uporem
maniaka
i niezmąconą pewnością 'jedynej słuszności' sobie patrzą ... i pędzą na
zła-
manie karku...
Ale często jest tak, że to, co pracowicie i w wielkim wysiłku SAMI
odkrywa-
my - inni już dawno odkryli ...- a co więcej - ich czyste, doskonałe
wnio-
ski leżą ... zakurzone w jakiejś zapomnianej książeczce na półce. Ktoś w
tym
miejscu mógłby powiedzieć, że głupotą jest wyważanie otwartych przez
innych
drzwi, ale właśnie takie twierdzenie okazuje się być ... czystym
bezsensem.
Bowiem jest tak, że ... _nie_można_ poprawnie zrozumieć tego, czego
samemu...
się nie wymyśliło, w taki sposób, jakby nie istniał żaden autorytet, a
na
dany temat nikt jeszcze zupełnie niczego nie powiedział.
Okazuje się, że to, co próbowałem opisać i co ... za diabła nie
docierało
(i nie dociera) do "pożal się boże" tutejszych 'profesjonalistów', nie
mówiąc
już o niczemu niewinnej 'szarej publice' ... opisał CZARNO NA BIAŁYM już
w 1968 r. (sic!) Abraham H. Maslow w pracy "W stronę psychologii
istnienia".
W tej 'książeczce' takie osoby jak Ty, bary, czy Melisa (ale nie od razu
i nie bez dużego myślowego wysiłku) powinny _ZOBACZYĆ_, gdzie się
'ukrywają'
i jak wyglądają "drzwi do doskonałości"...
Dlaczego większość ludzi jest TOTALNIE ślepa ???
Cytuję:
<< Psycholodzy amerykańscy [i nasi 'kopiści' ich śladem] wysłuchali
wezwa-
nia Allporta do zajęcia się psychologią idiograficzną, lecz niewiele w
tym
kierunku zdziałali. To samo da się powiedzieć nawet o psychologach
klinicz-
nych. [Nasze 'psychologstwo' zdobyło się tu nawet na ... wielce
agresywny
wysiłek, i podobnie myślącemu jak Maslow - K. Jankowskiemu wytoczyło
_za_
_naukowe_poglądy_ sądowny proces i zmusiło do emigracji... za ocean.]
Obecnie istnieje dodatkowo presja w tym kierunku ze strony fenomenologów
i egzystencjalistów; temu naciskowi będzie bardzo trudno się oprzeć, a
właściwie, jak sądzę teoretycznie jest to nawet niemożliwe. Jeśli
badanie
niepowtarzalności jednostki nie pasuje do tego, co podaje nam nauka, tym
gorzej dla takiej koncepcji nauki. I ona będzie musiała ulec
przetworzeniu.>>
Dalej:
<< Tak zwana teoria uczenia się opiera się u nas prawie wyłącznie na
moty-
wacji wynikającej z braku z celami leżącymi zwykle na zewnątrz
organizmu,
to znaczy chodzi tu o uczenie się najlepszego sposobu zaspokojenia
potrze-
by. Między innymi dlatego nasza psychologia ucznia się jest ograniczoną
su-
mą wiedzy, użyteczną wyłącznie na niewielkich obszarach życia i stanowi
przedmiot zainteresowania tylko innych "teoretyków uczenia się". >>
Cała praca Maslowa sprowadza się do pozornie prostego podziału na dwa
_cał-
kowicie_odmienne_ sposoby myślenia ludzi: a) percepcji motywowanej
brakiem,
b) percepcji motywowanej wzrostem.
Popatrzywszy się wokół widać, że ... Maslow zbytnio uległ marzeniom -
mó-
wiąc "temu naciskowi będzie bardzo trudno się oprzeć"... bo nie docenił
siły 'argumentów' (czytaj: biologicznych faktów) 'przemawiających' za
'pę-
dem do sukcesu w wyścigu szczurów', czyli myśleniem opartym wyłącznie na
a).
Z drugiej strony: przeczytawszy choć kilka tekstów geniuszy i
wartościowych
uczonych, twórców czy religijnych mistyków (i analizując przy tym
historię
/fakty z ich życia) wyraźnie widać, że jakakolwiek sensowna działalność
W DOWOLNEJ DZIEDZINIE WYMAGA umiejętności CZYSTEGO MYŚLENIA wyłącznie w
trybie b) całkowicie oczyszczonym z percepcji typu a) (ja tryb "b)" w
swoich
postach nazywałem "polowym" w odróżnieniu od "szeregowego" "a)" ).
Mam nadzieję, że z perspektywy Maslowa przynajmniej dla niektórych
stanie
się jasne, że ... obydwa tryby myślenia są związane z FIZYCZNIE INNYM
ro-
dzajem pracy mózgu i dlatego stanowią o ... zupełnie innym pojmowaniu
"percypowanych" obiektów, teorii czy modeli i w konsekwencji o
wyciąganiu
_zupełnie_ innych wniosków. (Tego, że obydwa tryby percepcji są w mózgu
fizycznie 'inaczej realizowane' - u Maslowa jeszcze nie znalazłem, to
mój
wniosek/hipoteza).
Analizując teksty wielkich (m.in. Einsteina) wyraźnie widać, iż jedynie
wartościowy jest tryb myślenia/"percepcji motywowanej wzrostem" (W
KAŻDEJ
DZIEDZINIE), zaś "ANIMALNY" (termin Maslowa) tryb a) - całkowicie
zaburza
i zniekształca właściwe rozumienie dowolnej rzeczy, a tym bardziej
osoby.
Ta dychotomia jawnie uwidacznia się w ... 'obrzydzeniu' do pospólstwa,
(w tym naukawego) - które mniej lub bardziej jawnie pokazywali WSZYSCY
wartościowi twórcy i uczeni - podkreśla ją fakt, iż praktycznie zawsze
byli zmuszeni izolować się od bezmyślnego otoczenia...
Tak więc doktorku nigdzie nie uciekaj, a poszukaj Maslowa. Z
przyjemnością
z Tobą (i innymi zdolnymi polowo myśleć) z tej perspektywy - _cały_
_czas_
_p_o_w_o_l_u_t_k_u_ - podyskutuję...
"Dar osiągnięcia harmonii w życiu rzadko idzie w parze z błyskotliwą
inte-
ligencją".
Albert Einstein
(Reakcja prof. Brodziaka - cytuję: "wypsnęło się" - na powyższe zdanie
poka-
zuje, jak łatwo źle zrozumieć bardzo istotne wypowiedzi wielkich. Gdyby
Albert zastąpił "błyskotliwą inteligencję" np. bystrością umysłu w
sensie
"od ręki, bez myślenia wszystkowiedzący nieomylny bystrzacha" z miejsca
właściwa treść jego myśli byłaby jasna. Ale skubaniec najwyraźniej lubił
'ubierać' pewne swoje stwierdzenia w formę testu na inteligencję, bowiem
nie jedyny to przypadek... Zresztą świetnego, bo ... cóż - głupcy
wyciąga-
jąc swoje wnioski zawsze przy takich okazjach dochodzą do wniosku, że
Al-
bert (czy podobnie dowolny inny geniusz) musiał akurat skretynieć, gdy
wy-
powiadał coś, czego oni nie są w stanie pojąć...)
Pozdrawiam serdecznie
JeT.
P.S.
org. "Toward a Psychology of Beign" by Litton Educational Publishing
1968
wyd. polskie: tłum. Irena Wyrzykowska, Instytut wydawniczy Pax, W-wa
1986 r.
ISBN 83-211-0654-4
Jeśli kogoś książka zainteresuje, a nie będzie miał do niej dostępu -
posta-
ram się co ważniejsze fragmenty z niej zeskanować, choć 'na bank' nie
obie-
cuję...
----------------------------------------------------
--------
tomek
p.s. Honor mężczyzny generalnie nie ulega zakrzywieniom pod wpływem
obcych 'pól' el.mg., 'pola' takie mogą jedynie wywołać lawinowe i
realne złudzenie
zachwiania się mentalności masy, dla której ten honor i tak 'nigdy
nie był wiarygodny'.
Zachwnianie to jest trudne.. ponieważ wywołuje efekt "ruszającego
autobusu".
W pierwszej chwili nie wiesz, czy to TY się cofasz, czy tamten
ruszył.
Jednak gdy trochę ochłoniesz, wszystko wraca do normy.
Wracaj All.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-04-05 20:46:57
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...
Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl>
news:c4sbcd$2jgatf$1@ID-222808.news.uni-berlin.de...
| Jet: do --> dr Prunesquallor <p...@p...promail.pl>
| [ciach]
| "Dar osiągnięcia harmonii w życiu rzadko idzie w parze
| z błyskotliwą inteligencją".
| Albert Einstein
|
| (Reakcja prof. Brodziaka - cytuję: "wypsnęło się" - na powyższe zdanie
| pokazuje, jak łatwo źle zrozumieć bardzo istotne wypowiedzi wielkich.
| Gdyby Albert zastąpił "błyskotliwą inteligencję" np. bystrością umysłu w
| sensie "od ręki, bez myślenia wszystkowiedzący nieomylny bystrzacha"
| z miejsca właściwa treść jego myśli byłaby jasna. Ale skubaniec
| najwyraźniej lubił 'ubierać' pewne swoje stwierdzenia w formę testu na
| inteligencję, bowiem nie jedyny to przypadek... Zresztą świetnego,
| bo ... cóż - głupcy wyciągając swoje wnioski zawsze przy takich
| okazjach dochodzą do wniosku, że Albert (czy podobnie dowolny inny
| geniusz) musiał akurat skretynieć, gdy wypowiadał coś, czego oni nie
| są w stanie pojąć...)
|
| Pozdrawiam serdecznie
| JeT.
| ----------------------------------------------------
--------
> tomek
> [ciach]
>
> Wracaj All.
Kolega Albert Einstein gdy pisał o inteligencji (błyskotliwej) to
doskonale zdawał sobie sprawę z różnicy pomiędzy inteligencją
(zewnętrzne zachowania osobnika) a intelektem -- więc jego tekst
oczywisty w bezpośrednim(!) odczycie treści nabiera kognitywnego
wyrazu gdy psychopatyczne monstra ynteligentnie trzymające
za mordę szary motłoch próbują zrozumieć słowa które nie mają
desygnatu w ich zubożonej mentalności a żałosne wysiłki by wypranym
umysłem pojąć "niepojęte" kończą się "jedynie słusznym"
stwierdzeniem: bo tak! co z bystrością umysłu ma tyle wspólnego ile
osiąganie harmonii z DAREM. Darem losu oczywiście hehe
bo jeśli Bozia poskąpiła rozumku to jest oczywiste, że go nima. :)
Wracaj JeT. :-)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 07:47:47
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c4sgjo$i0j$1@inews.gazeta.pl...
> Kolega Albert Einstein gdy pisał o inteligencji (błyskotliwej) to
> doskonale zdawał sobie sprawę z różnicy pomiędzy inteligencją
> (zewnętrzne zachowania osobnika) a intelektem -- więc jego tekst
> oczywisty w bezpośrednim(!) odczycie treści nabiera kognitywnego
> wyrazu gdy psychopatyczne monstra ynteligentnie trzymające
> za mordę szary motłoch próbują zrozumieć słowa które nie mają
> desygnatu w ich zubożonej mentalności a żałosne wysiłki by wypranym
> umysłem pojąć "niepojęte" kończą się "jedynie słusznym"
> stwierdzeniem: bo tak! co z bystrością umysłu ma tyle wspólnego ile
> osiąganie harmonii z DAREM. Darem losu oczywiście hehe
> bo jeśli Bozia poskąpiła rozumku to jest oczywiste, że go nima. :)
>
> Wracaj JeT. :-)
> \|/ re:
Żadnych Allów, żadnych JeTów - Niech wróci Elvis :)
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 08:14:20
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...
Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl>
news:c4tnd5$lag$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c4sgjo$i0j$1@inews.gazeta.pl...
>> Kolega Albert Einstein gdy pisał o inteligencji (błyskotliwej) to
>> doskonale zdawał sobie sprawę z różnicy pomiędzy inteligencją
>> (zewnętrzne zachowania osobnika) a intelektem -- więc jego tekst
>> oczywisty w bezpośrednim(!) odczycie treści nabiera kognitywnego
>> wyrazu gdy psychopatyczne monstra ynteligentnie trzymające
>> za mordę szary motłoch próbują zrozumieć słowa które nie mają
>> desygnatu w ich zubożonej mentalności a żałosne wysiłki by
>> wypranym umysłem pojąć "niepojęte" kończą się "jedynie słusznym"
>> stwierdzeniem: bo tak! co z bystrością umysłu ma tyle wspólnego ile
>> osiąganie harmonii z DAREM. Darem losu oczywiście hehe
>> bo jeśli Bozia poskąpiła rozumku to jest oczywiste, że go nima. :)
>>
>> Wracaj JeT. :-)
>> \|/ re:
> Żadnych Allów, żadnych JeTów - Niech wróci Elvis :)
>
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Elvis Presley ŻYJE!!! :DDD
Energia wirtualna ISTNIEJE!!! ;)))
ksRobak jest WIELKI :-)
PS. jak ktoś nie wierzy to niech se sprawdzi ;)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 08:17:14
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...Tue, 6 Apr 2004 10:14:20 +0200, na pl.sci.psychologia, ksRobak napisal(a):
Następnym razem spróbuj zacytować jeszcze więcej tesktu, siurku. Grupa na
pewno cię polubi.
--
Logan <3 http://www.logan.31337.pl/ [GG: 3507735]
"wyglądasz jak Don Johnson bez głowy" - AgA 2.04.2004
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=445
976
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 08:55:08
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...
Użytkownik "Logan" <f...@e...pl>
news:1ku5r8e3j67jx$.dvyddf1uu5s.dlg@40tude.net...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c4toso$rq4$1@inews.gazeta.pl...
>> Elvis Presley ŻYJE!!! :DDD
>> Energia wirtualna ISTNIEJE!!! ;)))
>> ksRobak jest WIELKI :-)
>>
>> PS. jak ktoś nie wierzy to niech se sprawdzi ;)
>> \|/ re:
> Następnym razem spróbuj zacytować jeszcze więcej tesktu, siurku.
> Grupa na pewno cię polubi.
> --
> Logan <3
Czy byłbyś taki miły i wyjaśnił mi: co to jest "grupa"?? :o)
PS. muszę się zastanowić czy chcę by "grupa" mnie lubiła hehe
Na takich dupkach jak Ty nie zależy mi specjalnie. :)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 09:38:00
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...->J.E. tycztom<- c4sbcd$2jgatf$...@I...news.uni-berlin.de
naszkrobal/a:
> Wracaj All.
Wiem, że jest tutaj więcej UGD, którzy z zacięciem
studiowali posty Alla. Liczę na to, że wątek ten nie
zrobaczeje.
oTTo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 10:08:17
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...
Użytkownik "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> napisał w wiadomości
news:c4ttps$2mu78e$1@ID-222808.news.uni-berlin.de...
> ->J.E. tycztom<- c4sbcd$2jgatf$...@I...news.uni-berlin.de
> naszkrobal/a:
>
>
> > Wracaj All.
>
> Wiem, że jest tutaj więcej UGD, którzy z zacięciem
> studiowali posty Alla. Liczę na to, że wątek ten nie
> zrobaczeje.
Wiesz, gdy pisze się coś - bo tłum oczekuje by mu coś napisać - to
przeważnie produkuje się potworny bełkot. Niech więc może tłum uwolni się od
Allów, JeTów i pozwoli im być sobą a nie dostarczycielem
"kurwagomaćgłębokichprzemyśleń" którymi tłum musi się onanizować w swoim
"kurwagomaćuświadomieniu". Stadko baranów żle się czuje bez pieska
przewodnika ? No a przecież każdy z tych baranów woła wszem i wobec, że on
lew jest - ba uświadomiony lew. Komicznie toto wygląda.
Na post po zbóju zaprosił
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 11:01:42
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...Tue, 6 Apr 2004 10:55:08 +0200, na pl.sci.psychologia, ksRobak napisal(a):
> :o)
> :)
Więcej emotikonek!
--
Logan <3 http://www.logan.31337.pl/ [GG: 3507735]
"wyglądasz jak Don Johnson bez głowy" - AgA 2.04.2004
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=445
976
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-04-06 11:03:52
Temat: Re: malo nas, malo nas do ...->J.E. Przemysław Dębski<- c4tvqb$lh1$...@i...gazeta.pl naszkrobal/a:
> Wiesz, gdy pisze się coś - bo tłum oczekuje by mu coś napisać - to
> przeważnie produkuje się potworny bełkot. Niech więc może tłum uwolni
> się od Allów, JeTów i pozwoli im być sobą a nie dostarczycielem
> "kurwagomaćgłębokichprzemyśleń" którymi tłum musi się onanizować w
> swoim "kurwagomaćuświadomieniu". Stadko baranów żle się czuje bez
> pieska przewodnika ? No a przecież każdy z tych baranów woła wszem i
> wobec, że on lew jest - ba uświadomiony lew. Komicznie toto wygląda.
Jesteś potwornym głupcem.
Posłuchaj głupcze:
- dopóki człowiek jest tylko człowiekiem, nie istnieje coś, co zwie się
ideałem, nie istnieje 'zastąpioność' czy całkowite odizolowanie od
społeczeństwa. Kiedy piszesz błaźnie przegłupiasty /którego rozwój
poszedł szatańską ściezką PSP - i robisz się niebezpieczny/, że tłum
oczekuje, to tłum generalnie -głupcze skończony- nie może się z Tobą
zgadzać czy autoryzować Twojej /zauważ wielkie T/ informacji. Dlaczego?
Ano dlatego, że to g. prawda. Żaden kretyn udający mędrca - typu Przemuś
głupiec "po zbóju" nie powienien się tutaj odzywać, dlatego, że kretyn
to kretyn - kopista. Gdyby było inaczej przestałbyś tak TWIERDZIĆ.
Zacząłbyś wypytywać - wczuwać się. Tylko na drodze takiego postępowania
doszedłbyś do prawdy a prawda mówi "NIE WIESZ IDIOTO CZEGO TŁUM
OCZEKUJE, GDYBYŚ WIEDZIAŁ ZAMKNĄŁBYŚ RYJEK".
Ale OK. Wyjaśnię CI Ty zapędzony Przemusiu /wysmarowany Edytkową,
pochwową wydzieliną i uwikłany w Edytko-kieckowy punkt 'g' na
charakterystyce zaślinieńców/, z przyjemnością powiem Ci, żeś popadł w
iluzję rozwoju. Grzęźniesz w piekle
wymiocin własnych nadinterpretacji, myśląc, żeś Boga za nogę złapał.
Tymczasem słoma ci z gębusi dynda, ciągnąc niezliczoną liczbę flaków -
także przerzartą siarą wątrobę i móżdżek, którego mógłbyś kurze
pozazdrościć.
Zwycierałeś się mędrcze i zwycierasz jeszcze bardziej, gdy nie zawrócisz
z tego onanizatorskiego kursu. Schowaj zatem siusiadło, zanim urwą ci go
grube kilo Volty, tak samo jak Oscarkowi - który pewnie z chęcią
przyleciałby na 'śmierdzącej ŚWINI' w sukurs /nie mylić ze świnią "MiM",
nie mylić ze zwierzątkami - tamto, to była wizja artystyczna, to jest
zwyczajny prymityw zapędzonego błazna/.
A więc czego tłum oczekuje? Nie wiem, wiem czego ja oczekuję i napiszę:
Oczekuję tego, że jeden z największych PREKURSORÓW grupy PSP, wróci
tutaj z powrotem dzieląc się swoim natchnieniem.
Wróci po to, żeby razem np. ze mną i innymi ambitnymi /błądzącymi,
szukającymi lecz ambitnymi/ członkami tej
grupy wznosić się na wyżyny pomyślunku. "Kisiel" o którym pisałem nie
jest bełkotem zgnuśniałego, po zbóju zachlanego błazna. Jest efektem
długich rozmów - często na priv - choć INFO z priv nie przeniosłem.
Przeniosłem kwintesencję mojego wywiadu. Kisiel nie jest jedynie o
'szmaciarzach' czy 'ciotkach klotkach'. Mówi o nas wszystkich - bo każdy
może sobie coś z kiślu zarzucić, lecz oceniać człowieka należy
kompleksowo - nie tylko po tym, co zbroił. Bo w ten sposób spalimy
wszystkie biblioteki świata. Jedna Veronika, która coś pojęła. Pojęło
też więcej UGD, którzy swoim milczeniem wypowiedzieli słowa bardziej
wartościowe od tych, którym gówno pomieszało się z rozumem i jakby w
panice i przeczuciu swej 'wartości' bredzą po pijanemu. Szkoda Przemku
/giermku/ żeś tak ZBOKczył. Szkoda. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z
tego jakiś żałosny. W moich oczach stajesz się ZEREM - ale nie dlatego,
żeś intelektualnie zbaraniał tylko dlatego, żeś się odczłowieczył - w
tym swoim 'ponarkotykowym' widzeniu świata. Dlatego, że TY JAK TA
PARSZYWA HIENA czekałeś długo na swój moment i teraz jak ta sama
PARSZYWA HIENA krzyczysz "nie na rękę mi powrót Alla!" - resztę można
sobie dośpiewać ;)) No to jak? Zebrałeś już elektorat? Po co? /naćpany
zającu/. Czy na to wszystko zasługuje człowiek? Ile wart jest dla Ciebie
człowiek, który lata pracy włożył w PSPHOME? Ile wart jest dla Ciebie
człowiek, na którego czekają i bez którego obecności PSP blednie? Ile
pytam? Ile warta jest dla Ciebie sytuacja, gdzie tycztomek - Allowy wróg
wszechPSPczasów - wyciąga pióro i pisze "człowiecze wróć"? Czyżby
zazdrość zlała ci źrenice?
Czy nie rozumiesz głupcze skończony, że nawet najbardziej zacięci
przeciwnicy Alla odliczają dni /na zapałkach/ jego
tu nieobecności? Czy nie rozumiesz głupcze, że ograniczoność ludzkiego
mózgu /i czasu/ nie pozwala na całkowite uwolnienie się od stada? Nie
rozumiesz głupcze, że bez Kanta itd. Einstein mógłby nie zaistnieć, czy
nie rozumiesz, że tycztomek bez Alla i innych UUGD nic by nie zdziałał
/abstrachując od poziomu/. To dzięki wzajemnym powiązaniom -
interferencji naszych umysłów, powstają tutaj rzeczy wielkie. I tylko
zwyrodniały, gruboskurny skurwiel, może sobie pozwolić na słowa: "niech
spierdziela, "kurwagomaćuświadomieniu"", dlatego, że kretyn ten nigdy w
życiu /swoim śmierdzącym/ nie czuł interferencji, która to z kolei nie
działa na zasadzie MASTER - SLAVE, tylko na zasadzie SYMBIOZY.
Czy nie rozumiesz 'trwoniaczu czasu', że nawet EvaTM /która wytoczyła tu
armaty prawie porównywalne z tycztomkowymi/ odlicza zapałki powrotu
Alla? A wiesz dlaczego? Ponieważ Eva zdaje sobie sprawę jak trudne -
wielokrotnie trudniejsze od specjalistycznych osiągnięć - jest zwyczajne
życie. Eva czuje. Eva jest człowiekiem. Eva potrafi docenić i realnie
ocenić wartość człowieka (UGD), Eva potrafi uszanować - także FOUNDATION
(masz Pyzolu w swoim języku) tego zgromadzenia - nawet za cenę swojego
odejścia, choć jest tutaj niezbędna a prawdziwym sukcesem będzie
pogodzić wszystko ze sobą.
Czy nie rozumiesz, że tutaj nawet Pyzol miałby wiele więcej dobrego
dopowiedzenia, a PiotrB też by uzupełnił?
A może się mylę? No co Pyzolku? No jak Piotrze? Evo? A Ty? Milczysz...
ale czujesz, że prosto z serca leję. Ty to musisz czuć.
Proszę zatem, zedrzyj diabelskie szaty - które narzuciłeś niczym szczur
zapędzony w szczurzy wyścig. Zupełnie tak, jakbys pomylił skróty PSP z
S.A.
I zapamętaj to sobie, zanim znowu umażesz pijanego 'ryjka' w 'Edytkowej'
łechtaczce - zbóju. To coś nabazgrał, to nic innego jak "żywy dowód" dla
Alla, że głupota szerzy się tu nieskończenie. ...że PREKURSOR nie może
stracić honoru w stadzie głupców nie rozumiejących nic poza własnym
"zbójem", dla których ludzkie istnienie jest warte tyle, co butelka
browaru. Nie może GŁUPCY! ponieważ, 'ciemna masa' nie dysponuje
narzędziami, które mogłyby rozszyfrować co to właściwie jest ten honor i
po co się go używa. Ciemna masa depcze i cieszy się, że PREKURSOR
poszedł do piachu. Dlatego Allu nie możesz się poddać, bo to by
znaczyło, że rzeczy o które tylko tutaj walczyłeś /także razem ze mną/
zamieniły się właśnie w 'tekturowe pudła KOPISTÓW' /po zbóju - Boże
grzmij!/ rzucających cień rzygowin na rzyzną trawę Twojej kadencji.
Wracaj powtarzam! /czasu nie narzucam, zaprzęgaj do woli, ale miej
świadomość, że tu UGD gotowi do dalszej drogi i rzecz jasna nie oznacza
to MASTER, SLAVE, tylko SYMBIOZA wzniesienia ludzkich możliwości pod
niebiosa i piekła zarazem, bo tego nie można rozdzielić, z tym, że
myślący używają piekła do rozwoju, głupcy do zdeptywania/.
> Na post po zbóju zaprosił
> P.D.
Wynoś się!! Diable rogaty!!
Odpocznij i wróć głupcze.
Zacznij od początku, wróć gdy zrozumiesz ile pracy i zrozumienia
kosztowało mnie zrozumienie tego co tutaj wypisałem.
Wróć gdy zaczniesz doceniać i szanować.
oTTo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |