« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-30 17:42:19
Temat: malzenstwoco sadzicie o takim modelu malzenstwa ?
nazwijmy go malzenstwem typu N.
mezczyzna i kobieta zawieraja malzenstwo w celu wychowania dziecka.
malzenstwo zostaje automatycznie zakonczone w momencie gdy dziecko sie
usamodzielni.
dziecko jest biologicznym potomkiem kobiety oraz innego mezczyzny bedacego
w zwiazku typu N z inna kobieta.
biologiczny ojciec dziecka wychowywanego przez malzenstwo jest przez nie
wspolnie wybierany.
kobieta ma prawo uprawiac seks jedynie ze swoim mezem oraz ten jeden raz z
biologicznym ojcem dziecka.
mezczyzna moze uprawiac seks ze swoja zona oraz z kazda kobieta bedaca w
zwiazku typu N, ktora bedzie sie do niego zalecac.
rodzice rozwijaja sie wraz z dorastajacym dzieckiem, to znaczy ze np. gdy
dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go rodzice
tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-06-30 21:15:46
Temat: Re: malzenstwoAteista 666 wrote:
> co sadzicie o takim modelu malzenstwa ?
Absolutnie pogmatwany i bezsensowny.
>
> nazwijmy go malzenstwem typu N.
>
> mezczyzna i kobieta zawieraja malzenstwo w celu wychowania dziecka.
>
> malzenstwo zostaje automatycznie zakonczone w momencie gdy dziecko sie
> usamodzielni.
A jak się pokochają?
>
> dziecko jest biologicznym potomkiem kobiety oraz innego mezczyzny bedacego
> w zwiazku typu N z inna kobieta.
>
> biologiczny ojciec dziecka wychowywanego przez malzenstwo jest przez nie
> wspolnie wybierany.
>
A sam nie może być ojcem? Jeśli nawet, to nie lepiej żeby jednak ją kochał?
> kobieta ma prawo uprawiac seks jedynie ze swoim mezem oraz ten jeden raz z
> biologicznym ojcem dziecka.
>
> mezczyzna moze uprawiac seks ze swoja zona oraz z kazda kobieta bedaca w
> zwiazku typu N, ktora bedzie sie do niego zalecac.
Nie no, jasne. A czemu on może a ona nie? Albo oboje, albo zadno z nich.
>
> rodzice rozwijaja sie wraz z dorastajacym dzieckiem, to znaczy ze np. gdy
> dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go rodzice
> tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
Ostatniego akapitu absolutnie nie rozumiem.
--
pozdrawiam
tapta
GG:4082847
http://skocz.pl/natalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-06-30 21:17:59
Temat: Re: malzenstwo"tapta" <t...@w...pl> skrev i meddelandet
news:cbvahi$22aq$1@news2.ipartners.pl...
>> rodzice rozwijaja sie wraz z dorastajacym dzieckiem, to znaczy ze np.
>> gdy dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go
>> rodzice tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
> Ostatniego akapitu absolutnie nie rozumiem.
Bo to to samo co widziec trolla ;-))))
--
Ania Björk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-06-30 21:21:27
Temat: Re: malzenstwoUżytkownik Ateista 666 napisał:
> dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go rodzice
> tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
Mam coś z oczami, bo znów widzę trolla :(
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-06-30 21:36:17
Temat: Re: malzenstwo=sve@na= wrote:
> "tapta" <t...@w...pl> skrev i meddelandet
> news:cbvahi$22aq$1@news2.ipartners.pl...
>
>
>>>rodzice rozwijaja sie wraz z dorastajacym dzieckiem, to znaczy ze np.
>>>gdy dziecko dorastajac zaczyna widziec ultrafiolet, wychowywujacy go
>>>rodzice tez zaczynaja widziec ta czesc spektrum swiatla.
>>
>>Ostatniego akapitu absolutnie nie rozumiem.
>
>
> Bo to to samo co widziec trolla ;-))))
>
Tak myslałam, ale staram się być tolerancyjna ;) Dobra, już nie karmię...
--
pozdrawiam
tapta
GG:4082847
http://skocz.pl/natalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-01 09:03:51
Temat: Re: malzenstwoDnia Wed, 30 Jun 2004 19:42:19 +0200, Ateista 666 napisał(a):
> co sadzicie o takim modelu malzenstwa ?
>
> nazwijmy go malzenstwem typu N.
>
> mezczyzna i kobieta zawieraja malzenstwo w celu wychowania dziecka.
>
> malzenstwo zostaje automatycznie zakonczone w momencie gdy dziecko sie
> usamodzielni.
No dobra, tylko co to za dziwaczne teoretyzowanie?
Rozważać równie dobrze można "małżeństwo typu R":
Przy jednej ulicy jest 30 domków jednorodzinnych. W każdym jest jedno
małżeństwo. Raz do roku, mąż z domku nr n rozwodzi się ze swoją żoną i żeni
z żoną z domku nr n+1. Mąż z domku nr 30 idzie do domu spokojnej starości,
do domku nr 1 wprowadza się dwudziestolatek.
Kurczę, właśnie widzę dziurę w modelu - trzeba jakoś zaplanować również
wymianę żon... ;)
Krótko mówiąc: bez sensu :>
--
Jacek Osiecki
j...@c...pl
GG: 3828944
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-01 11:10:41
Temat: Re: malzenstwo
Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:slrnce7krn.rok.joshua@tau.ceti.pl...
> Dnia Wed, 30 Jun 2004 19:42:19 +0200, Ateista 666 napisał(a):
> Przy jednej ulicy jest 30 domków jednorodzinnych. W każdym jest jedno
> małżeństwo. Raz do roku, mąż z domku nr n rozwodzi się ze swoją żoną i
żeni
> z żoną z domku nr n+1. Mąż z domku nr 30 idzie do domu spokojnej starości,
> do domku nr 1 wprowadza się dwudziestolatek.
>
> Kurczę, właśnie widzę dziurę w modelu - trzeba jakoś zaplanować również
> wymianę żon... ;)
Genialne, zważywszy że kobiety są jak wino, ja tu żadnych dziur nie widzę.
Ja chce mieszkać w domku nr 1, tylko tam trafiają dwudziestoletni ;) Do
domku 30 proponuję jakąś zawiedzioną życiem panią, która chce otruć
wszystkich mężczyzn, to przyśpieszy obieg w przyrodzie ;)
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-01 11:13:21
Temat: Re: malzenstwoUżytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
news:slrnce7krn.rok.joshua@tau.ceti.pl...
> [...] Mąż z domku nr 30 idzie do domu spokojnej starości,
W wieku pięćdziesięciu lat? Nocoty. Przeprowadza się na sąsiednią uliczkę,
na której jest tak samo, tylko na odwrót :)
Pozdrawiam
Hanka (bo na przyjemności trzeba sobie zasłużyć :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-01 11:17:08
Temat: Re: malzenstwo
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <anias@[asiowykrzyknik]wasko.pl> napisał w
wiadomości news:cc0rjk$2ur4$1@news2.ipartners.pl...
> Użytkownik "Jacek Osiecki" <j...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:slrnce7krn.rok.joshua@tau.ceti.pl...
> > [...] Mąż z domku nr 30 idzie do domu spokojnej starości,
>
>
> W wieku pięćdziesięciu lat? Nocoty. Przeprowadza się na sąsiednią uliczkę,
> na której jest tak samo, tylko na odwrót :)
tzn. młodnieje z domku na domek??? Utopijne marzenie wszystkich samców
nareszcie zrealizowane ;))))
Margola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-01 11:18:10
Temat: Re: malzenstwoUżytkownik "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:cc0rie$2uql$1@news2.ipartners.pl...
> [...]ja chcę do domku nr około 10-12 tam gdzie
> trafiają 30-latki.
No wiesz? A co na to mąż? A nie, przepraszam, męża Ci już Jacek wyeksmitował
do domu złotej jesieni ;)
Pozdrawiam
H. z wizją znanego jej z opowiadań męża Basi w domu starców - a takie dobre
truskawki miałam... ;)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |