« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2003-10-20 17:48:48
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza Adam Moczulski
<w...@d...pl> mówiąc:
> Ja rozumiem że przy wyborze np lodówki można się kierować tylko
>subiektywnymi odczuciami i kupić taką w kształcie jajka w kolorze
>czerwonym, w klasie D i dającą z siebie 90dB aby nie tylko wszystkie
>koleżanki widziały ale i słyszały.
> Ale jeszcze nie spotkałem się z kimś kto po dokonaniu wyboru odmówiłby
>przyjęcia karty gwarancyjnej na ta lodówkę, bo subiektywnie czuje że nie
>będzie potrzebna i że to niepotrzebna formalność i że subiektywnie to ta
>karta nie jest racjonalna... .
> A wydaje mi się że partner to "mebel" mocniej wplywający na życie od
>lodówki.
Podpisanie aktu ślubu jako gwarancja? Ryzykowne stwierdzenie. :->
Agnieszka
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2003-10-20 20:05:53
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
> Co masz na myśli pisząc "wytłumaczyć"? Co tu do tłumaczenia? Jak ktoś
> nie chce się dać przekonać do jakiegoś sposobu na życie, to się go
> przekonać nie da.
myślałem raczej o racjonalnym uzasadnieniu "nie posiadania cyrografu"
takie emocjonalne "mędrca szkiełko i oko" :-)))))))
> No popacz. Założę się, że parę osób poczuło się nieco zbulwersowanych
> określeniem ich układów wewnątrzzwiązkowych jako "niewiele wartych"...
a to już nie moje słowa ;-))) i nie podpisałbym się pod tak krytyczną oceną.
Już pisałem - należy uszanować każdy wybór i każdy (społecznie)
"akceptowalny" "sposób na życie".
Jednocześnie osoby wybierające muszą się liczyć z konsekwencjami tego
wyboru.
Czasami są to plusy a czasami minusy (lub tzw. plusy dodatnie i plusy ujemne
;-)))) ).
Niestety coraz częściej próbuje się owe plusy ujemne niwelować dostosowaniem
np. prawa -
pomysły z wyrównaniem prawnym konkubinatu i małżeństwa (otworzyłem Puszkę
Pandory - teraz się zacznie ;-))) )
lub legalizację związków homoseksualnych (to jak Grupo ?? jest to Rodzina
czy też nie ???)
> Agnieszka (racjonalnie rzecz biorąc do mojej urody pasują chłodne
> niebieskości. Ja jednak mam własne wewnętrzne przekonanie, że dobrze się
> czuję w kolorach jesiennych)
Pozdrawim serdecznie i przesyłam bukiet z liści w ciepłych barwach jesieni
;-))))
--
Slav
www.slav.civ.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2003-10-20 21:10:25
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Użytkownik "Adam Moczulski" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
news:bn08d5$g3q$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale jeszcze nie spotkałem się z kimś kto po dokonaniu wyboru odmówiłby
> przyjęcia karty gwarancyjnej na ta lodówkę, bo subiektywnie czuje że nie
> będzie potrzebna i że to niepotrzebna formalność i że subiektywnie to ta
> karta nie jest racjonalna... .
> A wydaje mi się że partner to "mebel" mocniej wplywający na życie od
> lodówki.
Aha, chciałbyś może powiedzieć przez to, że posiadanie karty gwarancyjnej
wpływa na bezawaryjność lodówki, czy że partnera po trzeciej nieudanej
naprawie można wymienić na nowy egzemplarz?
Margola Upewniająca Się
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2003-10-21 07:28:26
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:qu78pv0vbmvr8fpllf68quis5ute8qibq0@4ax.com...
> > A wydaje mi się że partner to "mebel" mocniej wplywający na życie od
> >lodówki.
>
> Podpisanie aktu ślubu jako gwarancja? Ryzykowne stwierdzenie. :->
>
Tam jest jeszcze dużo napisane na dole drobnym druczkiem.
ER
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2003-10-21 13:27:57
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Ewa Ressel"
<r...@p...fm> mówiąc:
>> > A wydaje mi się że partner to "mebel" mocniej wplywający na życie od
>> >lodówki.
>> Podpisanie aktu ślubu jako gwarancja? Ryzykowne stwierdzenie. :->
>
>Tam jest jeszcze dużo napisane na dole drobnym druczkiem.
Same disklajmery na pewno. :->
Agnieszka
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2003-10-21 13:35:55
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Slav"
<s...@o...pl> mówiąc:
>myślałem raczej o racjonalnym uzasadnieniu "nie posiadania cyrografu"
>takie emocjonalne "mędrca szkiełko i oko" :-)))))))
Ale tu właśnie jest pies pogrzebany - w przypadku tego typu decyzji to,
co dla jednych jest całkiem racjonalne, dla innych może okazać się
"wydziwianiem" czy nawet lekkomyślnością.
>> No popacz. Założę się, że parę osób poczuło się nieco zbulwersowanych
>> określeniem ich układów wewnątrzzwiązkowych jako "niewiele wartych"...
>a to już nie moje słowa ;-))) i nie podpisałbym się pod tak krytyczną oceną.
Wiem wiem, odpisywałam wcześniej na post Iwon(k)i.
>Już pisałem - należy uszanować każdy wybór i każdy (społecznie)
>"akceptowalny" "sposób na życie".
>Jednocześnie osoby wybierające muszą się liczyć z konsekwencjami tego
>wyboru.
ZTCZ osoby te zdają sobie sprawę z tych konsekwencji, i plusow i
minusów. Najczęściej jednak w dyskusjach dzieje się tak, że właśnie z
tego powodu uznaje się je za lekkomyślne (mniej lub bardziej otwarcie).
>pomysły z wyrównaniem prawnym konkubinatu i małżeństwa (otworzyłem Puszkę
>Pandory - teraz się zacznie ;-))) )
ZTCW nie chodzi o _wyrównanie_ - czyli de facto zrównanie (bo jaki w tym
sens), a jedynie nadanie im pewnego statusu prawnego, a co za tym idzie
również pewnych praw (no i obowiązków, o których tak głośno w dyskusjach
okołotematycznych).
Agnieszka (deszczowa)
--
GG 1584 (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2003-10-22 06:09:01
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?Slav <s...@o...pl> napisał(a):
> lub legalizację związków homoseksualnych (to jak Grupo ?? jest to Rodzina
> czy też nie ???)
Po pierwsze primo, rodzina nie musi być "zalegalizowana",żeby była rodziną,
to sa niejako rzeczy ortogonalne, po drugie primo, pojęcie rodziny w
ostatnich latach trochę się rozszerzyło jakby. Polecam reportaż w ostatnim
Elle, gdzie całkiem ciekawie opisano zjawisko rodzin nieco nietypowych -
temat mi dość bliski, bo znam z doświadczenia.
JoP
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2003-10-23 22:16:52
Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?Osobnik znany jako Jolanta Pers mieszkający pod adresem
<j...@g...WYTNIJ.pl> w poście bn56ts$bfi$...@i...gazeta.pl napisał w
ten deseń:
> Slav <s...@o...pl> napisał(a):
>
>> lub legalizację związków homoseksualnych (to jak Grupo ?? jest to
>> Rodzina czy też nie ???)
>
> Po pierwsze primo, rodzina nie musi być "zalegalizowana",żeby była
> rodziną, to sa niejako rzeczy ortogonalne, po drugie primo, pojęcie
> rodziny w ostatnich latach trochę się rozszerzyło jakby. Polecam
> reportaż w ostatnim Elle, gdzie całkiem ciekawie opisano zjawisko
> rodzin nieco nietypowych - temat mi dość bliski, bo znam z
> doświadczenia.
>
> JoP
Jakiś link, skan cokolwiek?
Xena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |