Strona główna Grupy pl.soc.rodzina małżeństwo czy konkubinat?

Grupy

Szukaj w grupach

 

małżeństwo czy konkubinat?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 148


« poprzedni wątek następny wątek »

61. Data: 2003-10-12 18:38:32

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

margola & zielarz wrote:
> Użytkownik "Adam Moczulski" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
> news:bmbgbd$o5m$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>>Ale potem sad rozlicza tylko z tych materialnych.
>
> I dlatego wystarczy notariusz.

O ile mowimy o sprawach "rozstaniowych",
a nie spadkowych. Szczegolnie bolesnych
w przypadku konkubinatow bezdzietnych.

pzdr.
Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


62. Data: 2003-10-12 18:48:05

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "margola & zielarz" <malgos@spamu_nie_kochamy.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bmbohv$17j$1@news.onet.pl...
> dziala to tylko u jakis niedojrzalcow zyciowych....

owszem :)

Margola - Jaśniejsza Strona Księżyca

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


63. Data: 2003-10-12 19:17:28

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dominika Widawska" <d...@m...szczecin.pl> napisał w
wiadomości news:bmc70n$bt1$1@nemesis.news.tpi.pl...

> >
> >>Ale potem sad rozlicza tylko z tych materialnych.
> >
> > I dlatego wystarczy notariusz.
>
> O ile mowimy o sprawach "rozstaniowych",
> a nie spadkowych. Szczegolnie bolesnych
> w przypadku konkubinatow bezdzietnych.

Ja dorzucę jeszcze kwestę alimentów na współmałżonka (np. w przypadku jego
niepełnosprawności/ciężkiej choroby).
ER


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


64. Data: 2003-10-12 19:24:01

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jolanta Pers napisał(a):
> Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> napisał(a):
>
>> Jolanta Pers napisał(a):
>> > Nie pamiętałam nic takiego - po prostu akurat tak jest u nas.
>> > Znaczy, chałupa i fura moja. (Ale to żeby było sprawiedliwie, TŻ ma
>> > dwa mieszkania, skubany.)
>>
>> To ile Wy tego kurcze macie!? ;-))
>
> Chcesz jedno? ;-)

Tak z łapy do łapy? Bez zbędnych ceregieli finansowych ;-)? Jasne!

> Pocieszę Cię: dwa są niewielkie (każde ma własną garsonierę), a
> najsensowniejsze wymaga przeprowadzenia paskudnej sprawy spadkowej.

Tak czy owak, są. I można kombinować. Coś zamieniać, przeflancowywać i
takie tam inne.

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


65. Data: 2003-10-12 20:20:01

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bmb2nl$q7v$1@opat.biskupin.wroc.pl...

> Tylko przy pomocy dobrego prawnika rodzina łatwo moze go obalić, niestety.

Moja rodzina to rodzice i brat.
Brat odziedziczy mieszkanie po rodzicach.
Jestem przekonana ze moja rodzina nie zechce zabrac mojemu TZ tego co po
sobie zostawie,na tyle juz ich znam :-)

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


66. Data: 2003-10-12 20:20:45

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Moczulski" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
> Ale ja podstawowej rzeczy nie rozumiem - co to dla dwojga ludzi za
> różnica czy podpiszą papierek u notariusza czy w USC ? To takie same
> urzędowe zobowiązania.
> --
Widac czuje awersje do slubow :-)

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


67. Data: 2003-10-12 20:22:13

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam Moczulski" <w...@d...pl> napisał w wiadomości
> Ja się nie pytałem o prawo tylko psychikę tej dwójki ludzi.

To jest tak:ja juz raz bralam slub i wiecej nie chce.
TZ napatrzyl sie na znajomych jak to sie po slubie pozmienialo bynajmniej
nie najlepsze i nie chce psuc tego co jest miedzy nami.
Moze kiedys nam sie odmieni :-)

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


68. Data: 2003-10-12 21:10:27

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Sylwia" <m...@W...pl> wrote in message
news:7815.00000c44.3f87c155@newsgate.onet.pl...

Co jakiś czas pojawia się wątek porównujący jedno i drugie.
Wtedy rozgorzewa dyskusja, że ślub to coś nie do końca potrzebnego.
Oczywiście że każdy może regulować swoje życie według własnych reguł,
tylko czy jest sens powielać wszystkie rozwiązania prawne przygotowane dla
małzonków.
Nie zawsze mamy na tyle wyobraźni aby przewidzieć to wszytsko co się może
zdarzyć.

Poodobnie jak Iwonce i mi wydaje sie że nie chcąc małżenstwa tak naprawdę to
czegoś się boimy i nie do konca jesteśmy pewni że teraz ta osoba jest tą z
którą chce żyć
na dobre i na złe.

Gdybym wiedział, że nie ma istotnych przeszkód w zawarciu ślubu, nie
chciałbym mieć z dzieckiem
kto w tej chwili obawia się konsekwencji jakię będą wiązały się z możliwym
rozstaniem.
Rodzi się pytanie: po co mu ta łatwość powiedzenia żegnam ?

Jacek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


69. Data: 2003-10-12 22:45:48

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Xena" <tatiana_precz ze spamem@linkor.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osobnik znany jako Mrowka mieszkający pod adresem <m...@o...pl> w
poście bma13k$2fau$...@n...atman.pl napisał w ten deseń:
> Użytkownik "rena" <r...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:bm9u4g$1hum$1@foka.acn.pl...
>
> On nie chce ode mnie nic,ciagle powtarza ze da sobie rady gdyby
> cos,ale testament powinnam spisac,kurcze ale ciezko jest zajac sie
> tym w wieku 31 lat.....

A 31 latkowie nie gina w wypadkach? (tfu, tfu)
Albo wolisz musieć spiwywać testament w wieku 60 lat, kiedy będzie Ci
się wydawało, że każdy kto o testamencie wspomni to Cię do grobu wpycha?
pozdr
Xena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


70. Data: 2003-10-13 07:18:01

Temat: Re: małżeństwo czy konkubinat?
Od: "Mrowka" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Slav" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> Kupując samochód, często słabiutki za 10 - 20 tys. spisujemy stosowna
umowę
> notarialną
> zaś zawierając związek na całe życie, zabezpieczając własne interesy i
> interesy swoich "bieżących" lub przyszłych dzieci
> mówimy: "nam żadny papierek nie jest potrzebny!!"
>
> Takie podejście budzi zawsze moje zdziwienie.

Powiem szczerze ze nie myslalam o tym pod takim katem.
No ale brac slub "tylko 'dlatego?Z czysto materialistycznego podejscia?


> Życie pisze tak przedziwne scenariusze ... ja np. gdybym w czasie wypadku
> stracił świadomość lub został całkowicie, w 100% sparalizowany to bym
chciał
> aby opiekowała się mną najbliższa mi osoba - moja żona i aby właśnie ona w
> razie czego decydowała czy mnie odłączyć od aparatury czy nie.

A komkubent(konkubina) nie moglby tego robic?

> W waszym przypadku TŻ często nawet nie dopuszczą do szpitala
> (o ile najbliższa rodzina nie wyrazi zgody) a decyzję podejmnie lekarz lub
> daleka kuzynka której w życiu nie widzieliście na oczy.

Mam nadzieje ze najblizsza rodzina tzn matka,siostra pozwoliliby mi w razie
czego byc przy chorym TZ,az tak sobie u nich nie nagrabilam ;-)


> Życzę Wam aby nigdy nie wyszło "na moje" i aby Wasze decyzje okazały się
> słuszne.

Dziekuje.
Dales mi duzo do myslenia...hmm,musze poromawiac o tym z TZ.

Pozdrawiam cieplutko.Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 15


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

aukcja na rzecz Marcinka Bajera- pare słów wyjaśnień
Forum o przemocy
pytanie:/
Zobacz swoje zdjęcie
szukam lektur o seniorach

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »