Strona główna Grupy pl.rec.ogrody mam problem z dzikim bzem

Grupy

Szukaj w grupach

 

mam problem z dzikim bzem

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 27


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2008-09-30 12:32:21

Temat: mam problem z dzikim bzem
Od: p...@i...pl szukaj wiadomości tego autora

Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej a karczować
nie mam siły może jest jakiś środek chemiczny

pozdrawiam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2008-09-30 15:03:49

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "Prawusek" <p...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


<p...@i...pl> wrote in message
news:07c83fa1-3c42-454e-a3a8-a278e45356b0@z66g2000hs
c.googlegroups.com...
Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej a karczować
nie mam siły może jest jakiś środek chemiczny

pozdrawiam

Zbierać owoce (tylko dojrzałe) i zrobić wino. Będzie warte więcej niż to, co
byś tam zasiał.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2008-10-01 09:33:37

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "MM" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:07c83fa1-3c42-454e-a3a8-a278e45356b0@z66g2000hs
c.googlegroups.com...
Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej a karczować
nie mam siły może jest jakiś środek chemiczny

pozdrawiam

Generalnie uważam stosowanie środków chemicznych za barbarzyństwo. Tylko
wyciąć i wykarczować, jeżeli nie chce się doznać zatrucia... Można
ewentualnie podlewać roztworem soli. Uschnie i po wycięciu, nie będzie się
rozrasrtał. Ale uwaga - to miejsce będzie bezpłodną pustynią, tak samo jak
po zastyosowaniu innych chemikaliów.

M


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2008-10-01 10:00:34

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "Aaron" <s...@p...qdnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"MM" wrote...
>
> Można ewentualnie podlewać roztworem soli.

NIGDY!!! To jest właśnie prawdziwe barbarzyństwo, tak zrobili
Rzymianie z ziemią kartagińską i pustynia do dzisiaj! Sól zostanie i
po ziemi!

Zwykly roundup wstrzyknięty pod korę załatwi sprawę, a rozkłada się
szybko jak na chemię, wprawdzie nie po 2 tygodniach, ale po kilku
miesiącach na pewno śladu po nim nie będzie!

Z niechemicznych sposobów pozostaje podlewanie wrzątkiem, ale jest to
sposób dla cierpliwych i raczej na młodsze rośliny.
A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2008-10-01 10:24:04

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "Dirko" <i...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:gbvggg$a14$1@mx1.internetia.pl MM m...@w...pl
napisał(a):
>
> Generalnie uważam stosowanie środków chemicznych za barbarzyństwo.
> Tylko wyciąć i wykarczować, jeżeli nie chce się doznać zatrucia...
> Można ewentualnie podlewać roztworem soli. Uschnie i po wycięciu,
> nie będzie się rozrasrtał. Ale uwaga - to miejsce będzie bezpłodną
> pustynią, tak samo jak po zastyosowaniu innych chemikaliów.
>
Hejka. Po nawet pobieżnym przejrzeniu listy środków chemicznych
stosowanych jako dodatki do artykułów żywnościowych, które kupujemy na
codzień w sklepach (wędliny, pieczywo, napoje, przetwory ...) nie dziwią już
nawet najwieksze brednie wypisywane przez ekooszołomów.
Pozdrawiam otępiająco Ja...cki
PS W produktach dostępnych na rynku znajduje się niemal pięć tysięcy różnych
dodatków: konserwantów, barwników, aromatów, emulgatorów, słodzików,
antyutleniaczy i ulepszaczy. Ich całkowite wyeliminowanie z diety jest
praktycznie niemożliwe.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2008-10-01 10:49:50

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "Jagoda" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Prawusek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gbtfjr$k77$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej a karczować
> nie mam siły może jest jakiś środek chemiczny
>
> pozdrawiam
>
> Zbierać owoce (tylko dojrzałe) i zrobić wino. Będzie warte więcej niż to,
> co
> byś tam zasiał.
>
>
A z kwiatów latem zrobić nalewkę albo sok z cytryną . Pychota! Sam zapach
zwala z nóg :-).
Pyszne są też placki z kwiatów bzu, według przepisu Makłowicza .
A jeśli już nie wykorzystasz bzu na własny użytek, to pozostawione na krzaku
owoce będą stołówką dla ptaków do samej zimy .
Nie pozbywaj się wszystkich siewek, z dzikiego bzu tez mozna uformować ładne
drzewko co ma ładną korę.
Pozdrawiam - Jagoda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2008-10-01 11:28:36

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "Panslavista" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jagoda" <b...@g...pl> wrote in message
news:gbvl18$tmm$1@mx1.internetia.pl...
>
> Użytkownik "Prawusek" <p...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:gbtfjr$k77$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> > Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej a karczować
> > nie mam siły może jest jakiś środek chemiczny
> >
> > pozdrawiam
> >
> > Zbierać owoce (tylko dojrzałe) i zrobić wino. Będzie warte więcej niż
to,
> > co
> > byś tam zasiał.
> >
> >
> A z kwiatów latem zrobić nalewkę albo sok z cytryną . Pychota! Sam zapach
> zwala z nóg :-).
> Pyszne są też placki z kwiatów bzu, według przepisu Makłowicza .
> A jeśli już nie wykorzystasz bzu na własny użytek, to pozostawione na
krzaku
> owoce będą stołówką dla ptaków do samej zimy .
> Nie pozbywaj się wszystkich siewek, z dzikiego bzu tez mozna uformować
ładne
> drzewko co ma ładną korę.
> Pozdrawiam - Jagoda

Słusznie, kwiaty i sok (z dojrzałych owoców!!! - częsci zielone sambukus
nigra są trunące - zawierają cyjanowodór) to doskonałe lekarstwo na
przeziębienia i zapalenia dróg oddechowych.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2008-10-01 15:09:43

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: "pluton" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


> A z kwiatów latem zrobić nalewkę albo sok z cytryną . Pychota! Sam zapach
> zwala z nóg :-).

Tylko nie myc i nie plukac kwiatow! pylek na nich jest cenny.
Dlatego kwiatki zbieramy w sucha pogode, i z krzaczorow
roznacych z daleka od spalin.


pozdrawiam
pluton


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2008-10-02 11:56:34

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: Piotr Kieracinski <p...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

p...@i...pl pisze:
> Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej
u mnie pojawiaja sie male krzaczki w miejscach najmniej odpowiednich, a
jak probuje je przesadzac tam, gdzie chce by rosly, gina...Moze to sa
krzaczki bzu koralowego, bo dwa duze krzaki tego gatunku udalo mi sie
wyhodowac. Ale chce miec w ogrodzie czarny bez!

PK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2008-10-02 12:44:57

Temat: Re: mam problem z dzikim bzem
Od: Darek Pakosz <d...@d...abc.com.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 2 Oct 2008, Piotr Kieracinski wrote:

> p...@i...pl pisze:
>> Jak się go skutecznie pozbyć rozrasta się coraz bardziej
> u mnie pojawiaja sie male krzaczki w miejscach najmniej odpowiednich, a jak
> probuje je przesadzac tam, gdzie chce by rosly, gina...Moze to sa krzaczki
> bzu koralowego, bo dwa duze krzaki tego gatunku udalo mi sie wyhodowac. Ale
> chce miec w ogrodzie czarny bez!
>
> PK

Czarny (dziki) bez potrzebuje wilgotnej i zasobnej gleby może z tego
powodu nie chce rosnać tam gdzie go posadzisz.
Widziałem jednak niedawno plantację hodowlanych odmian dzikiego bzu,
która znajdowała się na slabej i suchej glebie. Moze to jest rozwiązanie? Owoce
takiego szlachetnego bzu sa b. słodkie.

Pozdr.

D.P.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Jabłoń i grusza
Polianthes tuberosa
zimowanie kanny /paciorecznik/
Zimowity.
proszę o radę

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »