| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-09-25 11:22:26
Temat: marketing lepszy od produktu?Moze nie chodzi jedynie o marketing i wybor produktu, ale o wlasna ocene i
poglad na pewne rzeczy i sprawy.
Czy nie zwrociliscie uwagi, ze wiekszosc osob przy wyborze lub ocenie czegos
lub kogos nie kieruje sie swoja wiedza na ten temat, a tylko obiegowa,
zaslyszana opinia? Oczywiscie na opinia jest promowana dalej. Dzieki temu
pewne opinie moga byc gloszone na bardzo ogromna skale i miec bardzo blache
zrodlo. Czy nei macie wrazenia, ze pewne firmy wykorzystuja ta
psychologiczna wade wiekszosci ludzi do walki z konkurencja i promowaniu
swoich produktow?
Znamy pzreciez obiegowe opinei i fakty, typu psioczenie na Fiata,
wychwalanie neimeickich aut za wytrzymalosc i japonskich za bezawaryjnosc.
Sa pewne marki, ktore ewidetnei wykorzystuja naiwnosc ludzi i swoj monopol,
takie jak Microsoft, Nokia, Canon.... Oczywiscie trzeba dosc gleboko
siedziec w konkretnych tematach by zrozumiec o co mi chodzi. Wiadomo, ze
wiekszosc opini ma jakies prawdziwe podstawy, ale kazda opinia jest po
jakims czasie zupelnie nieprawdziwa, a w praktycznie wszystkich przypadkach
doglebie wykorzystywana przez dane firmy do oszukiwania klientow. (np.
kupione auto drogiego producenta czesto jest bardziej awaryjne niz auto
firmy uwazanej za marna). Po prostu jedni spoczywaja na laurach, a inni maja
podziec do dzialania.
Jednym slowem - w bardzo wielu przypadkach produkt, ktory ma opinie bardzo
dobrego wcale takim nie jest, a ma ogromna spzredaz, bo ludzie przy wyborze
nei kieruja sie wlasna ocena, a obiegowa opinia.
Jaka jest wasza opinia na ten temat?
-----------------------------------
pozdrowienia
Piotr Tomczak (SECTOR)
p...@o...pl
---------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-09-25 12:05:22
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?Użytkownik "sector" <p...@o...NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bkuish$q7t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze nie chodzi jedynie o marketing i wybor produktu, ale o wlasna ocene i
> poglad na pewne rzeczy i sprawy.
> Czy nie zwrociliscie uwagi, ze wiekszosc osob przy wyborze lub ocenie
czegos
> lub kogos nie kieruje sie swoja wiedza na ten temat, a tylko obiegowa,
> zaslyszana opinia? Oczywiscie na opinia jest promowana dalej. Dzieki temu
> pewne opinie moga byc gloszone na bardzo ogromna skale i miec bardzo
blache
> zrodlo. Czy nei macie wrazenia, ze pewne firmy wykorzystuja ta
> psychologiczna wade wiekszosci ludzi do walki z konkurencja i promowaniu
> swoich produktow?
Oczywiscie :)
Pamietasz? Rok temu byla Potezna Dziura Budzetowa, w tym roku jest taka sama
i ...nic.
W przyszlym bedzie podobna lub wieksza i ... nic.
Kwesja reklamy (tu marketing polityczny).
A czemu ludzie sie na to nabieraja?
Akurat tutaj wiele zrodel podawalo informacje o dziurze i nikt nie watpil w
jakas Wielkie Zlo.
No dobrze, ale jesli chodzi o produkty - najlepiej podaj jakis przyklad,
gdzie zaslyszana opinia (moze z reklamy?) jest niezgodna z rzeczywistoscia.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:10:43
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?
Użytkownik "sector" <p...@o...NOSPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bkuish$q7t$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Moze nie chodzi jedynie o marketing i wybor produktu, ale o wlasna ocene i
> poglad na pewne rzeczy i sprawy.
> Czy nie zwrociliscie uwagi, ze wiekszosc osob przy wyborze lub ocenie
czegos
> lub kogos nie kieruje sie swoja wiedza na ten temat, a tylko obiegowa,
> zaslyszana opinia? Oczywiscie na opinia jest promowana dalej. Dzieki temu
> pewne opinie moga byc gloszone na bardzo ogromna skale i miec bardzo
blache
> zrodlo. Czy nei macie wrazenia, ze pewne firmy wykorzystuja ta
> psychologiczna wade wiekszosci ludzi do walki z konkurencja i promowaniu
> swoich produktow?
> Znamy pzreciez obiegowe opinei i fakty, typu psioczenie na Fiata,
> wychwalanie neimeickich aut za wytrzymalosc i japonskich za bezawaryjnosc.
> Sa pewne marki, ktore ewidetnei wykorzystuja naiwnosc ludzi i swoj
monopol,
> takie jak Microsoft, Nokia, Canon.... Oczywiscie trzeba dosc gleboko
> siedziec w konkretnych tematach by zrozumiec o co mi chodzi. Wiadomo, ze
> wiekszosc opini ma jakies prawdziwe podstawy, ale kazda opinia jest po
> jakims czasie zupelnie nieprawdziwa, a w praktycznie wszystkich
przypadkach
> doglebie wykorzystywana przez dane firmy do oszukiwania klientow. (np.
> kupione auto drogiego producenta czesto jest bardziej awaryjne niz auto
> firmy uwazanej za marna). Po prostu jedni spoczywaja na laurach, a inni
maja
> podziec do dzialania.
> Jednym slowem - w bardzo wielu przypadkach produkt, ktory ma opinie bardzo
> dobrego wcale takim nie jest, a ma ogromna spzredaz, bo ludzie przy
wyborze
> nei kieruja sie wlasna ocena, a obiegowa opinia.
> Jaka jest wasza opinia na ten temat?
>
>
> -----------------------------------
> pozdrowienia
> Piotr Tomczak (SECTOR)
> p...@o...pl
> ---------------------------------------------------
Wszyscy korzystamy z tzw: schematów, są to skróty myśleniowe...których
jesteśmy uczeni od samego poczatku istnienia na świecie....
Jeżeli jest utatre od lat że np: Opel jest lepszy do Fiata,
to tak ludzie będą myśleli...
Skupia sie na to wiele czynników o których długo mozna by było pisać..
Podstawowy schematem tych reakcji jest:
CENA=JAKOŚĆ
Uważamy, że jak wyszcza cena na dany produkt to z pewnościa
jest on lepszy....
I kupujemy droższe rzeczy np:
zamiast spodni firmy Blabla.. Wranglery, czy Lee
zamiast butów firmy "Ciapek" adidasy...........itd.
To tkwi w nas ... a firmy zatrudniajace specjalistów z tej dzedziny bazuja
na
naszym "spostrzeganiu świata" ot co..
Takich mechanizmów manipulacji klientem jest bardzo wiele
Ale jak się zastanowimy, to sami zdajemy sobie
sprawe z tego co robimy i że one istnieją
Pozdrawiam,
Edyta
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:15:11
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?Duch
<a...@p...com>
news:bkulp3$a99$1@nemesis.news.tpi.pl:
> No dobrze, ale jesli chodzi o produkty - najlepiej podaj jakis przyklad,
> gdzie zaslyszana opinia (moze z reklamy?) jest niezgodna z
> rzeczywistoscia. Duch
Och, ja się kiedyś dałem spektakularnie nabrać na baterie Duracell,
reklamowane jako działające wyraźnie dłużej niż inne - byłem szczerze
zdziwiony, kiedy okazało się, że takie zupełnie nie reklamowane KodakLife
działają wyraźnie dłużej od Duracell. :)
Pamiętam też zdziwienie obrzydliwym smakiem potężnie reklamowanego Red Bulla
(no, co prawda o jego smaku w reklamach nie było mowy :).
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:28:18
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?
Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bkum0m$bee$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Uważamy, że jak wyszcza cena na dany produkt to z pewnościa
> jest on lepszy....
obszczany przez cenę -> lepszy ?? :-))))
Pzdr.
P.D.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:38:48
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?Paweł Niezbecki
> Pamiętam też zdziwienie obrzydliwym smakiem potężnie reklamowanego Red Bulla
> (no, co prawda o jego smaku w reklamach nie było mowy :).
Rozumiem, ze mimo smaku "dodal Ci skrzydla"? :)
Tris
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:49:18
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl> napisał w wiadomości
news:bkum2i$2lpi$1@foka1.acn.pl...
> Och, ja się kiedyś dałem spektakularnie nabrać na baterie Duracell,
> reklamowane jako działające wyraźnie dłużej niż inne - byłem szczerze
> zdziwiony, kiedy okazało się, że takie zupełnie nie reklamowane KodakLife
> działają wyraźnie dłużej od Duracell. :)
>
> Pamiętam też zdziwienie obrzydliwym smakiem potężnie reklamowanego Red
Bulla
> (no, co prawda o jego smaku w reklamach nie było mowy :).
Moze sie jeszcze na cos nabiore,
ale reklamy tak klamią albo upraszcają (jeszcze bielsze proszki)
że czlowiek sie uodparnia i przestaje w to wierzyc,
chyba bym sie juz nie nabral ani na Duralcell, ani RedBull.
Reklama ma teraz inne zadanie - daje informacje ze taki produkt w ogole
istnieje...
ze wchodzac do sklepu i widzac nieznaną marke i reklamowane,
mimo wszysko biore reklamowane, bo juz o tym slyszalem - tylko tyle.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:50:35
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?
> Oczywiscie :)
> Pamietasz? Rok temu byla Potezna Dziura Budzetowa, w tym roku jest taka
sama
> i ...nic.
> W przyszlym bedzie podobna lub wieksza i ... nic.
> Kwesja reklamy (tu marketing polityczny).
> A czemu ludzie sie na to nabieraja?
> Akurat tutaj wiele zrodel podawalo informacje o dziurze i nikt nie watpil
w
> jakas Wielkie Zlo.
>
> No dobrze, ale jesli chodzi o produkty - najlepiej podaj jakis przyklad,
> gdzie zaslyszana opinia (moze z reklamy?) jest niezgodna z
rzeczywistoscia.
To znaczy nie tyle reklamy co bardziej obiekgowe opinie.
Przyklad? Chocby opnia o solidnosci i bezawaryjnosci niemieckich samochodow,
ktore okazuja sie obecnei nie mniej awaryjne od innych aut, oraz wloskie,
ktore w opini publicznej uchodza za awaryjne (na ta opinie bezwatpienia
zapracowal stary Maluszek) a ich obecna jakosc wcale nei odbiega od
niemieckich. Oczywiscie na pewno znajda sie ludzie, ktorzy tak nie sadza,
ale oni pewnie wybrali juz "niemieckie - solidne" ;o) Ja akurat wybralem
wloskie, wiec jak widac nie mzona byc w pelni obiektywnym. Chociaz ja sie
stara myslec obiektywnie i uwazam, ze jest duzo racji w powyzszym.
Generalnie jestem otwarty na zmiany myslenia, czyli reaguje na zmiany
faktow. Natomiast bardzo wiele osob trzyma sie utartych pogladow i gdyby
fakty obiektywnei wygladaly zupelnei odwrotnie trzymaja sie "swego" pogladu
jak rzep psiego... Nastepstwem tego sa nadinterpretacje faktow. Przyklad -
zawieszenie samochodow. Generalnei wiadomo, ze zawieszenei moze byc miekkie,
wtedy auto jezdzi bardziej komfortowo, ale mniej nadaje sie do dynamicznej
jazdy, bo sie na zakretach przechyla. Sa tez mniej poddatne na uszkodzenia.
Natomiast auta z twardszym zawieszeniem sa mniej komfortowe, szybciej sie
zuzywaja, ale swietnei trzymaja na zakretach (nie pzrechylaja) auta
pozwalajac na dynamiczna i sportowa jazde.
Naginanie faktow polega na tym, ze jesli:
- samochod "naszej" marki ma twarde zawieszenie to swietnie trzyma sie na
zakretach i jest autem sportowym
- samochod nielubianej martki z twardym zawieszeniem jest autem
malokomfortowym i czesciej sie psujacym
- samochod "naszej" marki ma miekkie zawieszenie to jest autem bardzo
komfortowym i malo awaryjnym
- samochod nielubianej martki z miekkim zawieszeniem jest samochodem o
fatalnej trakcji, przechylajacy sie na zakretach i nie pozwalajacy na
sportowa jazde
Chyba kazdy rozumie o co chodzi ;o) W ten sposob mozna domanipulowac fakty
do swoich potzreb. Nieststy wiekszosc ludzi (wg moich obserwacji) jest
poddatnych na obiegowe opinie i tylko nimi kieruje sie w wyborze produktow
doprowadza to do monopoli w pewnych branzach. A w tedy jest juz za pozno -
patrz np. Microsoft. Pewnei dla wiekszosci ludzi jest on wspanialy, jednak
jesli ktos siedzi od dawna w komputerach to raczej bedzie go uwazal za zlo
konieczne i uzywal nei z wyboru, lecz z musu.
--
-----------------------------------
pozdrowienia
Piotr Tomczak (SECTOR)
p...@o...pl
---------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:54:42
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?
> Och, ja się kiedyś dałem spektakularnie nabrać na baterie Duracell,
> reklamowane jako działające wyraźnie dłużej niż inne - byłem szczerze
> zdziwiony, kiedy okazało się, że takie zupełnie nie reklamowane KodakLife
> działają wyraźnie dłużej od Duracell. :)
Zgadzam sie z tym ;o) Kroliki klamia jak z nut! Ale reklama fajna, nie?
Ciekawe ile kosztowala i ile musieli zaoszczedzic na technologii ;o)
> Pamiętam też zdziwienie obrzydliwym smakiem potężnie reklamowanego Red
Bulla
> (no, co prawda o jego smaku w reklamach nie było mowy :).
Ale ogromna grupa ludzi bedzie to swinstwo pila. Mimo, ze nie bedzie im
smakowalo, to beda go wychwalac i wmawiac sobie ze jest pyszny. Malo tego,
beda sobie wmawiac, ze w fantastyczny sposob dodaje im energii, co zreszta
moze i bedzie mialo miejsce, ale podlozem efektu bedzie wlasne pzrekonanie a
nei sklad chemiczny napoju ;o) Gdyby im zamiast RB wlac zwykla wode o
podobnym smaku, efekt by byl taki sam. Zreszta podobne doswiadczenia juz
robiono. Ponoc przy odpowiednim podejsciu (samopzrekonanie) mozna sie samemu
wyleczec z kazdej choroby, kwestia wiary.
--
-----------------------------------
pozdrowienia
Piotr Tomczak (SECTOR)
p...@o...pl
---------------------------------------------------
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-09-25 12:56:08
Temat: Re: marketing lepszy od produktu?Użytkownik "Edyta" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bkum0m$bee$1@nemesis.news.tpi.pl...
Wlasnie, reklamodawcy najpierw badaja nasze skróty myślowe,
a potem staraja sie pod nie podpasować produkt.
A ja mam juz taki schemat wyrobiony, ze jak reklamuja cos
zbyt "pieknie-i-ladnie" to slysze w glowie glos "zlodzieje" :))
Jakis czas temu Amway chyba, prowadzil szare marynarki
dla swoich dilerow - taka marynarka kojarzyla sie z
"uczciwym chlopakiem z sasiedztwa" - i sprzedaz byla wieksza.
Tylko jesli ludzie sie zawiodą - schemat odchodzi w niepamieć i
mam wrazenie ze zerujace reklamy niszcza wiele fajnych schematow myslowych,
np. babuni = lepszy, a szkoda.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |