matura dawniej - tematy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2002-05-10 15:56:51

Temat: matura dawniej - tematy
Od: "Kwik" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

dzis w GW sa niektore tematy z matur z poprzednich lat, np. z 1952
"patriotyzm i internacjonalizm w tworczosci i dzialalnosci Adama
Mickiewicza", albo "Rozwin mysl Prezydenta Bieruta... (tu rzecz o obaleniu
kapitalizmu)"
W calej swojej tragicznosci, ze takie tematy byli (i majac swiadomosc, ze
tamtym maturzystom wcale nie bylo do smiechu), z perspektywy tegorocznego
maturzysty, jednak troche mnie one rozbawily.
Czy ktos moze "kolekcjonuje" tematy maturalne? Sa jeszcze jakies takie
kwiatki? Jakas strona?
Chodzi mi szczegolnie o historie, a takze o polski
dzieki
Kwik

PS Znam jeszcze anegdotke o pytaniach "kto jest Twoim idealem mezczyzny i
dlaczego Wlodzimierz Lenin", albo wersja dla plci przeciwnej "kto jest Twoim
idealem kobiety i dlaczego Wanda Wasilewska", ale nie wiem czy one sa
prawdziwe... ;-)

--
/To get ahead and stay ahead, use your head/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2002-05-10 20:56:01

Temat: Re: matura dawniej - tematy
Od: "Krzysztof Mirowski" <k...@N...poczta.gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zdawałem maturę w 1970 r. w Warszawie. Myślą przewodnią jednego z tematów z
polskiego (ja go nie pisałem) był SRUL czyli Setna Rocznica Urodzin Lenina
(przypadała dokładnie 22 kwietnia). Temat był jakiś taki: Włodzimierz Ilicz
Lenin w wybranych utworach literackich i dziełach sztuki (dokładnie nie
pamiętam). Dzięki temu tematowi zapamiętałem że Lenin urodził się w 1870 r.
Datę dzienną również pamiętam dzięki takiemu kawałowi:
Polak jest służbowo w Moskwie 22 lipca. W każdym biurze częstują go wódką, w
kolejnym jest już całkiem pijany i bełkocząc dziękuje za świętowanie Święta
ludowej Polski. Wtedy mu mówią: to nie święto Polski lecz rocznica poczęcia
Lenina.
Pozdrawiam
Krzysztof Mirowski

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry