Jaki bóg wydał wg cebie wyrok na to dziecko?
Ten, do którego na klęczkach modlą się katolicy w świątyniach?
Jeśli tak, to zgadzam się w zupełności.


Prometeizm powiadasz?

Dla mnie to ofiara handlu ludźmi.
To dziecko, tak jak prawdopdobnie tysiące innych w PL,
zostało zwyczajnie przehandlowane i wydane na pastwę
obojętności oraz nienawiści z uwagi na fakt, że ktoś wmówił
ludziom, że dzięki temu, dzięki de facto piekłu jakie stworzą
w ten sposób na ziemi, zapewnią sobie miejsce w królestwie
niebieskim, a wielu z nich, zwłaszcza tym stojącym prawie
już nad swoimi grobami co notabene wcale nie dziwi, taka
obietnica wydaje się nomen omen diabelnie kusząca.

Nieszczęście, a może właśnie paradoksalnie szczęście,
tego dziecka wiąże się z najwyższą ofiarą jaką złożyło
na ołtarzu małości, bezduszności i chciwości ludzi
z głeboko wyrytym znakiem "JPII" na czołach.

Ta śmierć to także łzy bólu takich jak ja i moja ukochana,
oraz nasz wstyd, kiedy cały świat ujrzy kraj nad Wisła
jako miejsce gdzie niewleta z rozbitymi czaszkami trafiają
do szpitali i umierają...

ale ta śmierć to również radość ludzi, przy których bydło
wydaje się bardziej humanitarne i uduchowione, czyli
tych co bez wprowadzenia zakazu aborcji w PL mieliby
o jeden powód mniej, aby cieszyć się ze swojego miejsca
jakie czeka na nich w niebie.


Reasumując: to dziecko i jego smierć zostały przehandlowane
razem z innymi niechcianmi dziećmi za rezerwacje miejsc
w niebie dla anty-aborcjonistów.

Z mojego punktu widzenia sprawiedliwym byłoby, gdyby
za tę śmierć, oraz wszystkie rozbite czaszki niemowląt,
ich połamane rączki, nóżki i żebra, jak również ich ciała
przypalane petami papierosów i dzieci męczone w PL
co dnia chyba tylko w Bóg wie w jaki jeszcze sposób,
trafiliby na dno piekła z woli Boga, ponad którego się
wywyższyli poprzez to, że Jego miłosierdzie oraz prawo
oparte na miłości odnaleźli jako koniecznie wymagające
udoskonalenia, a następnie je "udoskonalili".


BTW prometeizm był związany z czynem będącym aktem
woli.
Tutaj aktu wolnej woli trudno się doszukać, dlatego też
w kontekście historycznym bliższa już wydaje mi się
analogia do ukrzyżowania Jezusa.

--
CB


Użytkownik "JanB" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g0kdtk$ljf$1@inews.gazeta.pl...

> Umarło? Trudno, niezbadane są wyroki boskie.
> Zauważ jednak, że najprawdopodobniej bylo ochrzczone, dzięki czemu pójdzie
> do Nieba, natromiast jeżeli zamordujesz dziecko przed chrztem to ono nigdy
> nie dostąpi boskiej radości!
> W sumie to w Raju jest mu na pewno teraz lepiej niż na Ziemi, więc może
> powinniśmy rodzicom podziękować? Poświecić życie wlasnego dziecka dla jego
> szczęście! Ah cóż za prometeizm!