Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Katasia" <k...@y...co.uk>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: mononukleoza zakazna
Date: Wed, 23 Jun 2004 13:59:10 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 31
Message-ID: <cbbrge$acp$1@nemesis.news.tpi.pl>
References: <cbboc5$svg$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: lukman-gw.man.lukow.pl
X-Trace: nemesis.news.tpi.pl 1087992149 10649 212.160.202.18 (23 Jun 2004 12:02:29
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 23 Jun 2004 12:02:29 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:147710
Ukryj nagłówki
Uzytkownik "Andrzej" <m...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:cbboc5$svg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam
>
> moj kolega chyba sie zarazl mononukleoza zakazna. moze macie jakies
> wslazowki jak zyc podczas trwania tej choroby
hey,
niedawno sama na to chorowalam (ups, sorry, kolezanka:)))). Zyje sie z tym
dosyc normalnie, fakt, ze powiekszaja sie migdalki i wszystkie wezly chlonne
w okolicy szyjnej, glówka troszeczke boli, goraczka (trwajaca do tygodnia).
Po tym najciezszym okresie zaleca sie ogólne uspokojenie sie (zmniejszenie
aktywnosci, oszczedzanie sil) oraz unikanie sytuacji prowadzacych do wymiany
sliny z innym osobnikiem gatunku ludzkiego (od miesiaca do pól roku w sline
znajduja sie te cwane zarazki). Z tym rzeczywiscie moze byc problem, ale
mozna sie przyzwyczaic. Po przejsciu tej choroby uzyskuje sie odpornosc na
cale zycie, to jest pocieszajace. Jezeli o moje dolegliwosci chodzi, to po
mononukleozie zakaznej wystapila u mnie równiez paskudna choroba zwana
cytomegalia (na zlosc musialam miec wtedy zabieg, którego w zadnym wypadku
nie mozna bylo wykonac z racji armii bakterii i wirusów w moim organizmie).
Ponadto uroslo mi cos taaaaaaak okropnie paskudnego!! Byla to torbiel boczna
szyi, ogromne cos, co kwalifikowalo sie do usuniecia, jednakze uleglo
samodestrukcji (na moje szczescie). Nic mnie nie bolalo, moze dlatego, ze
silne i dzielne ze mnie dziewcze. Opisalam moje przygody z ta choroba, co
nie jest równoznaczne z wystapieniem ich u Twojego kolegi:) i mam nadzieje,
ze nie wystraszylam go za bardzo...
Pozdrawiam bardzo, ale to bardzo serdecznie.
Paps Katasia
|