Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 24 May 2010 07:50:14 +0200, Lepszy nowy Piotr napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka pisze:
> >
> >> Podczytuj�, nie bed� robi� teatru, �e nie - ale obrzydzenie do
tutejszych
> >> linczarzy mi nie mija i na pisanie tutaj w ich towarzystwie juďż˝ mi po
> >> prostu czasu szkoda, po prostu limit mojej tolerancji siďż˝ wyczerpaďż˝. Skoro
> >> w realu omijam z daleka tego typu ludzi jak padlinďż˝, po samym zapachu
> >> poznaj�c z odleg�o�ci, to nie mog� si� nadziwi�, �e tyle czasu
tutaj z nimi
> >> sp�dzi�am. No i ten glob - najbardziej po��dany tutaj rozmuffffca...
> >> �enuj�ce. Gdzie ja wdepn�am??? Chyba wr�ci� mi dystans, bo widz�
ca��
> >> obrzydliwo�� sytuacji. Jedni odchodz� stad, kiedy dystans stracili, a ja
> >> w�a�nie wtedy, kiedy go odzyska�am.
> >> Nie no, mo�e czaasem si� tu odezw�, ale p�ki co - mam naprawd� odruch
> >> wymiotny. Czyli nara :-)
> >
> > Nie jestem pewien Ma�gosiu, czy nie mylisz tutaj odrobink�
> > linczu z pewnym aktem desperacji.
> > Wydaje mi si�, �e niekt�rzy userzy maj� chyba znaczny deficyt
> > jakiej� godno�ci w�asnej i zasad moralnych, �e staraj� si�
> > tak kurczowo trzyma� tej resztki, kt�ra wraz z cancelowaniem
> > post�w zosta�a im odebrana.
> > Tak jakby w obliczu zachowa�, kt�re sami toleruj�, piel�gnuj�,
> > a nawet promuj� jakie� zasady mia�y jeszcze sens.
> > No c�, mo�na i tak, jestem bardzo �atwym koz�em ofiarnym
> > tutejszego upadku kulturalnego i moralnego, wi�c je�li kto�
> > czuje taki przymus obarczyďż˝ mnie winďż˝ za to, zamiast siebie
> > i osoby z kt�rymi pisuje pomimo ich bluzg�w i inwektyw wobec innych,
> > to bez kr�pacji. Buzi� ju� znacie, wi�c �atwiej ju� jest zobrazowa�
> > sobie swoj� wrogo�� wobec tutejszych fakt�w ;-)
> > Piotrek
>
> Trzymaj si�, Piotr, nie daj si�. Kasowanie post�w (je�li w og�le to Ty)
to
> wg mnie niez�a zabawa jest i tyle, �adne tam przest�pstwo, daj�ca
> przynajmniej mnie �waidectwo, jak� WIELK� i Z�OT� wag� oraz kto (hie
> hie...) przywi�zuje tutaj do swej tfurczo�ci netowej. Moje posty kiedy�
> ktoďż˝ kasowaďż˝, podrabiaďż˝, nadal podrabia w innych grupach (alt. zbluzgaj czy
> inne g�wno) itd - naprawd� nie robi/�o mi to �adnej szkody, mo�e tylko na
> pocz�tku by�am zdziwiona i zaskoczona, ale potem naprawd� mia�am dystans, w
> odr�nieniu od naczelnych "psychoanalityk�w" tej grupy, kt�rzy okazali si�
> lud�mi ma�ymi i ma�ostkowymi, co potwierdza moj� o nich opini� wyrobiona
> ju� wcze�niej na podstawie tego, co pisali sami o sobie oraz na podstawie
> ich "psychoanaliz" wobec mnie :-)
> Pozdrawiam!
> :-)

Proponuje aby Pimpuś cenzurował ciebie, czyli uniewożliwiał ci
wypisywać debilstwa, którym się oddajesz. To tak jakbyś rano chciała
ugotować śniadanie, a pimpuś siedział przy bezpiecznikach z prądem i
włanczał i wyłanczał......a na śniadanie mają przyjść goście i na
zwrócenie mu uwagii przez ciebie. Pimpuś by oznajmił, że on nie chce
gości i ty masz się podporządkować.......więc bardzo prawdopodobne by
było, że twój mąż złapałby pimpusia za dupsko i tak tłuk pasem, że na
słowo "bezpiecznik" pipuś by krzyczał w przyszłości z przerażenia.