« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2003-06-23 12:16:16
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?> Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:bcvfrp$4kc$4@atlantis.news.tpi.pl...
> > Podobnie jak sławne "suche liście", któe zalecają w rozmaitych
> podręcznikach
> > i artykułach? Po opadach śniegu zbrylają się i robią się cudownie mokre,
> > wysuszyć się ich nie da i rośliny pod nimi cudnie gniją:-)
> >
> > Pozdrawiam, Basia.
>
> Ale dzięki ok. 10-ciu taczkom takiego przykrycia, teraz mam piękny
kwitnący
> krzew hortensji.
> Pozdrawiam Marek.
Na pewno podpatrzyłeś to w lesie liściastym.Obserwujmy
przyrodę.Ona podsuwa lepsze rozwiązania niż całe zastępy
tęgich głów.
Pozdrawia boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2003-06-23 12:34:38
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?
> A tak z ciekawości - odmianę znasz? I gdzie uprawiasz, w jakim regionie? I
> na jakim stanowisku?
>
> Pozdrawiam, Basia.
Odmiana przywędrowała do mnie poprzez rozmnażanie ogródkowe- nazwa zaginęła,
kwitnie od początku czerwca do późnej jesieni. Okolice Warszawy, stanowisko
wschodnie, słońce-półcień.
Pozdrawiam Marek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2003-06-23 20:40:38
Temat: Re: na głowę (chyba upadłem)> A czy przypadkiem nie jest to forma zajmująca najmniej miejsca? Pytam
> oczywiście czysto teoretycznie:-)
> Pozdrawiam, Basia.
Najmniej, przynajmniej u mnie, to zajmuje forma "sznur pionowy" przy
ścianie budynku na konstrukcji [szer 120cm i odstaje od ściany na 40 cm =
0.48 mkw]. 'Einset Seedless' to jest i ma 4,5 m wys., 40 latorośli po 2-wa
grona = 80 gron.
Pozdrawiam
PP.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2003-06-26 16:56:26
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?Marek napisał(a) w wiadomości: ...
>[...] topole (dostawcy li?ci) przy ulicy zostały wycięte.
Kolejny argument przeciwko powszechnemu wycinaniu topol :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2003-06-27 08:28:36
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bdfcco$ols$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Marek napisał(a) w wiadomości: ...
> >[...] topole (dostawcy li?ci) przy ulicy zostały wycięte.
>
> Kolejny argument przeciwko powszechnemu wycinaniu topol :)
Nie jestem tego taki pewien, dzięki brakowi liści miałem na jesieni
powietrze wolne od smrodu spowodowanegi ich paleniem.
Na to miejsce posadzono jakieś klony, ale chyba nie wytrwają, są ciągle
niszczone, łamane i obecnie zaczynają usychać na nich liście- chroba, brak
wody.
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Pozdrawiam Marek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2003-06-27 08:29:59
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?
Użytkownik "Bpjea" <b...@...pl (usun 'x' - z powodu spamu)> napisał w
wiadomości news:bdfcco$ols$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Marek napisał(a) w wiadomości: ...
> >[...] topole (dostawcy li?ci) przy ulicy zostały wycięte.
>
> Kolejny argument przeciwko powszechnemu wycinaniu topól :)
Nie jestem tego taki pewien, dzięki brakowi liści miałem na jesieni
powietrze wolne od smrodu spowodowanego ich paleniem.
Na to miejsce posadzono jakieś klony, ale chyba nie wytrwają, są ciągle
niszczone, łamane i obecnie zaczynają usychać na nich liście- choroba, brak
wody.
> Pozdrawiam,
> Bpjea
Pozdrawiam Marek.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2003-06-27 13:53:18
Temat: Re: Na głowę-czyli jak w końcu?Marek napisał(a) w wiadomości: ...
> [...] dzięki brakowi li?ci miałem na jesieni
>powietrze wolne od smrodu spowodowanegi ich paleniem.
Nie liscie winne, tylko ich palenie.
Do zlego wzrostu klonow, ktore obecnie tam rosna przyczynia sie tez jalowa
gleba (topole wyciagnely z niej sporo skladnikow).
Wiecej klopotow i kosztow bez topol niz z nimi.
Ciekawe, czy byly to osobniki zenskie?
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |