Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-f
or-mail
From: "casus" <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: na wszelki wypadek, gdyby sie pojawil!!
Date: Mon, 10 Mar 2003 17:08:33 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 68
Message-ID: <b4ida6$j0p$1@inews.gazeta.pl>
References: <CZ_9a.73165$AV5.900484@news.chello.at> <b4aohe$q2e$1@SunSITE.icm.edu.pl>
<b4ap9f$fcd$1@opat.biskupin.wroc.pl> <006401c2e6db$befa5ba0$0300a8c0@pc3>
NNTP-Posting-Host: mariusz.zetorz.com.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1047312518 19481 195.205.30.134 (10 Mar 2003 16:08:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 10 Mar 2003 16:08:38 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-User: chelsey
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:100886
Ukryj nagłówki
> Witam.
>
> To jest mozliwe. Ja z wlasnego doswiadczenia wiem, ze wielu lekarzy ma
> takie wlasnie poglady. Moje doswiadczenie to:
> Aby dostac sie na uzupelniajace studia mgr musialam isc do lekarza z
> karteczka o moim stanie zdrowia. Lekarz popatrzyl na mnie i...
> powiedzial, ze on mi nie podpisze tej kartki, a wiec nie wyrazi zgody na
> moje studiowanie. Ja zapytalam go dlaczego, a on na to: "Jak Pani moze
> skonczyc studia jak pani nie widzi?" Ja mu na to, ze juz napisalam
> licencjata i chcialabym sie dalej uczyc. On swoje, ze ja nie wiedze,
> wiec on nie wyraza zgody...
> Zapytalam go wtedy: "Co Pan wie o osobach niewidomych?"
> On mi na to: "Nic."
> Wtedy sie unioslam i powiedzialam mu, ze w zwiazku z tym nie pa prawa
> wydawac o mnie opinii... Po 40 min. podpisal mi ta kartke, ale co
> musialam przejsc to moje...
> Dodam jeszcze, ze nie byly to studia wymagajace sprawnosci fizycznej,
> jak na AWF, czy w Szkole Policyjnej...:)))
>
> Pozdrawiam serdecznie - Daria.
Mala dygresja:-)
Sa na niektorych kierunkach studiow wyraznie okreslone wymagania - przyklad
pierwszy z brzegu - kierunek biologia - praca ( praktyki ) w warunkach
szkodliwych - promieniowanie jonizujace, elektromagnetyczne itd . Wtedy
powinien wypowiedziec sie specjalista, ze wzgl na stan zdrowia ( np zacma )
a nie niechec do danej osoby w jakims stopniu chorej.
Uwazam, ze lekarz, z ktorym mialas do czynienia powinien byl odeslac Cie na
konsultacje specjalisty chorob oczu, jezeli nie wiedzial, czy moze wyrazic
zgode.
Bede tutaj troche bronic pewnych okreslonych przepisow - i tu sie nie
zgadzam z Piotrem K., ze nalezy kazdemu podpisac zgode na studia, jako
obywatelskie prawo do nauki. Tu nie chodzi o zabranianie czegokolwiek, ale
uchronienie go od czegos co sie nazywa przykra niespodzianka.
Dawniej kazdy z uczniow idacych do szkoly sredniej na kierunek
elektromechanik 9 rozniez samochodowy ) przechodzil badania okulistyczne.
Wymog glowny - rozpoznawanie barw oraz ostrosc wzroku - jak dla kierowcy
kat. B. Spotkalem sie parokrotnie ( rowniez jako biegly sadowy ) z
sytuacjami, ze taki uczen byl puszczony przez lekarza do nauki, a on np nie
rozpoznawal barw - potem ( pomijam niebezpieczenstwo polaczenia
jasnozielonego kabelka z cemnozielonym i spowodowanie conajmniej zwarcia - o
innych urazach nie wspomne ) dochodzilo do tego, ze jako osoba dorosla
przechodzil badania medycyny pracy przy przyjeciu i.....nie zostawal
dopuszczony, gdyz nie spelnial norm ustalonych kodeksem Pracy. A wiec
posiadal w reku zawod, ale nie mogl go wykonywac !!!! Wiem, ze powiecie,
przeciez jakos przeszedl przez szkole, wiec chyba bylo ok....Tak, nie bede
polemizowac z tym, ale ...... zgodnie z prawem nalezalo go nie dopuscic do
pracy i powinien domagac sie od tego, kto mu kiedys pozwolil uczyc sie w
szk. sredniej na mechanika odszkodowania.
Stad tez, nawiazujac do studiowania, istnieja pewne rygory, aby potem
absolwent jakiegokolwiek kierunku nie spotkal sie ze straszliwa dla niego
decyzja, ze po 5 latach studiow nie moze pracowac w wyuczonym zawodzie.
Dlatego tez takie badania maja sens - oczywiscie - po wnikliwych i
sprawiedliwych ocenach stanu zdrowia, bez zadnych fejerwerkow, ostrych
zakazow itd - sam czesto przymykam oczy na niektore wady,. bo widze, ze
delikwent sobie radzi - wiec klody pod nogi mu nie rzucam....ale adzarza
sie, ze nalezy porozmawiac i wytlumaczyc przyszlemu studentowi, ze
niestety.....:-((((
od z malej dygresji mi sie troche dlugie zrobilo....za co przepraszam.....
casus
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|