Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!polsl.gliwice.pl!not-for-mail
From: "JIMMYtm" <v...@p...com>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: narkoman ??
Date: Fri, 23 Aug 2002 09:27:51 +0200
Organization: Politechnika Slaska, Gliwice
Lines: 46
Message-ID: <ak4o3j$6ap$1@zeus.polsl.gliwice.pl>
References: <ak4l70$nbo$1@news2.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 212.106.155.181
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:79945
Ukryj nagłówki
Użytkownik "KACPER" <p...@b...mtl.pl> napisał w wiadomości
news:ak4l70$nbo$1@news2.tpi.pl...
> Moj kolega od jakiegos roku "bawi" sie za pomoca narkotykow. Rzczy, ktore
> bierze nazywa "feta", "tableta", "drops". Przy okazji chcialbym aby ktos z
> Was opisal mi co to sa za srodki, jak one dzialaja i jak bardzo sa
> szkodliwe.
najprawdopodobniej chodzi o srodek o nazwie extasy jego dzialanie zawiera
sie w nazwie ;)...
>.
> Czy moja diagnoza jest sluszna ? Czy ktos kto bierze narkotyki i pewnego
> razu tego nie zrobi wyglada jak by byl pijany ? Jaki Waszym zdaniem jest
> stopien zaawansowania jego nalogu ? Co najlepiej zrobic aby mu pomoc ?
>
jak pijany to raczej nie... moze miec stany depresejyne lub temu podobne ale
jak pijany to raczej nie... to ze za moment byl zescki moze oznaczac np ze
wzial amfetamine (pobudza) lub extasy. zwlaszcza ten ostatni bierze sie na
imprezach dosc czesto (dyskoteki, rave itp)
a jak mu pomoc to juz zupelnie inna bajka.... koles w jego wieku powinen
wiedziej jakie zagrozenia niesie branei dragow. Generalnie uwazam ze
wszystko jest dla ludi i jezeli zna sie swoj organizm i psychike to dragi
typu LSD, amfa, extasy, marihuana czy grzybki nie sa az tak niebezpieczne.
moja kobieta wie ze po LSD bedzie miala stany lekowe i dlatego juz go nigdy
nie wezmie, ja wiem ze jak ra na pol roku na szczegolna okazje cos zarzuce
to nic mi nie bedzie. Zaraz sie pewnie odezwa antynarkotykowcy ze to
maksymalne zlo itp..... a ja powtarzam jezeli zna sie umiar i wie o
zagrozeniach to nie jest tak zle, a uzaleznic to sie i od herbaty czy kawy
mozna....
Wracajac do tematu to chyba tylko jakas powazna rozmowa z nim cos moze dac
nie jakies osmieszanie tych co biara czy samych dragow tylko pokazanie mu
kim byl przed branie i kim jest teraz, pokazanie mu ze ciagle branie zabija
marzenia i zdolnosci... ake prawda jest taka ze jak sam nie bedzie chcial
przestac to czarno to widze.....
--
"Jestem Obcy i nic co obce nie jest mi obce"
Bylem na mszy ...kobieta w ławce obok mnie zapaliła papierosa... Gdy to
zobaczyłem, to mi
piwo wypadło z ręki...
Pozdrawiam serdecznie JIMMYtm
|