« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-11-26 18:38:14
Temat: nauczanie indywidualneWitam,
najwyzej oberwe od Was, ale wieczor juz jest i nie mam kompetentnych osob
wokol siebie, jak Wy drodzy Grupowicze.
A oto moj "problem":
Pewien uczen wrocil ze szpitala, przyznano mu nauczanie indywidualne.
Poniewaz byl w "mojej" grupie jezykowej zmuszona jestem go nauczac czy nie
jestem zmuszona go nauczac?
Nie chodzi o to, ze mam awersje do ucznia, wprost przeciwnie, zdolny mlody
13-letni czlowiek, komunikatywny, itd, same superlatywy .... Chodzi tu o
mnie, raz w tygodniu wyjezdzam na studia, poza czasem przeznaczonym na
dojazdy , jestem tam od 15-tej w piatki do 17-tej albo i dluzej w niedziele.
jak to mowia, nie mam czasu taczki zaladowac. Czy mam prawo prosic
(ewentualnie napisac podanie) dyrektora o to by nie bral mnie pod uwage w
planowaniu lekcji temu chlopcu?
Pozdrawiam, manama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-11-26 21:25:58
Temat: Re: nauczanie indywidualne
Użytkownik "manama"
> Czy mam prawo prosic (ewentualnie napisac podanie) dyrektora o to by nie
> bral mnie pod uwage w planowaniu lekcji temu chlopcu?
>
Prosić zawsze masz prawo. Dyrek (zazwyczaj) ma prawo odmówić. Imo uczyć
powinien ten sam belfer, ale nie zawsze może.
W kilku wypadkach nie można Ci przydzielić nadgodzin bez Twojej zgody:
uczelnia za skierowaniem ze szkoły, dziecko do lat 4, staż, przekroczenie
1/4 etatu nadgodzin. Może się łapiesz.
EwaSzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-11-26 22:25:05
Temat: Re: nauczanie indywidualne
Użytkownik "manama" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fif3sp$98s$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
> najwyzej oberwe od Was, ale wieczor juz jest i nie mam kompetentnych osob
> wokol siebie, jak Wy drodzy Grupowicze.
> A oto moj "problem":
> Pewien uczen wrocil ze szpitala, przyznano mu nauczanie indywidualne.
> Poniewaz byl w "mojej" grupie jezykowej zmuszona jestem go nauczac czy nie
> jestem zmuszona go nauczac?
Zanim sięgniesz po paragrafy, pisma, odwołania warto pójść do dyrektora
i zwyczajnie pogadać. Powiedzieć, że Ty byś bardzo chętnie, bo uczeń fajny
i liczą Ci się godziny ale masz taką a nie inną sytuację. Te studia są dużym
obciążeniem, trzeba się do nich dodatkowo przygotowywać.
Więc prosisz, żeby ci nie dawał niczego ponad pensum.
Pozdrawiam
SZ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-11-27 04:48:57
Temat: Re: nauczanie indywidualneWitam i goraco dziekuje za rady, na pewno je dzisiaj wykorzystam.
Manama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-11-27 15:25:44
Temat: Re: nauczanie indywidualneWitam ponownie,
niestety a moze " stety" musze zajac sie nauczaniem indywidualnym, na
szczescie to jedna godzina jezyka obcego w tygodniu a nie trzy, mysle ze dam
rade :) Rodzice poprosili mnie, w imieniu dziecka, chlopiec- 1 klasa
gimnazjum, mial w szkole podstawowej inny jezyk obcy.
Ciezko bedzie czasowo, 3 rok filologii obcej , zjazdy raz w tygodniu,
egzaminy, praca licencjacka...
Tak to jest jak sie po maturze wybralo przedmiot, ktory zostal "wyrzucony"
ze szkoly podstawowej. Pracuje juz 23 rok, od 7 lat nauczam niemieckiego.
Zdegradowano mnie do roli nauczyciela stazysty, wyksztalcenie filologiczne
dopiero zdobede, wiec nie jest mi latwo w "podeszlym" wieku pracowac i
studiowac. Myslalam wiec, ze uda mi sie unikac dodatkowego obciazenia. Cierp
cialo jak zes chcialo, hehe.
Ale skoro znalazlam czas na napisanie tej wiadomosci, to znaczy ze nie jest
tak zle.
Pozdrawiam Wszystkich, ktorzy mi odpisali,
dziekuje bardzo,
manama
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |