« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-08-22 11:10:17
Temat: nerwicaWitajcie!
Pisze w imieniu przyjaciółki, lekarz stwierdził u niej nerwicę, w związku
tym chciałabym zapytać czy da sie to leczyć samodzielnie - bez wizyt u
psychologa? Koleżanka niestety nie lubi otwierać sie przed obcymi i zresztą
chyba nawet nie czuje się "znerwicowana" - ale skoro lekarz tak
twierdzi.......owszem jest nerwowa , kołatanie serca może być tego powodem
ale z tego co czytałayśmy to nerwica jest poważną chorobą.
Jakie są najlepsze sposoby leczenia?
dziękuje serdecznie z góry
Pozdrawiam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-08-22 11:47:28
Temat: Re: nerwicaOn Sun, 22 Aug 2004 13:10:17 +0200, Aneti wrote:
> Koleżanka niestety nie lubi otwierać sie przed obcymi i zresztą
> chyba nawet nie czuje się "znerwicowana" - ale skoro lekarz tak
> twierdzi.......
Skoro tak piszesz, to znaczy, ze jednak nie wiecie do końca co oznacza
termin "nerwica". Zresztą termin bardzo niedobry i wprowadzający w błąd,
dlatego zaleca się odejście od jego stosowania (w ICD10 ani DSM IV
terminu "nerwica" po prostu nie ma (IIRC)).
Jeśli macie wątpliwości co do trafności rozpoznania - skonsultujcie się
z innym lekarzem.
> owszem jest nerwowa , kołatanie serca może być tego powodem
Powodem, czy skutkiem?...
> ale z tego co czytałayśmy to nerwica jest poważną chorobą.
> Jakie są najlepsze sposoby leczenia?
Wszystko zależy od konkretnego pacjenta. Czasem psychoterapia
indywidualna, czasem grupowa, czasem jeszcze co innego, czasem leki.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-08-22 16:31:00
Temat: Re: nerwicaTez mialem taki problem na tle nerwowym, z ktorym wydaje mi sie sam sobie
poradzilem. Podczas wizyt u psychologa zdalem sobie sprawe ze te gatki nic
mi wsumie nie daja (moze sie myle- nie wiem). Wszyscy mi powtarzali ze musze
sobie uswiadomic ze to tylko w glowie siedzi. Takie gadanie strasznie mnie
wkurzalo!Nie wiem jaki dokladnie problem ma Twoja kolezanka. Najwazniejsze
jest samemu uswiadomic sobie ze to kwestia psychiki,problem tkwi w mozgu a
przeciez to kazdy z nas kontroluje swoj mozg!!Nie da sie odrazu wyleczyc,
trwa to tygodniami,miesiacami a nawet latami. I choc wydaje mi sie ze jest
ze mna ok boje sie ze te historie ktore przezylem znowu powroca. (odpukac).
Najwazniejsze walczyc samemu ze soba!!Napisz jaki dokladnie problem ma Twoja
kolezanka.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |