w.p. <p...@t...pl> napisał(a):

> Jak przetrwac napady gniewu (nieuzasadnione) u szefa? Jak wytworzyc u
> siebie ochronny plaszczyk dzieki ktoremu nie udzieli nam sie zla
> atmosfera w firmie?... Mam znajoma, ktorej szef jest cholerykiem i
> czasami szaleje, a ona osobka lagodna - strasznie cierpi. Wiadomo jak
> jest z praca... Co jej doradzic aby jakos radzila sobie gdy szef ma
> "trudne dni" ?

A niech wezmie i zruga gnoja:)
Zartuje oczywiscie;)

Podobala mi sie metoda jaka przedstawil Pawel.
Oraz znajoma moglaby isc do szefa i bardzo spokojnie wyjasnic mu ze czuje sie
bardzo zle podczas jego wybuchow i poprosic czy moglby sie ograniczac. Albo
spytac go czy cos jest nie tak ze jest taki nerwowy i czy chcialby o tym pogadac.

:)

pozr

KKK
>
> Pozdrawiam serdecznie :)
>
> w.p.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/