Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!wsisiz.edu.pl!goblin1!goblin.stu.neva.r
u!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrad
a.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
Date: Fri, 19 Dec 2014 22:54:49 +0100
From: Qrczak <q...@q...pl>
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; pl; rv:1.9.1.7) Gecko/20100111
Thunderbird/3.0.1
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: 'nie kocham swojego dziecka'
References: <54947ef1$0$2648$65785112@news.neostrada.pl>
<m720cj$1s6$1@news.icm.edu.pl>
<5494899d$0$2156$65785112@news.neostrada.pl>
<m722aq$gsv$1@node1.news.atman.pl>
<549491fe$0$2164$65785112@news.neostrada.pl>
<m72494$ed3$1@news.icm.edu.pl>
<5494966b$0$2659$65785112@news.neostrada.pl>
<m7268f$5hf$1@news.icm.edu.pl>
In-Reply-To: <m7268f$5hf$1@news.icm.edu.pl>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Lines: 115
Message-ID: <54949ea5$0$2659$65785112@news.neostrada.pl>
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 87-207-124-79.dynamic.chello.pl
X-Trace: 1419026085 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 2659 87.207.124.79:55316
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:689434
Ukryj nagłówki
Dnia 2014-12-19 22:45, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
> news:5494966b$0$2659$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2014-12-19 22:11, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>>> news:549491fe$0$2164$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Dnia 2014-12-19 21:38, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:5494899d$0$2156$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Dnia 2014-12-19 21:04, obywatel Chiron uprzejmie donosi:
>>>>>>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:54947ef1$0$2648$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>>>> Ostatnio tak ciekawie tu rozprawiają o różnych -patiach.
>>>>>>>> No to proszę:
>>>>>>>>
>>>>>>>> "Czy naprawdę matka może nie kochać własnego dziecka? Z
>>>>>>>> psychologicznego punktu widzenia jest to możliwe, bo wszystkie
>>>>>>>> emocje
>>>>>>>> są indywidualne, uzależnione od jednostkowych doświadczeń i
>>>>>>>> uwarunkowań."
>>>>>>>> http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79353,13479266,Czy_
mozna_nie_kochac_wlasnego_dziecka___OPINIE_PSYCHOTER
APEUTY.html
>>>>>>>>
>>>>>>>> "Brak miłości do dziecka wymyka się psychiatrycznym
>>>>>>>> klasyfikacjom. O
>>>>>>>> ile dobrze ma się powszechne przekonanie, że ta właśnie jest
>>>>>>>> najbardziej oczywistą i najsilniejszą z ludzkich miłości, o tyle
>>>>>>>> naukowcy toczą spory, czy to, co miałoby ją napędzać - instynkt
>>>>>>>> macierzyński - na pewno istnieje."
>>>>>>>> http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstw
o/1535483,1,czy-mozna-nie-kochac-wlasnego-dziecka.re
ad
>>>>>>>>
>>>>>>>> "Z teorii: konsekwencje życia w domu, w którym rodzic nie jest w
>>>>>>>> stanie kochać dziecka, są ogromne.
>>>>>>>> Z badań: na uniwersytecie w Australii przeprowadzono badania z
>>>>>>>> dziećmi
>>>>>>>> w wieku sześciu-ośmiu lat na temat postrzegania braku miłości przez
>>>>>>>> rodziców. Wszystkie twierdziły, że nie znają takiej sytuacji. Brak
>>>>>>>> miłości macierzyńskiej jest czymś tak trudnym dla dzieci, że
>>>>>>>> większość
>>>>>>>> z nich nie potrafi sobie z tym poradzić. Wszystkie dzieci w badaniu
>>>>>>>> stwierdziły, że gdyby je to spotkało, to byłaby najsmutniejsza
>>>>>>>> historia świata."
>>>>>>>> http://egaga.pl/kocham-swojego-dziecka/
>>>>>>>>
>>>>>>>> A że ostatnio na topie są pytania...
>>>>>>>> Matka w końcu sobie ten brak miłości uświadomi i przetrawi, ale
>>>>>>>> skoro
>>>>>>>> sześcio-ośmio-latki nie zauważają tego, kiedy do dziecka dociera
>>>>>>>> ten
>>>>>>>> fakt?
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Dziwne- baaardzo. Naprawdę. Sytuacja jest dla mnie oczywiista:
>>>>>>> rodzice
>>>>>>> powtarzają dzieciom, że je kochają- lub (rzadziej)- nie. Dziecko po
>>>>>>> prostu w to wierzy. Nawet, jeśli nie mówią mu tego- jest to dla
>>>>>>> niego
>>>>>>> oczywiste. Jak dostaje przez całe życie nędzną podróbę miłości- to
>>>>>>> później sam czymś podobnym obdarzy swoją partnerkę (partnera).
>>>>>>> Podobnie
>>>>>>> oczywiście było z jego rodzicami- podobnie będzie z jego dziećmi.
>>>>>>> To się
>>>>>>> nazywa rodzina dysfunkcyjna. Jeśli w którymś pokoleniu trafi się
>>>>>>> ktoś,
>>>>>>> kto będzie CZUŁ- że coś jest nie tak z nim samym- to może zacznie
>>>>>>> szukać
>>>>>>> drogi. I- jak będzie wystarczjąco wytrwały- to znajdzie. Pięknie to
>>>>>>> wszystko widać na ustawieniach rodzinnych- kto był to wie, o czym
>>>>>>> piszę.
>>>>>>> Oczywiście- jak znajdzie drogę do siebie, to ma sporą szansę żeby
>>>>>>> nauczyć się kochać. Tyle, że aby dojść do tego momentu- najpierw
>>>>>>> musi
>>>>>>> zostać zerem. To bardzo dużo dla kogoś takiego. No i oczywiście iść
>>>>>>> dalej od zera:-). W wielkim skrócie- fajnie odzywa się terapeuta do
>>>>>>> Sandry Bullock (czy też innego pacjenta) w jednym z filmów (kiedy
>>>>>>> pytają
>>>>>>> sie go, kiedy ktoś taki jak oni może sobie poszukac drugiej
>>>>>>> osoby- na
>>>>>>> trwały związek). Terapeuta radzi, by najpierw kupić sobie roślinkę-
>>>>>>> i ja
>>>>>>> pielęgnować. Jak dobrze mu pójdzie z rośliną- to kupić psa. A jak
>>>>>>> dobrze
>>>>>>> pójdzie z psem- to pomyśleć o związku z drugim człowiekiem.
>>>>>>> Piękne:-)
>>>>>>
>>>>>> Przepraszam ale pieprzenie.
>>>>>> Można kochać i roślinki i psinki a dziecka nie.
>>>>> Przecież rozumowanie wygląda tak: "Jeśli ci dobrze pójdzie z
>>>>> roślinką, a
>>>>> następnie jeśli ci dobrze pójdzie z psem- to s p r ó b u j z
>>>>> człowiekiem." Gwarancji nie ma. Jest tylko określenie momentu od
>>>>> którego
>>>>> można p r ó b o w a ć.
>>>>
>>>> Próbować... jak to łatwo powiedzieć.
>>>> Cytowując Szczepanika.
>>>> Próbować to można rosół, czy odpowiednio rozsolony. Nie da się
>>>> próbować na kwiatku, na psiaczku, by to potem przekładać na ludzkość.
>>>
>>> Nie zgadzam się. To nie jest to samo- fakt. Jednak jesli zaobserwujesz,
>>> jakie ktoś ma relacje ze swoim psem- to śmiał omożesz podejrzewać, że i
>>> drugiego człowieka potraktuje podobnie. Czy potrafi się zaopiekować
>>> zwierzęciem, czy rozumie jego potrzeby? A moze wręcz przeciwnie? W
>>> relacji z drugim człowiekiem- będzie miec podobnie
>>
>> Nie.
>> I co?
>
> Naprawdę znasz kogoś takiego, kto potrafi zaopiekować się psem, potrafi
> wyczuć jego potrzeby- i ma patologiczne relacje z innymi ludxmi?
Tak.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|