« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-08 15:19:15
Temat: nie lubie zakupow :)moze to brzmi smiesznie, ale ostatnio doszedlem do wniosku ,ze dobrze byloby
cos z tym zrobic
na sama mysl o zakupach zaczynam sie denerwowac
glownie chodzi o ubrania, zwlaszcza jesli musze cos przymierzac
najlepiej by bylo gdybym mogl dokonywac zakupow na prostej zasadzei:
wchodze...dzien dobry, poprosze chleb krojony, dziekuje ... wychodze ze
sklepu
jesli kupuje cos z elektorniki, czy jakis sorzet do komputedra, to zazwyczaj
mam juz wszystko upatrzone (np. w internecie sprawdzam dokladne mozliwosci
its.) wiec to jest troche inaczej, takze dlatego ze mnie to interesuje
ale nie potrafie polubic kupowania ubran !! aaaa ;)
juz wole chodzic z moja panna po sklepach i patrzyc jak ona to uwielbia...to
przymierzanie ,wybieranie
rozumiem ,ze mozna czeos nie lubic,ale jestem jakis uprzedzony, czy co..
nie potrafie tego zmienic
czy ktos jeszcze ma taki problem? moze wiecie jak go rozwiazac ?
chcialbym moc wejsc spokojnie do sklepu obuwniczego
a nie.. najpierw coz znalec, co mi sie podoba
potem rozmiar, przymierzyc, cos przeszkadza..aaa, wariuje
zawyczaj po 5 min jestem caly spocony i wszystko mnie juz irytyuje
ehhh...
pozdrawiam i licze na pomoc
Lookaz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-08 17:34:03
Temat: Re: nie lubie zakupow :)nie patrz na innych ludzi, wkoncu to ty kupujesz wiec masz prawo sie
rozejrzec do okola i nawe godzine byc w sklepie i przymierzac i przymierzac
ile wlezie, a to co inni mysla to juz nie twoja sprawa
bo wydaje mi sie ze porpostu zaduzo myslisz jak inni ciebie postrzegaja w
sklepie
Użytkownik "Lookaz" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbvk5h$klf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> moze to brzmi smiesznie, ale ostatnio doszedlem do wniosku ,ze dobrze
byloby
> cos z tym zrobic
> na sama mysl o zakupach zaczynam sie denerwowac
> glownie chodzi o ubrania, zwlaszcza jesli musze cos przymierzac
>
> najlepiej by bylo gdybym mogl dokonywac zakupow na prostej zasadzei:
> wchodze...dzien dobry, poprosze chleb krojony, dziekuje ... wychodze ze
> sklepu
>
> jesli kupuje cos z elektorniki, czy jakis sorzet do komputedra, to
zazwyczaj
> mam juz wszystko upatrzone (np. w internecie sprawdzam dokladne mozliwosci
> its.) wiec to jest troche inaczej, takze dlatego ze mnie to interesuje
> ale nie potrafie polubic kupowania ubran !! aaaa ;)
>
> juz wole chodzic z moja panna po sklepach i patrzyc jak ona to
uwielbia...to
> przymierzanie ,wybieranie
> rozumiem ,ze mozna czeos nie lubic,ale jestem jakis uprzedzony, czy co..
> nie potrafie tego zmienic
>
> czy ktos jeszcze ma taki problem? moze wiecie jak go rozwiazac ?
> chcialbym moc wejsc spokojnie do sklepu obuwniczego
> a nie.. najpierw coz znalec, co mi sie podoba
> potem rozmiar, przymierzyc, cos przeszkadza..aaa, wariuje
> zawyczaj po 5 min jestem caly spocony i wszystko mnie juz irytyuje
> ehhh...
>
> pozdrawiam i licze na pomoc
> Lookaz
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-08 17:42:40
Temat: Re: nie lubie zakupow :)bbvrt0$3nk$...@k...ds.pg.gda.pl,
pepo <j...@w...pl> napisal(a):
> nie patrz na innych ludzi, wkoncu to ty kupujesz wiec masz prawo sie
> rozejrzec do okola i nawe godzine byc w sklepie i przymierzac i
> przymierzac ile wlezie, a to co inni mysla to juz nie twoja sprawa
>
> bo wydaje mi sie ze porpostu zaduzo myslisz jak inni ciebie
> postrzegaja w sklepie
hmm..chyba to nie to.. bardizej cos w strone lenistwa
wlasciwie, to nigdy nie zwracam uwagi na to, co kto mysli o moim
przymierzaniu
moeg byc sam w sklepie, a sie wkurzam niesamowicie
Lookaz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-08 18:17:26
Temat: Re: nie lubie zakupow :)> hmm..chyba to nie to.. bardizej cos w strone lenistwa
ale na szukanie w kompie masz czas:))
Użytkownik "Lookaz" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbvsi9$607$1@atlantis.news.tpi.pl...
> bbvrt0$3nk$...@k...ds.pg.gda.pl,
> pepo <j...@w...pl> napisal(a):
> > nie patrz na innych ludzi, wkoncu to ty kupujesz wiec masz prawo sie
> > rozejrzec do okola i nawe godzine byc w sklepie i przymierzac i
> > przymierzac ile wlezie, a to co inni mysla to juz nie twoja sprawa
> >
> > bo wydaje mi sie ze porpostu zaduzo myslisz jak inni ciebie
> > postrzegaja w sklepie
>
> hmm..chyba to nie to.. bardizej cos w strone lenistwa
> wlasciwie, to nigdy nie zwracam uwagi na to, co kto mysli o moim
> przymierzaniu
> moeg byc sam w sklepie, a sie wkurzam niesamowicie
>
> Lookaz
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-08 18:40:18
Temat: Re: nie lubie zakupow :)bbvuec$165$...@k...ds.pg.gda.pl,
pepo <j...@w...pl> napisal(a):
>> hmm..chyba to nie to.. bardizej cos w strone lenistwa
>
> ale na szukanie w kompie masz czas:))
>
>
>
bo to moja pasja.. interesuje sie komputerami, informatyka, elektronika
a jakas moda nigdy mnie nie zainteresowala
Lookaz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-08 20:34:16
Temat: Re: nie lubie zakupow :)
Użytkownik "Lookaz" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bbvk5h$klf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> moze to brzmi smiesznie, ale ostatnio doszedlem do wniosku ,ze dobrze
byloby
> cos z tym zrobic
> na sama mysl o zakupach zaczynam sie denerwowac
witam:)
mam podobny problem,chociaz wynika z zupelnie innych przyczyn. Ja nie lubie
zakupow (chociaz jestem kobieta), bo nic nie moge po prostu kupic.Jestem
wysoka,a do tego mam duze stopy. Pomysl,ze nawet nie mam po co wchodzic do
sklepu. Na pytanie o buty pani/pan patrza na mnie jakbym byla z kosmosu.
Ciesz sie,ze to tylko lenistwo,a nie brak wyboru:):)
magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-09 08:41:53
Temat: Re: nie lubie zakupow :)
> Użytkownik "Lookaz" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:bbvk5h$klf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > moze to brzmi smiesznie, ale ostatnio doszedlem do wniosku ,ze dobrze
> byloby
> > cos z tym zrobic
> > na sama mysl o zakupach zaczynam sie denerwowac
>
>
> Ja też nie lubię zakupów(szczególnie tych ubraniowych). Stresuje mnie taka
sytuacja, kiedy coś wkładam w zaciszu przymierzalni aż tu nagle słyszę "może
pani wyjść i się pokazać?".Wychodzę oczywiście , staje na środku sklepu ,
ekspedientka albo sama obchodzi mnie z prawa i lewa albo każe mi się
pokręcić, co potulnie robię, choć cały czas czuję się jakoś nieswojo, widzę
w jej oczach, że nie bardzo mi pasuje mi to co mam właśnie na sobie, ale o
dziwo słyszę"ślicznie pani w tej sukieneczce, jakby na panią szyta", nie
pozostaje mi nic innego jak kupić sobie owe cudo, wychodzę ze sklepu z
sukienką i z przekonaniem że źle w niej wyglądam.. W domu mam kilka takich
cudnych ciuszków , które miałam na sobie tylko w sklepie. Czy ktoś potrafi
zdiagnozować moje zachowanie?
bea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-09 16:32:03
Temat: Re: nie lubie zakupow :)Lookaz:
> moze to brzmi smiesznie, ale ostatnio doszedlem do wniosku ,ze dobrze byloby
> cos z tym zrobic
znajdz dobry sklep i zostan stalym klientem. przyzwyczaisz sie Ty i
obsluga sklepu i bedziesz mogl sobie marudzic do woli.
aha, musisz miec wiecej pieniadzy.
--
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-09 18:21:21
Temat: Re: nie lubie zakupow :)>
> czy ktos jeszcze ma taki problem? moze wiecie jak go rozwiazac ?
> chcialbym moc wejsc spokojnie do sklepu obuwniczego
> a nie.. najpierw coz znalec, co mi sie podoba
> potem rozmiar, przymierzyc, cos przeszkadza..aaa, wariuje
> zawyczaj po 5 min jestem caly spocony i wszystko mnie juz irytyuje
> ehhh...
>
no witaj!!!
a ja juz myslalam ze jestem sama na swiecie z tym problemem. tyle ze ja jestem
kobieta, a kobiety z reguly maja uwielbiac zakupy. a ja ich nieznosze. to samo
jak opisales. po pewnym czasie zaczyna mnie wszystko meczyc, jest mi goraco,
ludzie mnie draznia no i zadne ubranie na mnie nie pasuje albo wygladam
tragicznie.
efekt tego jest taki ze wychodze totalnie zdolowana i zmeczona. pozniej cala
droge powrotna gledze nad uchem mojemu chlopakowi jaka to ja jestem brzydka
(biedak z niego :) )
a przeciez to wszystko mialo byc zabawo podnoszaca mnie na duchu.
jesli natomiast uda mi sie cos kupic, ta rzecz juz za tydzien wydaje mi sie
malo atrakcyjna i laduje w szafie na dlugi czas :(
kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-09 18:54:42
Temat: Re: nie lubie zakupow :)beatag <b...@g...pl> napisał(a):
> Czy ktoś potrafi
> zdiagnozować moje zachowanie?
daleka od diagnozy twojego zachowania-wolne mysli:
poddanie sie manipulacji;)
siła sugestii;)
trudno powiedzieć nie, jak tak cię pani skomplementowała;)
nie wypada nie kupić, jak ,milutka" ekspedientka tak sie naskakała,
poświęciła tyle cennego czasu, a ty nie docenisz jej starań;)
pani ekspedientka wciska ci kit, albo ma kiepski gust, a ty wierzysz, że
mówi prawdę;)
wolisz zadowalić i sprawić przyjemność ekspedientce kupując cos do czego nie
jesteś przekonana w obawie przed jej reakcją na twoją rezygnacje ;)
itp
pozdrówka;)
i pamiętaj, żadna ekspedientka nie powie,,wyglada pani fatalnie", bo jak
wiadomo nie szata zdobi człowieka", więc nie bedzie się narażać ;-))
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |