| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-18 01:06:16
Temat: nie umiem okazywaczawsze mi sie wydawalo ze jestem wrazliwy i czasem nawet zbyt
romantyczny
poznalem fajna dziewczyne, 2 pierwsze miesiace to bajka.. czas minal, a
ona mi wyrzuca ze jej nie okazuje uczuc... wg mnie nic sie nie zmienilo
we, moje podejscie jest takie jak bylo.. wiec o co chodzi? jakis rozwoj
potrzeb w zwiazku? i ona oczekuje czegos wiecej? pryztulam ja, dotykam,
mowie mile rzeczy do ucha? czego jej brakuje? nie wierze w to, ze nie
potrafie okazac jej uczuc.. chce zrozumiec swoj "problem" ale wyglada na
to, ze jestem ograniczony.. wiec jak to jest? jak sie powinno okazywac
uczucia.. a moze jakies inne reflekse zwiazane z tym tematem.. a moze to
cos ze mna nie tak i zaraz posybia sie kobiece gormy, ze jak juz facet
wszytsko ma to mu sie nie chce
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-18 01:47:36
Temat: Re: nie umiem okazywacKonstantynoneopolitanka wrote:
> [..]
> wszytsko ma to mu sie nie chce
Seks też jest w Waszym związku?
pozdrawiam
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 04:59:35
Temat: Re: nie umiem okazywacKonstantynoneopolitanka <K...@o...ru> wrote in
news:3DFFCA07.AB70E84B@onet.ru
[...]
Witaj,
zawsze może to być wina dziewczyny - niektóre oczekują żeby codziennie je
brać do kina itd, do restauracji... i myślą że chyba wszyscy sr***amy kasą.
Może porpsotu do siebie nie pasujecie ? Zresztą zapytaj ją o to
bezpośrednio.
PS. elita.pl to kretyn, nie pezejmuj się jego wypowiedziami
--
Rafał 'Raf256' Maj
http://www.raf256.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 09:16:22
Temat: Re: nie umiem okazywac
Użytkownik "Rafal 'Raf256' Maj" <r...@r...com>
> PS. elita.pl to kretyn, nie pezejmuj się jego wypowiedziami
Ee no bez przesady, nie mogłeś się powstrzymać, żeby kogoś tu obrzucić
błotem?
Zachowaj takie uwagi dla siebie, albo wypowiadaj się na temat innych na
privie, bo to nienajlepiej o Tobie świadczy. Każdy ma prawo się wypowiadać
na grupie, ale nie tak, żeby ubliżać innym w sposób wulgarny, jeśli nie
umiesz tego robić w inny sposób to może się tu nie nadajesz?
--
spider.
s...@n...li.lo.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 10:57:39
Temat: Re: nie umiem okazywac"Konstantynoneopolitanka" w news:3DFFCA07.AB70E84B@onet.ru napisal(a):
>
Witaj noszacy najdluzsze "imie" w jezyku polskim ;)
> 2 pierwsze miesiace to bajka.. czas minal, a
> ona mi wyrzuca ze jej nie okazuje uczuc...
Bywa.
> wiec o co chodzi? jakis rozwoj potrzeb w zwiazku?
> i ona oczekuje czegos wiecej?
Nie sadzisz, ze powinienes te pytania zadac jej? :)
> dotykam, mowie mile rzeczy do ucha?
Skad mam wiedziec czy dotykasz i mowisz mile rzeczy do ucha? ;->
> czego jej brakuje?
O to znowu musisz zapytac ja.
> a moze jakies inne reflekse zwiazane z tym
> tematem..
Nie znam Ciebie, nie znam jej, nie wiem jak wygladaja faktycznie Wasze
stosunki wiec bede sobie tylko gdybac.
1. Czasem kobieta i mezczyzna inaczej rozumieja czulosc. Moze sie zdarzyc
tak, ze dla mezczyzny oznaka czulosci i oddania bedzie na przyklad...
podarowanie kobiecie swoich szczesliwych skarpetek. Ona jednak inaczej na
te sprawe patrzy ;)
2. Czasem kobiety (a zwlaszcza male kobietki) same nie wiedza czego chca.
Wlasciwie to samo odnosi sie do facetow.
3. Niektorzy nie potrafia byc szczerzy (czasem nawet wobec samych
siebie) - wola wic sie jak wegorze. Byc ona moze nie potrafi powiedziec
wprost, ze nic do Ciebie nie czuje. Zamiast tego woli krecic, ze cos jest
nie tak, nie dajesz jej tego czego ona oczekuje itp. Tymczasem moze sie
okazac, ze wystarczy jej mniej, ale z odpowiednia osoba.
4. Niektorzy zyja w oderwaniu od rzeczywistosci. Nakarmieni jakimis
romantycznymi historiami, wyobrazeniami o wielkim uczuciu itp. odczuwaja
niedosyt w prawdziwym zwiazku, poniewaz on do piet nie dorasta stworzonej
wizji zwiazku.
Pewnie mozna znalezc cos jeszcze, ale ja jak na razie spotkalem sie tylko
z powyzszymi postawami ;)
pozdrawiam
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 11:19:53
Temat: Re: nie umiem okazywac> zawsze mi sie wydawalo ze jestem wrazliwy i czasem nawet zbyt
> romantyczny
Jestes wrazliwy, , skoro drazni Cie podejscie partnerki
> poznalem fajna dziewczyne, 2 pierwsze miesiace to bajka.. czas minal, a
> ona mi wyrzuca ze jej nie okazuje uczuc...
Po prostu sie przyzwyczaila. Jak bedziesz ciagle robil jedno i to samo, w
koncu ci sie znudzi. Widac kobieta jest wymagajaca wobec Ciebie.... Znam
to....
>wg mnie nic sie nie zmienilo
> we, moje podejscie jest takie jak bylo.. wiec o co chodzi? jakis rozwoj
> potrzeb w zwiazku?
No wlasnie - nic sie nie zmienilo. Ty piszesz, ze jestes szczesliwy, a co na
to Twoja partnerka? Pytales ja o to? Jesli nie - zpytaj, co chcialaby
zmienic?
> pryztulam ja, dotykam, mowie mile rzeczy do ucha? czego jej brakuje? nie
wierze w to, ze nie
> potrafie okazac jej uczuc.. chce zrozumiec swoj "problem" ale wyglada na
> to, ze jestem ograniczony.. wiec jak to jest?
Nie sadze, zebys byl ograniczony. Ograniczone moga byc mozliwosci, chyba, ze
jestes pozbawiony wyobrazni, w co watpie. Kasa jest potrzebna, jest srodkiem
a nie celem. Chodzicie na spacery? Do znajomych? Przedstawiles ja rodzinie?
> jak sie powinno okazywac
> uczucia.. a moze jakies inne reflekse zwiazane z tym tematem.. a moze to
> cos ze mna nie tak i zaraz posybia sie kobiece gormy, ze jak juz facet
> wszytsko ma to mu sie nie chce
Prawda jest, ze stabilizacja zycia na pewnym poziomie wyzwala pewna niechec
do zmian. Niestety to wada, która kazdy czlowiek musi zwalczyc w sobie sam.
Ja swoja zone zdobywam ciagle na nowo, niekoniecznie przez zasypywanie jej
prezentami. Inwencja i chec zrobienia czegos nie zawsze wystarcza.
Moja rada:
1. Ciesz sie z najmniejszego sukcesu - opowiadaj jej o wszystkim. O
problemach takze,
2. Nie rezygnuj z kontaktu z przyjaciólmi - wychodzcie tam razem.
3. Rozmawiajcie, klóccie sie konstruktywnie,
4. Akceptuj jej osobe taka, jaka jest - nie pisales o tym, ale chyba jest
OK.
5. Nie zasyspiaj z niewyjasnionymi sprawami:)
pozdrawiam serdecznie
--
-= POL =-
-= HYU =-
GG: 54317
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 16:27:58
Temat: Re: nie umiem okazywac
Uzytkownik "Konstantynoneopolitanka" <K...@o...ru>
napisal w wiadomosci news:3DFFCA07.AB70E84B@onet.ru...
> zawsze mi sie wydawalo ze jestem wrazliwy i czasem nawet zbyt
> romantyczny
> poznalem fajna dziewczyne, 2 pierwsze miesiace to bajka.. czas minal, a
> ona mi wyrzuca ze jej nie okazuje uczuc... wg mnie nic sie nie zmienilo
> we, moje podejscie jest takie jak bylo.. wiec o co chodzi? jakis rozwoj
> potrzeb w zwiazku? i ona oczekuje czegos wiecej? pryztulam ja, dotykam,
> mowie mile rzeczy do ucha?
czego jej brakuje?
Na to pytanie ona sama najlepiej ci odpowie, skoro jest wam bardzo dobrze ze
soba to taka rozmowa, oczywiscie dobrze poprowadzona, moze wszystko
wyjasnic. Powiedz jej dokladnie to co tu nam powiedziales, spytaj czego jej
brakuje, co mozesz poprawic. Taka rozmowa powinna rozwiazac sprawe.
Pozdrawiam.
Rafael. (van der vaart)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-18 17:14:23
Temat: Re: nie umiem okazywac"spider" <s...@n...li.lo.pl> wrote in news:atpehc$f8p$1@news.tpi.pl
>> PS. elita.pl to kretyn, nie pezejmuj się jego wypowiedziami
> Ee no bez przesady, nie mogłeś się powstrzymać, żeby kogoś tu obrzucić
niektóre jego rady są szkodliwe, nie warto się nimimi przejmować, poprostu.
gdybym chciał go mieszać z błotem to bym napisał co robi z osobami które
się z nim nie zgadzają na news:// ;) pisze emaile do ich pracodawców,
jakieś pozwy itd... jedna osoba straciła pracę przez niego :( ale to raczej
nie temat na grupę, dla mnie EOT :)
--
Rafał 'Raf256' Maj
http://www.raf256.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |