« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-01-30 10:31:10
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "<gkrzych>" <g...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:epe1fk$n4v$1@news.onet.pl...
> Witam,
> Moja córka ma bardzo nieprzyjemny zapach z ust. Szczególnie po nocy ale
> czasem
> też w ciągu dnia, w ustach odczuwa gorzko-kwaśno.
(ciach)
Skoro układ pokarmowy jest w normie to przebadajcie dokładniej oddechowy.
(Nie tylko zatoki-przy zatokach zapach i smak w ustach jest "ropny", ale też
płuca, oskrzela..). Zróbcie też jeszcze raz badania po kątem pasożytów.
I czy możesz określić z czym kojarzy Ci się ten zapach?
Czy córka ma inne objawy? Kaszel? Osłabienie? Stany podgorączkowe?
Na zmniejszenie zapachu-dopóki nie znajdzie się przyczyna polecam rzucie
listków natki od pietruszki.
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-01-30 10:41:11
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:45be8800$1@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:epho79$1tj$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>> Wiem w czym się rozpuszczają witaminy (czy mi się tylko wydaje czy
>>> wątrobie obojętne czy to roślinne czy zwierzęce tłuszcze? jak się mylę
>>> to poprawcie) i skąd wziąć wapń.
>>>
>> Wapń jest w nabiale, jeżeli go często jesz, to nie powinno być niedoboru
>> wapnia. Możesz natomiast mieć niedobory białka o nazwie kolagen, którego
>> w roślinach nie ma. A nasza skóra, żyły, tętnice, chrzęści, tkanka
>> łączna, składają się w ok. 50% z kolagenu. Braki kolagenu w diecie
>> powodują m. in. choroby z autoagresji, o których pisałem w poprzednim
>> poście.
>>>
>
> To teraz powiedz mi jedno:
> Kolagen przyjmujemy z pożywieniem tak?
> A nie wytwarzamy go sobie przypadkiem z aminokwasów? Jeśli to białko chyba
> ulega strawieniu?
>
Organizm sam potrafi wytworzyć trudno przyswajalne białko o nazwie kolagen.
Ale robi to tylko wtedy gdy nie dostarczamy tego kolagenu w pokarmie..
Zużywa na to ogromne nakłady: potrzebuje zwiększona ilość białek, witamin,
soli mineralnych, mikroelementów i makroelementów. Znacznie prościej
dostarczyć organizmowi "gotowy kolagen", który znajduje sie tylko w
niektorych rodzajach mięsa. Łatwo też organizmowi "wyprodukować" kolagen na
drodze przemian biochemicznych u osób, które zjadają codziennie żółtka jajek
(bo są tam zawarte wszelkie substancje).
(Jak potrzebujesz żarówkę, to nie kupujesz wolframu, szkła, metalu na
oprawkę).
Mądrością człowieka jest dostarczyć organizmowi taki pokarm aby przy
najmniejszym zużyciu energii zaszły wszystkie należne przemiany biochemiczne
wpływające na prawidłową przemiane materii.
>>>
>> Przy prawidłowych proporcjach podstawowych składników odżywczych: białka,
>> tłuszczu i węglowodanów organizm nie może zwracać. Dzieje się tak
>> zazwyczaj przy jedzeniu nadmiaru węglowodanów.
>>>
> Wyobraź sobie, że może..
> Wyobraź sobie, że po odstawieniu mięsa czuję się świetnie-wyniki badań mam
> fantastyczne. Nie grozi mi miażdżyca, otyłość, niedobory witamin,
> nowotwory układu pokarmowego. Gdzie w Twojej idealnej na wszystko diecie
> miejsce na błonnik? Też zbędny?
>
Nasłuchałaś się od lekarzy, w mediach, naczytałas się gazet o
dobrodziejstwie błonnika. A moje pytanie brzmi: jak może być coś dobrego dla
organizmu, co nie jest zupełnie przyswajalne. Błonnik przyswajają tylko
zwierzęta roślinożerne!!! Błonnik (w chlebie, kaszy, makaronach) drażni
błonę sluzową żołądka, drażni jelito grube u ludzi z zapaleniem jelita
grubego. Właśnie dlateg, że jest nieprzyswajalne!!! To jest ostatnia bzdura,
że poprawia perestaltykę jelit...Pogarsza, to tak...
>
> Nie samym białkiem człowiek żyje...
> A ja ewidentnie nie toleruję białka pochodzenia zwierzęcego.
>
Tak, nie samym białkiem, dlatego białka człowiek potrzebuje tylko 40/50 g na
dobę, ale tego o najwyższej wartości. Chcesz zregenerować skórę, chrzęści,
kości tkankę łączną białkiem banana, pietruszki, pszenicy??? To czysty
absurd.
>
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-01-30 12:54:26
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
>> Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>> news:epho79$1tj$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> To teraz powiedz mi jedno:
>> Kolagen przyjmujemy z pożywieniem tak?
>> A nie wytwarzamy go sobie przypadkiem z aminokwasów? Jeśli to białko
>> chyba ulega strawieniu?
>>
> Organizm sam potrafi wytworzyć trudno przyswajalne białko o nazwie
> kolagen. Ale robi to tylko wtedy gdy nie dostarczamy tego kolagenu w
> pokarmie.. Zużywa na to ogromne nakłady: potrzebuje zwiększona ilość
> białek, witamin, soli mineralnych, mikroelementów i makroelementów.
> (ciach)
Jeszcze raz. Ja się pytam konkretnie: o przyswajanie białka. Wydaje mi się,
że moje pytanie jest precyzyjne.
Białko (kolagen tudzież inne) jest trawione. Tak? W postaci aminokwasów
wchłaniane. Tak? A następnie składane z tych aminokwasów na nowo. Tak? (No
już bardziej prosto się nie da).
Nie wchłaniasz cząsteczki kolagenu-tylko aminokwasy, z których się składa.
Chyba, że coś się zmieniło i organizm zaczął mi polimery wchłaniać..
> Nasłuchałaś się od lekarzy, w mediach, naczytałas się gazet o
> dobrodziejstwie błonnika. A moje pytanie brzmi: jak może być coś dobrego
> dla organizmu, co nie jest zupełnie przyswajalne. Błonnik przyswajają
> tylko zwierzęta roślinożerne!!! Błonnik (w chlebie, kaszy, makaronach)
> drażni błonę sluzową żołądka, drażni jelito grube u ludzi z zapaleniem
> jelita grubego. Właśnie dlateg, że jest nieprzyswajalne!!! To jest
> ostatnia bzdura, że poprawia perestaltykę jelit...Pogarsza, to tak...
>>
Spróbuj odstawić błonnik zupełnie na tydzień-dwa. Pogadamy jak z kibla (za
przeproszeniem) wyjdziesz .
A po co drapieżnikom trawa w diecie? Nie trawią jej, mają wszystkie
niezbędne składniki w mięsie. Więc? Dla czystej przyjemności pochrupania?
Jeśli chodzi o ścisłość to zwierzęta roślinożerne nie przyswajają
błonnika-stanowi on pożywkę dla bakterii, które za krówkę tudzież inne
zwierzątko odwalają całą robotę.
>> Nie samym białkiem człowiek żyje...
>> A ja ewidentnie nie toleruję białka pochodzenia zwierzęcego.
>>
> Tak, nie samym białkiem, dlatego białka człowiek potrzebuje tylko 40/50 g
> na dobę, ale tego o najwyższej wartości. Chcesz zregenerować skórę,
> chrzęści, kości tkankę łączną białkiem banana, pietruszki, pszenicy??? To
> czysty absurd.
>
Ryby? Soja? Ustalanie posiłku na podstawie zawartości i przyswajalności
aminokwasów?
Słyszałeś o takich bajerach?
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-01-30 13:57:35
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:45bf4008$5@news.home.net.pl...
>
>>> Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>>> news:epho79$1tj$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>>
> Spróbuj odstawić błonnik zupełnie na tydzień-dwa
>
Nie na tydzień, dwa, bo błonnika prawie wcale nie jem, nigdy!!!!!.
>
> A po co drapieżnikom trawa w diecie? >>>
>
Kot je trawę żeby się pozbyć sierści myszy lub piór ptaków, dotyczy to
wszystkich innych drapieżników.
>
>>>
> Ryby? Soja?
Naczytałaś się o soi dobrych wieści? A jaki zdrowy naród ją je??? Francuzi?
Szwajcarzy? Japończycy? Oni nie jedzą takiego świństwa, bo nie byliby
zdrowym narodem.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-01-30 15:50:27
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:epnit9$gok$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:45bf4008$5@news.home.net.pl...
>>
>>>> Użytkownik "Jurek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:epho79$1tj$2@atlantis.news.tpi.pl...
>>>>
>> Spróbuj odstawić błonnik zupełnie na tydzień-dwa
>>
> Nie na tydzień, dwa, bo błonnika prawie wcale nie jem, nigdy!!!!!.
>>
> > A po co drapieżnikom trawa w diecie? >>>
>>
> Kot je trawę żeby się pozbyć sierści myszy lub piór ptaków, dotyczy to
> wszystkich innych drapieżników.
>>
Ciekawe. A powiedz mi jak? (Pytanie jak najbardziej poważne) I czemu robią
to koty trzymane w domu-te które dostają np. paste odkłaczającą?
>>>>
>> Ryby? Soja?
> Naczytałaś się o soi dobrych wieści? A jaki zdrowy naród ją je???
> Francuzi? Szwajcarzy? Japończycy? Oni nie jedzą takiego świństwa, bo nie
> byliby zdrowym narodem.
I znowu bierzesz tylko część mojej wypowiedzi.
Będę wredna i odpowiem całościowo.
Nie mam zwyczaju sugerowania się cudzą dietą, ale soja i u Chińczyków,
Japończyków i Koreańczyków-radzę najpierw sprawdzić zanim się coś napisze.
Soja zawiera (zalety): tłuszcze wielonasycone, żelazo, wapń, potas, magnez,
fosfor, witaminy z grupy B, białko o składzie zbliżonym do mięsa.
Mamy też wady: tioglikozydy (wpływ na tarczycę), izoflawony (podobne do
estrogenów), fityniany (utrudniają wchłanianie m.in. żelaza).
Kto powiedział, że ja na samej soi żyję? Spróbuj jeść samą wołowinę to też
się okaże, że Ci zaszkodzi..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-01-30 17:35:41
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:45bf1c8d@news.home.net.pl...
>
> Użytkownik "Szczepan Białek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:epn1t0$p61$1@node1.news.atman.pl...
>>
>> Użytkownik "Justyna N"
>>> Dokształć się najpierw zanim zaczniesz komuś coś polecać-szczególnie
>>> jako dietę dla dziecka..
>>>
>> Tu jest o dzieciach:
>> http://www.foodnavigator.com/news/ng.asp?n=73727-fat
-omega-obesity
>> S*
> Nie-tu jest o złych nawykach żywieniowych-nadmiar prostych cukrów w diecie
> (słodycze). Jakoś nie znalazłam odniesienia do tematu. Za to jest o
> tłuszczach: "but those who ate the most fat were not the ones who weighed
> most. "
> Czyli, upychanie w organizm dziecka kwasów nasyconych zamiast
> nienasyconych. (A może wiesz gdzie przypadkiem jedne i drugie najłatwiej
> znaleźć? Podpowiem-pierwsze to tłuszcze zwierzęce-Twoja dieta, drugie
> roślinne+ryby-czyżby moja dieta?)
> Ja nie polecam wegetarianizmu dla dzieci-chociaż lepsze to niż napychanie
> się tłuszczami.
> I jedyne z czym się z Tobą zgadzam to to, że nie należy łączyć
> węglowodanów z tłuszczami, ale to nie oznacza, że należy rezygnować z
> pierwszych na rzecz drugich-szczególnie jeśli ma to być tłuszcz zwierzęcy.
Publikacji pozytywnych dla tłuszczów (w tym nasyconych) są teraz setki.
Jezeli chodzi o roślinne to dowiedz się jak sie produkuje oleje RAFINOWANE.
Natychmiast zmienisz zdanie.
> Normalna dieta, o której wspomniałeś to taka, która dostarcza do organizmu
> ilość energii pokrywającą zapotrzebowanie (tłuszcze lub węglowodany),
> aminokwasy egzogenne (Lizyna Metionina Leucyna Izoleucyna Histydyna
> Fenyloalanina Teroina Tryptofen Walina), witaminy(z szczególnym
> uwzględnieniem ADEK, które są magazynowane) i minerały (żelazo, chrom,
> cynk, jod, magnez, potas, wapń itd), błonnik-niezbędny do prawidłowego
> trawienia. Ominełam coś? I teraz powiedz mi czym moja dieta różni się od
> Twojej (biorąc pod uwagę zawartość poszczególnych składników w produktach
> roślinnych i zwierzęcych oraz obciążenie organizmu podczas trawienia-czas,
> enzymy, zaangażowanie gruczołów).
Normalna dieta dla człowieka to ta moja LOW CARB. Człowieka, psa i kota
można zmusić głodem do jedzenia pieczywa, GOTOWANYCH kasz i ziemniaków,
słodyczy itp. Urosną im duże brzuchy ale dalej będą drapieżnikami. Natomiast
cała trójka zginie jezeli te pierwsze produkty dostanie surowe.
Potrzeba jest matką wynalazku. Gotowanie skrobii wynaleziono gdy produkty
zwierzęce były znacznie droższe od roślinnych.. Teraz (w UE) jest odwrotnie.
Pozdr., S*
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-01-30 17:53:22
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Justyna N" <c...@p...pl> napisał w wiadomości
news:45bf696b$1@news.home.net.pl...
>>> Ryby? Soja?
>> Naczytałaś się o soi dobrych wieści? A jaki zdrowy naród ją je???
>> Francuzi? Szwajcarzy? Japończycy? Oni nie jedzą takiego świństwa, bo nie
>> byliby zdrowym narodem.
> I znowu bierzesz tylko część mojej wypowiedzi.
> Będę wredna i odpowiem całościowo.
> Nie mam zwyczaju sugerowania się cudzą dietą, ale soja i u Chińczyków,
> Japończyków i Koreańczyków-radzę najpierw sprawdzić zanim się coś napisze.
(ciach)
Zapomniałam o podpisie.
Ale nie o tym chciałam.
Panowie-zaczynam mieć wrażenie, że dalsza dyskusja z Wami nie ma większego
sensu.
Przypominam, że moje pytanie brzmiało:
"A co polecisz wegetarianom? (Tak z czystej ciekawości(...)"
A dowiedziałam się, że moja dieta jest zła, bo "tak"; białka się wchłania w
całości; mięso zwracam, bo jem za dużo węglowodanów (?); nie pomagam mojemu
organizmowi dając mu to czego chce i nie dając tego co sam zwraca; podroby
to nie mięso (ciekawe..); gdzieś po drodze wyskoczyła jeszcze insulina i
otyłość spowodowana węglowodanami; dodatkowo lekarze się nie znają na
żywieniu (żeby nie było cytat) Jurek: "Nasłuchałaś się od lekarzy, w
mediach, naczytałas się gazet o
dobrodziejstwie błonnika."; soja jest niedobra, bo "nie"; jedzenie "prawie
wcale"= nigdy.
Dodatkowo omijacie pytania większość moich pytań odpowiadając nie na temat,
cytujecie fragment mojej wypowiedzi próbując mi (chyba) udowadnić moją
niewiedzę o diecie, którą z powodzeniem i pod okiem specjalistów stosuję od
kilku lat.
Okzauje się, że wszystko co potraficie powiedzieć na temat problemów ze
zdrowiem to "zmień dietę", ale żeby tak udowodnić, dlaczego lub też
podpowiedzieć inne rozwiązanie to już woda w usta.
Jak dla mnie EOT.
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-01-30 18:22:25
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Szczepan Białek" <s...@w...pl> napisał w wiadomości
news:epnvoh$24s$1@node1.news.atman.pl...
>
>> I jedyne z czym się z Tobą zgadzam to to, że nie należy łączyć
>> węglowodanów z tłuszczami, ale to nie oznacza, że należy rezygnować z
>> pierwszych na rzecz drugich-szczególnie jeśli ma to być tłuszcz
>> zwierzęcy.
>
> Publikacji pozytywnych dla tłuszczów (w tym nasyconych) są teraz setki.
> Jezeli chodzi o roślinne to dowiedz się jak sie produkuje oleje
> RAFINOWANE. Natychmiast zmienisz zdanie.
GDZIE. Jakoś tych setek nie widuję..
Skąd Ci ten olej wyskoczył?
>> Normalna dieta, o której wspomniałeś to taka, która dostarcza do
>> organizmu (ciach)
> Normalna dieta dla człowieka to ta moja LOW CARB. Człowieka, psa i kota
> można zmusić głodem do jedzenia pieczywa, GOTOWANYCH kasz i ziemniaków,
> słodyczy itp. Urosną im duże brzuchy ale dalej będą drapieżnikami.
> Natomiast cała trójka zginie jezeli te pierwsze produkty dostanie surowe.
> Potrzeba jest matką wynalazku. Gotowanie skrobii wynaleziono gdy produkty
> zwierzęce były znacznie droższe od roślinnych.. Teraz (w UE) jest
> odwrotnie.
Zapędziłeś się, bo akurat kot długo nie pożyje na diecie roślinnej-surowej
czy gotowanej (ja nie mówię o tyciu) koty są 100% drapieżnikami i ich dieta
wymaga zawartości min. 90% mięsa (głównie chodzi o taurynę) jeśli chodzi o
ścisłość to najlepiej surowego mięsa (wątpię, żeby Tobie w takiej postaci
posłużyło).
Jedźmy dalej. O dziwo to ludzie wsuwający produkty pochodzenia zwierzęcego
mają problemy z nadwagą (zanim napiszesz-tak, łączą tłuszcze z
węglowodanami..)
jakoś nie spotykam otyłych wegetarian.
Idziemy dalej udowodnij mi (ale nie na zasadzie, bo ja tak mówię), że
człowiek jest drapieżnikiem. Dowód to: powiązania genetyczne, funkcjonowanie
przewodu pokarmowego, funkcja uzębienia. Podpowiem, że standardowym
drapieżnikiem są kotowate, roślinożercą krowa, a świnia lub jak wolisz
szympans są wszystkożerne (tzn, że w ich diecie muszą się znaleźć zarówno
składniki pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego).
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-01-30 18:33:50
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
> Okzauje się, że wszystko co potraficie powiedzieć na temat problemów ze
> zdrowiem to "zmień dietę", ale żeby tak udowodnić, dlaczego lub też
> podpowiedzieć inne rozwiązanie to już woda w usta.
Po pierwsze na mój gust należałoby stwierdzić jakie działanie ma
Cholestilani i Laciofil.
>Wykonano badania: USG jamy brzusznej, badania kału, OB, morfologia, mocz,
>badania na helikobakter, próby wątrobowe, badania u laryngologa no i w
>gabinecie stomatologicznym - Wszystkie wyniki w NORMIE!
Sczególnie interesujące mogły by być badania kału. Czy jest tu jakiś leakrz
który mógł by powiedzieć co jest przedmiotem badania kału.
OB, morfologia.... , jak zwykle nie ma badania na poziom toksyn we
krwi.....które to badanie mogłoby na moje oko dużo więcej powiedzieć o
stanie zdrowia pacjenta....
>OB i morfologia w
>normie raczej nie wskazuje np na gnijacy w oskrzelu makaron czy
>rozstrzenie oskrzelowe. Po dentyscie ja stawialbym na kolejnego
>laryngologa z RTG zatok i super-dokladnym przyjrzeniu sie migdalkom.
Koledzy dali ci rozwiązania, srawdź je... .
Ja na koniec dorzucę pewien cytat który jużkiedyś zamieściłem na tej grupie.
Trzeba by sprawdzić kolejną poszlaka:):
" O tym że w jelicie grubym następuje proces gnicia, i inne patologie wraz z
tworzeniem się szkodliwych gazów, można wywnioskować po przykej cuchnącej
woni z ust przy oddychaniu. Wiele osób próbuje uwolnić się od tej woni, -
czszczą zęby płuczą usta, stosują dezodoranty, a woń jak była tak jest.
Pamiętajcie, cuchnacy oddech to tylko skutek, a przyczyna leży w
przeciwległym końcu. Należy oczyścić jalito grube....."
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-01-30 18:48:33
Temat: Re: nieprzyjemny zapach z ust - POMOCY
Użytkownik "Dr.Endriu" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:epo302$8hr$1@news.interia.pl...
>
(ciach
)>
> " O tym że w jelicie grubym następuje proces gnicia, i inne patologie wraz
> z
> tworzeniem się szkodliwych gazów, można wywnioskować po przykej cuchnącej
> woni z ust przy oddychaniu. Wiele osób próbuje uwolnić się od tej woni, -
> czszczą zęby płuczą usta, stosują dezodoranty, a woń jak była tak jest.
> Pamiętajcie, cuchnacy oddech to tylko skutek, a przyczyna leży w
> przeciwległym końcu. Należy oczyścić jalito grube....."
>
>
Bardzo mądra wypowiedź-bądź jeszcze tak miły i napisz jak.
Jak już napisałam-osobiście problemów ze zdrowiem nie mam-moje pytanie
(skierowane do Jurka) było z czystej ciekawości.
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |