Strona główna Grupy pl.rec.ogrody niespodziewany sposób na krety

Grupy

Szukaj w grupach

 

niespodziewany sposób na krety

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 6


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-06-23 19:01:55

Temat: niespodziewany sposób na krety
Od: "Stefan Siudalski" <s...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pomimo ustawiania w warzywach prętów z nałożonymi puszkami od piwa ilość
krecich wizyt co prawda zmalała ale nie zanikła a tu niespodzianka
Przyjeżdżam na moją nie ogrodzona działkę po ponad dziesięciu dniach
nieobecności a tu zza domu wypada na mnie szczekając mały piesek.
Pewnie ktoś tam łazi - pomyślałem i idę zobaczyć pomimo ujadania pieska kto
i po co a tu druga niespodzianka - nikogo nie ma a piesek szmyrgnął pod
domek czyli mam dzikiego lokatora i to od dobrych kilku dni.
Dobre dwie godziny przekonywałem pieska, że ja też mam być na tej działce -
w końcu chyba mleko w misce go przekonało, że się pomieścimy - ja, moja
suczka i ten nowy a właściwie nowa bo tak około półroczna suczka to była.
Całyczas popiskiwała bardzo wysoko n granicy mojej słyszalności natomiast
żona słyszała jej te wysokie tony.
Suczka dość szybko nauczyła się kilku rzeczy - ma nocować na dworze,
pierwsza jedzenie dostaje moja suczka - co zmniejszyło radykalnie liczbę
awantur i jak ja wyjeżdżam to miejsce w samochodzie jest ale dla jednego
psa.
Nie wiem skąd ale jako zabawkę miała kreta, martwego kreta.
Gdy wyjeżdżałem na kilka dni zostawiałem psinie jedzenie a picie miała w
oczku wodnym.
Nie poszła sobie jak myślałem, za każdym przyjazdem była i czekała i tylko
liczba martwych kretów się zwiększała.
Dziś okazało się, że psina- jak sądzę znalazła sposób na krety - one
wychodzą na jej piski.
Ot kłopot
Pilnuje obejścia jak żaden pies, krety z ogródka warzywnego znikneły ale co
dalej - mnie drugi pies całkiem nie jest potrzebny - ten pierwszy też
przyszedł na działkę sam - ale to było 8 lat temu i wystarczy.
http://rebkow.za.pl/
SJS



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-06-23 20:11:15

Temat: Re: niespodziewany sposób na krety
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie poszła sobie jak myślałem, za każdym przyjazdem była i czekała i tylko
> liczba martwych kretów się zwiększała.

Ja mam podobny sposób tyle że u mnie są od tego dwa koty ;-)

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2005-06-23 22:01:39

Temat: Re: niespodziewany sposób na krety
Od: "AurorA" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Miłka wrote:
>> Nie poszła sobie jak myślałem, za każdym przyjazdem była i czekała i
>> tylko liczba martwych kretów się zwiększała.
>
> Ja mam podobny sposób tyle że u mnie są od tego dwa koty ;-)
>
> Serdecznie Miłka

A ja mam dwa psy, kota i ...
..mnóstwo kretów :-(
--
pozdrawiam

Arkadiusz Prażmowski
www.oczkowodne.net


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2005-06-24 06:10:52

Temat: Re: niespodziewany sposób na krety
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:d9f223$onv$1@nemesis.news.tpi.pl Stefan Siudalski
<s...@n...pl> napisał(a):
>
> ...Przyjeżdżam na moją nie ogrodzona działkę po ponad
> dziesięciu dniach nieobecności a tu zza domu wypada na mnie
> szczekając mały piesek.
>
> Ot kłopot
> Pilnuje obejścia jak żaden pies, krety z ogródka warzywnego znikneły
> ale co dalej - mnie drugi pies całkiem nie jest potrzebny - ten
> pierwszy też przyszedł na działkę sam - ale to było 8 lat temu i
> wystarczy.
>
Hejka. Taki pies to skarb, a Ty go odtrącasz żałując miseczki karmy. ;-(
Pozdrawiam ekspresyjnie Ja...cki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2005-06-24 07:33:55

Temat: Re: niespodziewany sposób na krety
Od: "Michał Szerling" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Dziś okazało się, że psina- jak sądzę znalazła sposób na krety - one
> wychodzą na jej piski.
> Ot kłopot
> Pilnuje obejścia jak żaden pies, krety z ogródka warzywnego znikneły ale
> co
> dalej - mnie drugi pies całkiem nie jest potrzebny - ten pierwszy też
> przyszedł na działkę sam - ale to było 8 lat temu i wystarczy.

Ja też mam taki sposób:-), dwa teriery i skutków działalności żywych kretów
z tyłu ogrodu (tylko tam mają dostęp) nie widziałem już conajmniej od roku.
Na wiosnę się czasami pojawią, ale wtedy dosyć szybko psiaki sobie z nimi
radzą. Co dziwne z przodu ogrodu też się coraz rzadziej pojawiają. Moje
psiaki oprócz ganiania wszelkich stworzeń robią jeszcze dużo hałasu (tu
liderem jest kundelek, który się przypałętał w zeszła zimę) i to może też
jest przyczyna.

--
Pozdrawiam,
Michał


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2005-06-24 10:10:10

Temat: Re: niespodziewany sposób na krety
Od: "Dariusz Kuchnio" <d...@N...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stefan Siudalski" <s...@n...pl> napisał w
wiadomości news:d9f223$onv$1@nemesis.news.tpi.pl...
krety z ogródka warzywnego znikneły ale co
> dalej - mnie drugi pies całkiem nie jest potrzebny - ten pierwszy też
> przyszedł na działkę sam - ale to było 8 lat temu i wystarczy.
Krety znikęły to pora na turkucie - tak było u mnie.,
D.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

wiśnia
test
co jest w doniczkach?
trawa - jakiej firmy mieszanka
czy kupowanie nasion w ebayach i allegrach ma sens?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »