Użytkownik glosniuser napisał:
> hej,
> poznalem ostatnio swietna dziewczyne, rozmawialo nam sie super, przebywalo
> mile i w ogole cos zaiskrzylo. wszystko ok...
>
> az tu nagle siostra namowila mnie na wrozby andrzejkowe... horoskop,
> partnerski, a co ! i wiecie co ? na jaki by horoskop nie patrzec to zawsze
> wychodzi, ze skorpion(ona) i byk(ja) to z gory przegrany zwiazek. po prostu
> najgorsza z mozliwych kombinacji. jest skazany na konflikty i w ogole
> niestabilny. I choc zycie seksualne jest bardzo udane, to w koncu i tak stanie
> sie jedynym motorem zwiazku, co ostatecznie doprowadzi do jego zniszczenia...
>
> co mam niby o tym myslec ? przeciez kazdy ze znakow ma te swoje cechy
> charakterystyczne, ktore faktycznie duzo sie sprawdzaja. no ale dac sobie
> spokoj ? tym bardziej ze wystepuje u nas roznica zainteresowan (studia
> polonistyki i matematyki). macie jakies sugestie, doswiadczenia ? no mowie
> serio...
> --
> glosniuser
Eh, gadanie! Ja i mój Chłop jesteśmy dwa barany(podobno piekło na ziemi
i ciągłe walki)... a bardzo dobrze się rozumiemy, potrafimy znaleźć
porozumienie. Nie warto wierzyć w horoskopy. Zauważyłam, ze każdy znak
ma jakieś cechy, predyspozycje. Np. baranki są uparte:). Ważne jest
wychowanie, to ma wpływ na osobowość i duszę... Znak, znakiem,
środowisko to reszta. Pozdrawiam... i życzę szczęścia. Serducho
najważniejsze!!!