Data: 2019-04-28 12:54:33
Temat: Re: niowych dni.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 28 kwietnia 2019 12:52:17 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
> W dniu niedziela, 28 kwietnia 2019 02:53:44 UTC+2 użytkownik Ilona napisał:
> > On 2019-04-27 14:28, Jakub A. Krzewicki wrote:
> > > W dniu sobota, 27 kwietnia 2019 09:17:51 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> > >> W dniu 26.04.2019 o 02:15, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > >>> W dniu czwartek, 25 kwietnia 2019 12:06:30 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
> > >>>> W dniu 25.04.2019 o 08:17, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > >>>>> Pamiętam, że już za drugiej Solidarności jak startował w kampanii
> > >>>>> prezydenckiej, Wałęsę młodzież witała takimi oto gromkimi przyśpiewkami:
> > >>>>> "Lech Wałęsa kupa mięsa! Kupa mięsa Lech Wałęsa!".
> > >>>>> Wałek to był głupi, niedouczony prostak, elektryk po zaocznym kursie
> > >>>>> technicznym. Znam kilku elektryków, każdy z nich to gamoń, prymityw i
pijok.
> > >>>>> Nie powierzyłbym ani jednemu na przechowanie swoich drobnych zaskórniaków,
a co
> > >>>>> dopiero rządów kraju, co ciemna masa zrobiła z zadziwiającą beztroską.
> > >>>>
> > >>>> Ale argumenty.... Tego ciemnego elektryka jednak było stać na
> > >>>> wstrzymanie się od wiernopoddańczych deklaracji jak ta w wykonaniu
> > >>>> "inteligenta" - "USA popieramy BEZWARUNKOWO".
> > >>> Ja już nie pamiętam, kto to powiedział - Matołuszek czy Zdradziu?
> > >>> Możesz mi Trybun przypomnieć, jak jesteś oblatany w te klocki?
> > >>> W każdym razie obaj są ulepieni z tej samej marnej gliny.
> > >>
> > >> Ze wstydem muszę przyznać że w swoim czasie tą łajzę jeszcze wspierałem,
> > >> żyjąc w złudzeniu że ma on coś wspólnego z lewicą. Chodzi o Kwacha.
> > >
> > > Jak było głosowanie Wałek vs. Kwach to myślę, że Kwach był chyba jednak
> > > mniejszym złem. Przynajmniej wiadomo, z kim się miało do czynienia.
> > >
> > > Miałem w 1995 co prawda znacznie niższe pobudki, bo byłem młodym studentem
> > > gówniarzem, który w ZSyP-ie odkrył na krótko rurociąg jabola finansowanego
> > > przez pożyczkę moskiewską i wkręcił tam swój kurek na jakiś rok lub dwa, ale
> > > patrząc z obecnej perspektywy popełniłem znacznie mniejszy błąd dając kreskę
> > > na OleOlek, niż gdybym głosował na Bolka.
> > >
> >
> > A zastanawiałeś się dlaczego wtedy nie głosowałeś na Jana Ferdynanda?
>
> Bo nie znałem dobrze tego kandydata. I to pomimo, że zasłużony działacz
> opozycji demokratycznej i mularz (jeszcze ze starej gwardii, nie obnoszącej
> się z fartuszkiem). Ja akurat wychowałem się w unio-wolnościowej rodzinie
> (przed 2WŚ było to lewe skrzydło sanacji), więc mało interesowałem się ruchami
> jakimikolwiek na centroprawicy. Zawsze miałem obraz kilku starszych panów
> teoretyków / historyków przesiadających się z kanapy na kanapę w mocno
> XIX-wiecznym stylu (plus różne romantyczne nacjonalizmy, o których można
> poczytać, ale w dobie ówczesnej postmoderny z końca ub. w. wyglądające
> na głęboki anachronizm) jako obraz tych partii. "Panie, oni rozprawiają
> o jakichś historiozofiach i duchologiach, a kto się tym przejmuje
> po przewrocie strukturalistycznym, który dokonał się jeszcze za pokolenia
> naszych dziadków?"
PS. Dla mnie już neomarksizm i szkoła frankfurcka trącała wtedy myszką, jako
zbyt "społeczna" i "nieliteracka" perspektywa badania wytworów człowieka.
|