W dniu czwartek, 22 października 2020 18:16:52 UTC+2 użytkownik gazebo napisał:
> W dniu 22/10/2020 o 02:30, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu środa, 21 października 2020 19:22:10 UTC+2 użytkownik gazebo napisał:
> >> W dniu 21/10/2020 o 04:27, Stefania Harper pisze:
> >>> On 2020-10-20 17:57, gazebo wrote:
> >>>> W dniu 19/10/2020 o 21:52, Stefania Harper pisze:
> >>>>> On 2020-10-19 21:40, gazebo wrote:
> >>>>>> W dniu 19/10/2020 o 19:59, gazebo pisze:
> >>>>>>> ze smiechu, a smiac sie nie moge bo brzuch mnie boli a potem mnie
> >>>>>>> zrywa do wymiotowania
> >>>>>>>
> >>>>>>> https://www.facebook.com/watch/?v=377904439912853
> >>>>>>
> >>>>>> juz wymiotowalem to moge dalej
> >>>>>>
> >>>>>> https://www.facebook.com/watch/?v=262815551704324
> >>>>>>
> >>>>>
> >>>>> PROF. GUT - SPILLING THE BEANS
> >>>>> Ralph R. Anderson
> >>>>> 12 października o godzinie 14:52 ?
> >>>>>
> >>>>> NO I PROF. GUT SIĘ WYGADAŁ - WIDAĆ, ŻE CHŁOPINA ZREZYGNOWANA, BO BYŁ
> >>>>> PEWNIE PRZEKONANY, ZE TO CO ROBIŁ TO BYŁO DLA DOBRA SPOŁECZNEGO - Co
> >>>>> za wieczór! Dziękuję Wam za wszystkie linki, które podrzucacie w
> >>>>> komentarzach!
> >>>>>
> >>>>> //i najwazniejsze stwierdzenie: 'virus daje duze mozliwosci...'
> >>>>>
> >>>> no i......?
> >>>>
> >>>
> >>> //i jeszcze siem nie raz zdziwisz...!
> >>>
> >> ludzie to mnie raczej nie zaskocza, no jednak, jestem otwarty, wez mi
> >> wytlumacz jak wirus, katarowy ogolnie rzecz biorac, z jakiegos powodu
> >> przewalil sie na nietoperze, teraz zwraca na ludzi? jak to tak? i teraz
> >> ten sam wirus przywalil w ludzi bo nietoperze sie wkurwily, ze im
> >> zabieramy ich gowno, cudowne lekarstwa, nalezy zaczac rozmawiac ze
> >> zwierzatkami
> >
> > No kurwa, a jak to jest, że jak biali pojechali do Ameryki jako konkwistadorzy,
to większość Indian nie poległa z ich rąk a przekręciła się na zwykły katar?
> > myslisz, ze nie przemieszalismy sie wystarczajaca, ok, to bedzie nawet
> zabawne jak oddadza nam swoje, brak owlosienia na twarzy, umiejetne
> spozywanie grzybkow, ty wiesz co? Europa przestanie umierac

Dzisiaj nawet hot-doga nie mogłem kupić, wchodzę do żabki, a tam jakiś stary
zaniedbany dziadziuś w niechlujnie założonej masce chychra na cały głos i straszy
klientów. Nacharczał na ladę, gdzie stała paniusia, może jakieś pół metra od grilla,
na którym smażą się kiełbachy. Ja już nic nie powiedziałem, tylko zwiałem w te pędy,
a pomyślałem: siedź dziadu w domu, musisz wychodzić? Chociaż ten to naprawdę wyglądał
na jakiegoś biednego kapcana, który nie ma własnego kawałka dachu nad głową tylko
mieszka u dobrych ludzi kątem. Przez trzy dni w tej żabce nic nie kupię, zanim się
nie wywietrzy.