Strona główna Grupy pl.misc.dieta no prosze...

Grupy

Szukaj w grupach

 

no prosze...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 35


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2002-12-03 10:08:37

Temat: Re: no prosze...
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "iza" <i...@i...org> napisał w wiadomości
news:asdrit$2j4$1@news.tpi.pl...

> krytyce poddano polski model zywienia (ziemniary, kluski, chleb,
> slodycze, owoce, soki z kartonow etc)

Jeszcze jedno: co jest zlego w sokach z kartonow?




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2002-12-03 10:12:40

Temat: Re: no prosze... Sekrety zdrowia
Od: Aragorn <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* wrote:

> K - Otóż to, trzeba tak jeść, żeby nie być zmuszonym do korzystania z ich
> usług.

Problem w tym, ze dieta to nie wszystko...

> K - I w "produkcji" lekarzy jakość poszła w ilość... ;)

Oj nie tylko lekarzy.

> Biochemia jest nauka trudna, tym bardziej, ze organizm wyzszy
> niz procariota ma zbyt duzo stopni swobody, zatem iterpretacja
> wynikow jest bardzo trudna. Do tego dochodzi sposob rozliczania
> "naukowacow", ktory nie sprzyja kontroli publikacji...
>
> K - O to właśnie chodzi, że w społeczeństwie nadal działa magia tytułów
> przed nazwiskiem.

Nie, to tytuly sie zdewaluowaly... kiedys tytul cos znaczyl.

> Do diet dochodzi dodatkowo problem mieszania sie przemyslu
> spozywczego. Mamy zatem okres: maslo, jajak be - maragryna OK.
> Pozniej jest zmiana frontu. Bo nadwyzki trzeba sprzedac.
>
> K - Dlatego jesteśmy zmuszeni samodzielnie myśleć. Dla mnie sprawa
> jest oczywista: masło jest wytworem natury, margaryna - nie.

Aby moc samodzielnie myslec, trzba miec ku temu wiedze. A jak widac
kolejni ministrowie uwazaja, ze programy sa zbyt przeladowane...
To z kolei tworzy spoleczenstwo podatne na reklamy (o to chodzi),
cos a'la Stany.
Co do margaryny, to problem jest prosty... ale reszta nie.

> Niestety nie ma diety cud, jak by chceli DO czy wyznawcy innych diet.
> Jednym bedzie sluzyc dla innych bedzie szkodliwa.
>
> K - Nie wyznawcy, ale zwolennicy.

Patrzac na niektore posty, wlasciwym terminem sa jedak wyznawcy.

> Ale nie wiesz, do jakiej grupy należysz, dopóki sam na sobie nie
> przetestujesz

Jezeli chodzi o testowanie diety, to prosze Cie bardzo. Robisz
to na wlasna odpowiedzialnosc, wg zasady "chcacemu nie dzieje sie
krzywda". Tylko uwazam, ze nie jest to miejsce na tego typu testy.
W kazdym razie nie nalezy naklaniac do danej diety, posilkujac sie
_wybranymi_ elementami z biochemii, co dla wiekszosci tworzy zaslone
dymna, bo i tak nie rozumieja o czym mowa. Co oczywiscie nie przeszkadza
im powielac argumenty, ktorych nie rozumieja.

Niestety podobna taktyke widac w stosunku do reklam lekow (w TV), ktore
powinny byc zabronione.

> każdej z tych diet. Wtedy masz prawo wypowiedzieć powyższe -
> natury filozoficznej - zdania.

To bymajmniej nie jest filozofia...

> Wyznaczenie diety optymalnej, nie mylic z "optymalna" jest w obecnej
> sytuacji zbyt kosztowne.
>
> K - ???

Co ??? Jakies problemy?

Pozdrawiam,
--
Aragorn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2002-12-03 10:22:29

Temat: Re: no prosze... Sekrety zdrowia
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:asgb6n$t5h$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "iza" <i...@i...org> napisał w wiadomości
> news:asg55e$qpq$1@news.tpi.pl...
> >
> > Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał:
>
> A do kompletu podaję stronkę laboratorium, w którym pracują lekarze
> wypowiadający się w tym programie:
>
> http://www.biomol.sosmedica.pl

Tak, obrazu z pewnoscia dopelni uwazne przestudiowanie niebieskawego logo,
umieszczonego u gory i po prawej. Jesli slabo widac, to wystarczy wejsc w
"Metodyka", a nastepnie kliknac w link umieszczony w tekscie punktu 1
odnosnie analizy pierwiastkowej wlosow.




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2002-12-03 10:52:25

Temat: Re: no prosze... Sekrety zdrowia
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aragorn" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3DEC8398.2040608@poczta.onet.pl...

> Wyznaczenie diety optymalnej, nie mylic z "optymalna" jest w obecnej
> sytuacji zbyt kosztowne.

Co ??? Jakies problemy?

Mógłbyś rozwinąć powyższą myśl?

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2002-12-03 11:07:07

Temat: Re: no prosze...
Od: "Hafsa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:ashvsh$qq$1@news.gazeta.pl...
> Użytkownik "iza" <i...@i...org> napisał w wiadomości
> news:asdrit$2j4$1@news.tpi.pl...
>
> > krytyce poddano polski model zywienia (ziemniary, kluski, chleb,
> > slodycze, owoce, soki z kartonow etc)
>
> Jeszcze jedno: co jest zlego w sokach z kartonow?
>
Bo to wcale nie sa soki,na opakowaniu pisze,ze to koncentrat soku i
woda.Gdzie ten sok???? No i jeszcze cukier i konserwanty i piernik wie,co
jeszcze dodaja.Hafsa



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2002-12-03 13:02:27

Temat: Re: no prosze...
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:asi2s4$8i0$2@news.gazeta.pl...

> > > krytyce poddano polski model zywienia (ziemniary, kluski, chleb,
> > > slodycze, owoce, soki z kartonow etc)
> >
> > Jeszcze jedno: co jest zlego w sokach z kartonow?
> >
> Bo to wcale nie sa soki,na opakowaniu pisze,ze to koncentrat soku i
> woda.Gdzie ten sok????

W koncentracie, ktory jest po prostu zageszczonym (pozbawionym w jakims
procencie wody) sokiem. Nad owocami ma te przewage, ze jest trwalszy,
poreczniejszy i tanszy w transporcie.

> No i jeszcze cukier i konserwanty i piernik wie,co
> jeszcze dodaja

Dziwne. Kupuje soki w kartonach w zwyklym hipermarkecie i w sumie nie mam
wiekszych problemow z wybraniem takich, ktore nie zawieraja ani dodatkowego
cukru, ani konserwantow, ani nawet sztucznych dodatkow
smakowo-aromatycznych. Polecam "Siodme niebo" produkcji firmy Sokpol
bodajze; pomaranczowy (43 kcal/100 ml, 20 mg wit. C), grejpfrutowy (35
kcal/100 ml, 30 mg wit. C) i jablkowy (b.d. - nie mam pod reka). Ceny w
okolicach 1.5 zl za litr.

Pozdro,
Cooler




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2002-12-03 22:33:47

Temat: Re: no prosze...
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:asia2g$mat$1@news.gazeta.pl...
Polecam "Siodme niebo" produkcji firmy Sokpol
> bodajze; pomaranczowy (43 kcal/100 ml, 20 mg wit. C), grejpfrutowy (35
> kcal/100 ml, 30 mg wit. C) i jablkowy (b.d. - nie mam pod reka). Ceny w
> okolicach 1.5 zl za litr.

Potrzeba czterech kilo pomarańczy na litr soku. Kilo pomarańczy kosztuje w
hurcie conajmniej trzy złote, ale niech będzie 2 zł. Litr soku nie licząc
kosztów produkcji i kartonu powinien kosztować co najmniej 8 zł. Kosztuje
1,50. Czy nie zdajesz sobie sprawy, że soki robi się ze wszelkich
spleśniałych i zgniłych odpadów? Do tego muszą być faszerowane chemią, nawet
jak pisze na nich "bez konserwantów".

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2002-12-04 07:54:07

Temat: Re: no prosze...
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:asjbgq$lg0$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał
w
> wiadomości news:asia2g$mat$1@news.gazeta.pl...
> Polecam "Siodme niebo" produkcji firmy Sokpol
> > bodajze; pomaranczowy (43 kcal/100 ml, 20 mg wit. C), grejpfrutowy (35
> > kcal/100 ml, 30 mg wit. C) i jablkowy (b.d. - nie mam pod reka). Ceny w
> > okolicach 1.5 zl za litr.
>
> Potrzeba czterech kilo pomarańczy na litr soku.

Jakies zrodlo tej informacji?

> Kilo pomarańczy kosztuje w
> hurcie conajmniej trzy złote, ale niech będzie 2 zł. Litr soku nie licząc
> kosztów produkcji i kartonu powinien kosztować co najmniej 8 zł. Kosztuje
> 1,50. Czy nie zdajesz sobie sprawy, że soki robi się ze wszelkich
> spleśniałych i zgniłych odpadów?

Leszku, przestan bajdurzyc. Raz: slyszales o roznych klasach owocow? Sa
owoce do sprzedazy w sklepie, bo ladne, duze i kolorowe, i sa owoce do
przetworow, bo mniej ladne, mniejsze, ale nie znaczy to ze splesniale czy
zgnile. Dlatego tez mozesz sobie kupic litr bardzo zacnego wina za jakies 10
zlotych, gdy tymczasem kilogram dorodnych winogron kosztuje przynajmniej 8
zl.. Dwa: cena owocow na polskim rynku jest zwykla pochodna odleglosci, z
jakiej sie je transportuje, oraz zwiazanych z tym trudnosci. A koncentraty
sokow owocowych wymyslono m. in. po to, by nie musiec stosowac chlodni przy
ich transporcie.

> Do tego muszą być faszerowane chemią, nawet
> jak pisze na nich "bez konserwantów".

Tak, Leszku, Ty zawsze wiesz wszystko lepiej, pewnie jakies analizy robiles.
Moze pochwalisz sie ich wynikami?




--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2002-12-04 14:49:20

Temat: Re: no prosze...
Od: Leszek Serdyński <l...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:askccc$maj$1@news.gazeta.pl...
> Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:asjbgq$lg0$1@absinth.dialog.net.pl...
> >
> > Potrzeba czterech kilo pomarańczy na litr soku.
>
> Jakies zrodlo tej informacji?

Wyciskarka do soków :)

>
> > Kilo pomarańczy kosztuje w
> > hurcie conajmniej trzy złote, ale niech będzie 2 zł. Litr soku nie
licząc
> > kosztów produkcji i kartonu powinien kosztować co najmniej 8 zł.
Kosztuje
> > 1,50. Czy nie zdajesz sobie sprawy, że soki robi się ze wszelkich
> > spleśniałych i zgniłych odpadów?
>
> Leszku, przestan bajdurzyc. Raz: slyszales o roznych klasach owocow?

Koniecznie chcesz agresywność wegetariańską przenosić z psw na tą grupę?

Sa
> owoce do sprzedazy w sklepie, bo ladne, duze i kolorowe, i sa owoce do
> przetworow, bo mniej ladne, mniejsze, ale nie znaczy to ze splesniale czy
> zgnile.

Masz kontrolę jakie owoce są przeznaczone na soki?
Owoce kupowane na straganie możesz obejrzeć i pomacać.
Owoców, z których robione są soki nigdy nie widziałeś. Myślisz, że owoce nie
pleśnieją i nie gniją?

Dlatego tez mozesz sobie kupic litr bardzo zacnego wina za jakies 10
> zlotych, gdy tymczasem kilogram dorodnych winogron kosztuje przynajmniej 8
> zl..

Po co porównujesz winogrona deserowe i odmiany na wino. To są zupełnie inne
owoce. Litr wina nie kosztuje 1,50, ale właśnie tyle ile powinien kosztować.
Litr soku z owoców (zdrowych) też powinien kosztować podobnie jak litr wina
(minus akcyza).

Dwa: cena owocow na polskim rynku jest zwykla pochodna odleglosci, z
> jakiej sie je transportuje, oraz zwiazanych z tym trudnosci.

Tak. Do tego jeszcze dochodzą koszty szprycowania każdej pomarańczy
fungicydami. Pokazywali kiedyś w tv jak wyglada taka maszyna do
wstrzykiwania, oraz jak wygląda skrzynka owoców, które nie dostały porcji
chemii (była zapleśniała).

A koncentraty
> sokow owocowych wymyslono m. in. po to, by nie musiec stosowac chlodni
przy
> ich transporcie.

No tak. Koszt dobrej jakości owoców, koszt zagęszczania soku (energia),
koszt transportu z Afryki, rozcieńczania, pakowania w kartony, zyski
wszystkich ogniw pośrednich dają w sumie 1,50 zł/litr. W jakim świecie Ty
żyjesz? Cena dobrej wody sodowej, to prawie 1 zł/litr.

> > Do tego muszą być faszerowane chemią, nawet
> > jak pisze na nich "bez konserwantów".
>
> Tak, Leszku, Ty zawsze wiesz wszystko lepiej, pewnie jakies analizy
robiles.

Opieram się tylko na tym, co Twoja koleżanka "Andy" zamieściła na psw :)
Cytat:
"Owoce cytrusowe (pomarańcze, grejfruty, cytryny) - zawierają bifenyl,
diphenyl syntetyczny, do tego o-fenylo-fenolan sodu, MK-360 oraz Eprofil.
Środki te zabezpieczają skórki przed owadami, utrzymują jędrność i
soczystość owoców. U wielu osób wywołują ostre uczulenia. To dlatego
niektórzy twierdzą, że "są uczuleni na cytrusy". Nie są jednak uczuleni na
pomarańcze czy cytryny, ale na środki, jakimi zostały one
naszprycowane."....

"Oprócz pestycydów, jabłka pełne są azotanów i środków takich jak bifenyl,
które zapewniają jędrną skórkę. "

Pozdrawiam
Leszek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2002-12-04 16:02:05

Temat: Re: no prosze...
Od: "Jan Werbiński" <j...@p...zgora.sdi.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Zgadza się. Są soki lepsze i gorsze. Nie wszystkie są sztucznie słodzone.

--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/
Nasza sieć http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kompedium zywienia optymalnego
cisza
DO a zapotrzebowanie na wapń
Galaretki - plusy i minusy
co to jest MM?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »