Data: 2011-10-11 22:06:44
Temat: Re: obiecanki czy cacanki
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-10-11 20:47, Nowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 11-październik-11 w ramce<news:j72119$d55$1@news.onet.pl> pędzel
> medea zmalował:
>
>> W dniu 2011-10-11 17:14, Nowy lepszy tren R pisze:
>>> Jestem debilem, twierdzi Tymochowicz.
>>
>> Przejmujesz się facetem, dzięki któremu ktoś taki jak Lepper został
>> premierem, po czym upadł i się powiesił?
>
> Nie. Przejmuje się tym, że Polacy wolą dopieprzać się do Kaczyńskiego niż
> zwracać uwagę na to, że wicemarszałkiem sejmu będzie ktoś, kogo jedyną
> rekomendacją na to stanowisko jest odcięcie sobie fiuta.
> Przejmuję się faktem, że znam mnóstwo takich osób, które plują na elektorat
> PIS nazywając go moherowym a jednocześnie chłoną jak gąbka słodkie słowa o
> miłości i nie dzieleniu Polaków - bo wśród tych osób musze żyć i pracować.
> Przejmuje się wreszcie tym, że część ludzi nie daje prawa do chwili
> słabości i ludzkich uczuć komuś takiemu jak Kaczyński. To mnie wręcz
> przeraża.
> Przejmuję się tym, że to ciśnienie, które jest w części narodu - a żeby
> wiedzieć, że jest, trzeba trochę poobracać się w "moherowych kręgach" - że
> to ciśnienie doprowadzi do tragedii. Przejmuję się wreszcie tym, że widzę
> nieświadomych sprawców tego ciśnienia - którzy mając się za wzory
> tolerancji dokonują werbalnego mordu na myślących inaczej.
>
> Mam dobrego kolegę, który spytał mnie na kogo głosowałem. Kiedy mu
> odpowiedziałem: "na PIS" - przez długi czas nie mógł uwierzyć. Pierwsze
> jego pytanie brzmiało: "No dobra, daj spokój - na PO czy na Palikota?", a
> potem pytał się tak przez kilka minut wymiennie ze śmiechem, że sobie z
> niego jaja robię. Nie chciał mi uwierzyć.
> Drugi - z Krakowa - dzwonił do mnie i mówił, żebym zabierał sobie Lecha.
>
> Więc ja nie mogę tego pojąć w zasadzie, tak przyznam się. Nie mogę. Nie
> mieści się to w mojej głowie.
>
> Nie dość im, że wygrali raz. Nie dość, że to głównie konkurent został
> przetrzebiony fizycznie w katastrofie smoleńskiej. Nie dość, że wygrali
> kolejny raz. Przy czym zabito jednego członka tej moherowej partii, a przed
> kancelarią premiera podpalił się człowiek.
>
> Tak jakby rzeczywiście chcieli dorżnąć watahy.
> Świadomość takiego podejścia jest po prostu przejmująca i przerażająca.
>
> I wiem, że kiedyś to wahadło wahnie się w drugą stronę. A to z jaką siłą
> uderzy, będzie zależało od tego, z jakiej pozycji wystartuje.
>
To Cię może wykończyć. To przejmowanie się. Wyp...rdol telewizor i inne
niezależne media i będziesz miał tylko spokój. Prac - dom, praca - dom,
hobby... :)
--
pozdrawiam
michał
|