| « poprzedni wątek | następny wątek » |
111. Data: 2011-10-11 21:16:45
Temat: Re: obiecanki czy cacankiDnia 11-październik-11 w ramce
<news:f7f1b0ca-1f22-4c69-a963-c2b153ef9734@dm9g2000v
bb.googlegroups.com>
pędzel Hanka zmalował:
> On 11 Paź, 23:01, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>
>> Ty się zastanów nad tą patelnią, serio mówię.
>
> Nie badz chamem.
A niby dlaczego?
Zamiast rozdzierac "po staropolskiemu" szaty,
zbuduj lobby, ktore stworzy prawo, wymagajace
od użytkowników psp odpowiedniej kultury.
Zyjesz w swiecie drapieznikow.
Nie wiedzialas o tym?
Albo zjesz, albo bedziesz zjedzona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
112. Data: 2011-10-11 21:17:14
Temat: Re: obiecanki czy cacankiOn 11 Paź, 23:16, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
wrote:
> Dnia 11-październik-11 w ramce
> <news:f7f1b0ca-1f22-4c69-a963-c2b153ef9734@dm9g2000v
bb.googlegroups.com>
> pędzel Hanka zmalował:
>
> > On 11 Paź, 23:01, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> > wrote:
>
> >> Ty się zastanów nad tą patelnią, serio mówię.
>
> > Nie badz chamem.
>
> A niby dlaczego?
> Zamiast rozdzierac "po staropolskiemu" szaty,
> zbuduj lobby, ktore stworzy prawo, wymagajace
> od użytkowników psp odpowiedniej kultury.
>
> Zyjesz w swiecie drapieznikow.
> Nie wiedzialas o tym?
> Albo zjesz, albo bedziesz zjedzona.
No to smacznego.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
113. Data: 2011-10-11 21:22:40
Temat: Re: obiecanki czy cacankiW dniu 2011-10-11 15:21, Hanka pisze:
> On 11 Paź, 14:04, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
>> W dniu 2011-10-11 13:45, Nowy lepszy tren R pisze:
>>> pierdolnij się w łeb patelnią i może
>>> będziemy mogli pogadać.
>> hehe, chyba cos ci sie Haniu jakby urwal watek?
>
> Moja swietej pamieci Mamusia bardzo trafnie mawiala
> (i stosowala) - "z chamem po chamsku".
>
> Ale ja nie jestem moja mamusia, a tym bardziej
> swietej pamieci, choc przyznam, ostatnio
> na drodze niewiele brakowalo...
>
> ... i z chamem rozmawiac nie musze wcale.
>
> O, takie miewam kaprysy u progu mojego nowego,
> darowanego mi, zycia :)
Najwidoczniej musisz.
Slusznie twoja matka prawila, ze dla chama nie wolno byc czlowiekiem, bo
probujac rozmiawiac z taka ku*wa jak tren jak z czlowiekiem lub jego
kolegami i kolezankami to czlowiek tylko sie zeszmaci.
I kto wie, czy wlasnie somatyczne koszty tego nie placisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
114. Data: 2011-10-11 21:25:53
Temat: Re: obiecanki czy cacankiDnia 11-październik-11 w ramce
<news:15ee05dd-4d1a-45e1-9022-adf1c21eaa0a@g23g2000v
bz.googlegroups.com>
pędzel Hanka zmalował:
> On 11 Paź, 23:13, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>> Dnia 11-pa dziernik-11 w ramce
>> <news:90187f85-8d81-49b4-a8dc-b3b85ce85ca7@q26g2000v
by.googlegroups.com>
>> p dzel Hanka zmalowa :
>>
>>> Takie jest prawo wszechrzeczy.
>>> Wahadlo i sinusoida.
>>> Wiec, niczego nowego nie wymysliles.
>>
>> No widzisz - nie do , e robi tak samo, czego tam nie czuj , to i tak
>> wszystko psu na bud , bo wahad o i sinusoida. I masz gotowy szablonik, bez
>> konieczno ci dopasowania. Wiem, to mi e, sam pisz teraz na cie raport w.
>> bez szablonu bym zdech .
>> Ale jednak te raporty r ni si od siebie.
>> Twoje jakby takie same.
>>
>> Wyobra sobie jedno naczynie kuchenne... :)
>
> Nudny jestes.
No wiem. Za to ty wrzucasz same interesujące historie. Więc jest bilans,
balans i rezonans. A potem będzie wahadło i sinusoida i Ty będziesz nudzić,
a ja wrzucę coś interesującego. Nic odkrywczego, prawda?
Jestem nudny, gadam o pierdołach, a Ty wciąż ze mną gadasz?
Dziwna jesteś :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
115. Data: 2011-10-11 21:26:41
Temat: Re: obiecanki czy cacankiDnia 11-październik-11 w ramce
<news:99626c87-929e-4c21-92ee-d9399240bec1@q26g2000v
by.googlegroups.com>
pędzel Hanka zmalował:
> On 11 Paź, 23:16, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
> wrote:
>> Dnia 11-październik-11 w ramce
>> <news:f7f1b0ca-1f22-4c69-a963-c2b153ef9734@dm9g2000v
bb.googlegroups.com>
>> pędzel Hanka zmalował:
>>
>>> On 11 Paź, 23:01, Nowy lepszy tren R <t...@n...sieciowy>
>>> wrote:
>>
>>>> Ty się zastanów nad tą patelnią, serio mówię.
>>
>>> Nie badz chamem.
>>
>> A niby dlaczego?
>> Zamiast rozdzierac "po staropolskiemu" szaty,
>> zbuduj lobby, ktore stworzy prawo, wymagajace
>> od użytkowników psp odpowiedniej kultury.
>>
>> Zyjesz w swiecie drapieznikow.
>> Nie wiedzialas o tym?
>> Albo zjesz, albo bedziesz zjedzona.
>
> No to smacznego.
Dziękuję :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
116. Data: 2011-10-11 21:27:33
Temat: Re: obiecanki czy cacankiNowy lepszy tren R pisze:
> Dnia 11-październik-11 w ramce
> <news:1glxsotuc6zli.1pbp6nlrcsp85.dlg@40tude.net> pędzel Fragile zmalował:
>
>> Dnia Tue, 11 Oct 2011 20:47:45 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
>>
>>> Dnia 11-październik-11 w ramce <news:j72119$d55$1@news.onet.pl> pędzel
>>> medea zmalował:
>>>
>>>> W dniu 2011-10-11 17:14, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> Jestem debilem, twierdzi Tymochowicz.
>>>> Przejmujesz się facetem, dzięki któremu ktoś taki jak Lepper został
>>>> premierem, po czym upadł i się powiesił?
>>> Nie. Przejmuje się tym, że Polacy wolą dopieprzać się do Kaczyńskiego niż
>>> zwracać uwagę na to, że wicemarszałkiem sejmu będzie ktoś, kogo jedyną
>>> rekomendacją na to stanowisko jest odcięcie sobie fiuta.
>>> Przejmuję się faktem, że znam mnóstwo takich osób, które plują na elektorat
>>> PIS nazywając go moherowym a jednocześnie chłoną jak gąbka słodkie słowa o
>>> miłości i nie dzieleniu Polaków - bo wśród tych osób musze żyć i pracować.
>>> Przejmuje się wreszcie tym, że część ludzi nie daje prawa do chwili
>>> słabości i ludzkich uczuć komuś takiemu jak Kaczyński. To mnie wręcz
>>> przeraża.
>>> Przejmuję się tym, że to ciśnienie, które jest w części narodu - a żeby
>>> wiedzieć, że jest, trzeba trochę poobracać się w "moherowych kręgach" - że
>>> to ciśnienie doprowadzi do tragedii. Przejmuję się wreszcie tym, że widzę
>>> nieświadomych sprawców tego ciśnienia - którzy mając się za wzory
>>> tolerancji dokonują werbalnego mordu na myślących inaczej.
>>>
>>> Mam dobrego kolegę, który spytał mnie na kogo głosowałem. Kiedy mu
>>> odpowiedziałem: "na PIS" - przez długi czas nie mógł uwierzyć. Pierwsze
>>> jego pytanie brzmiało: "No dobra, daj spokój - na PO czy na Palikota?", a
>>> potem pytał się tak przez kilka minut wymiennie ze śmiechem, że sobie z
>>> niego jaja robię. Nie chciał mi uwierzyć.
>>> Drugi - z Krakowa - dzwonił do mnie i mówił, żebym zabierał sobie Lecha.
>>>
>>> Więc ja nie mogę tego pojąć w zasadzie, tak przyznam się. Nie mogę. Nie
>>> mieści się to w mojej głowie.
>>>
>>> Nie dość im, że wygrali raz. Nie dość, że to głównie konkurent został
>>> przetrzebiony fizycznie w katastrofie smoleńskiej. Nie dość, że wygrali
>>> kolejny raz. Przy czym zabito jednego członka tej moherowej partii, a przed
>>> kancelarią premiera podpalił się człowiek.
>>>
>>> Tak jakby rzeczywiście chcieli dorżnąć watahy.
>>> Świadomość takiego podejścia jest po prostu przejmująca i przerażająca.
>>>
>>> I wiem, że kiedyś to wahadło wahnie się w drugą stronę. A to z jaką siłą
>>> uderzy, będzie zależało od tego, z jakiej pozycji wystartuje.
>>>
>> Dzieki za ten tekst. Lepiej bym tego, o czym napisales, nie ujela, choc
>> pewnie spoooro dodala, ale nie mam sily i ochoty na polityke w gronie
>> psp... :) Podpisuje sie wiec pod kazdym Twoim slowem.
>
> On mnie sporo kosztował, wbrew może pozorom.
> Dzięki.
A nie można do tego podejść pragmatycznie? Społeczeństwo się laicyzuje,
chce dobrobytu, spokoju wewnątrz i na zewnątrz kraju.
PiS tego nie gwarantuje. Może gdyby nie cały ten anturaż towarzyszący
tej partii było by to bardziej lekkostrawne, ale niestety nie jest.
Uważam, ze PiS zrobił sporo dobrego dla spraw związanych ze stworzeniem
ramowych przepisów związanych z przepływem i wykorzystaniem środków z UE
i parę innych rzeczy. Dlaczego nie wspomina się, ze to za czasów rządów
Millera (tak tych paskudnych komuchów) Polska weszła do UE, chociaż
wśród ludzi ówczesnej prawicy było mnóstwo eurosceptyków.
Partie polityczne oprócz tego, ze są a przynajmniej powinny być
rozliczane za rzeczywiste działania mają również swoje gęby. Tak było,
jest i będzie. Nie ma sensu się obrażać na rzeczywistość.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
117. Data: 2011-10-11 21:31:38
Temat: Re: obiecanki czy cacankiOn 11 Paź, 23:22, Lebowski <lebowski@*****.net> wrote:
> W dniu 2011-10-11 15:21, Hanka pisze:
>
>
>
> > On 11 Pa , 14:04, Lebowski<lebowski@*****.net> wrote:
> >> W dniu 2011-10-11 13:45, Nowy lepszy tren R pisze:
> >>> pierdolnij si w eb patelni i mo e
> >>> b dziemy mogli pogada .
> >> hehe, chyba cos ci sie Haniu jakby urwal watek?
>
> > Moja swietej pamieci Mamusia bardzo trafnie mawiala
> > (i stosowala) - "z chamem po chamsku".
>
> > Ale ja nie jestem moja mamusia, a tym bardziej
> > swietej pamieci, choc przyznam, ostatnio
> > na drodze niewiele brakowalo...
>
> > ... i z chamem rozmawiac nie musze wcale.
>
> > O, takie miewam kaprysy u progu mojego nowego,
> > darowanego mi, zycia :)
>
> Najwidoczniej musisz.
> Slusznie twoja matka prawila, ze dla chama nie wolno byc czlowiekiem, bo
> probujac rozmiawiac z taka ku*wa jak tren jak z czlowiekiem lub jego
> kolegami i kolezankami to czlowiek tylko sie zeszmaci.
> I kto wie, czy wlasnie somatyczne koszty tego nie placisz.
Lubie nowe doswiadczenia.
Ale, niestety, niczego nowego dzisiaj nie doswiadczylam.
Zas perpetuum mobile w formie czyjegos ekshibicjonistycznego
samozachwytu, to nie jest moja ulubiona lektura wieczorna.
Panie eL - Ty wiesz, i ja wiem.
A kto zechce, niech troche pomysli - tez sie dowie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
118. Data: 2011-10-11 21:40:08
Temat: Re: obiecanki czy cacankiDnia Tue, 11 Oct 2011 23:27:33 +0200, Paulinka napisał(a):
> A nie można do tego podejść pragmatycznie? Społeczeństwo się laicyzuje,
> chce dobrobytu, spokoju wewnątrz i na zewnątrz kraju.
> PiS tego nie gwarantuje.
A kto GWARANTUJE?
--
XL
Los demokracji tak naprawdę spoczywa w rękach opozycyjnej partii, na ile
ona się nie podda.
Barbara Fedyszak-Radziejowska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
119. Data: 2011-10-11 21:48:09
Temat: Re: obiecanki czy cacankiIkselka pisze:
> Dnia Tue, 11 Oct 2011 23:27:33 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> A nie można do tego podejść pragmatycznie? Społeczeństwo się laicyzuje,
>> chce dobrobytu, spokoju wewnątrz i na zewnątrz kraju.
>> PiS tego nie gwarantuje.
>
> A kto GWARANTUJE?
Partia, która nie rozdaje na prawo i lewo, bo wie, że dług publiczny to
nie kredyt gotówkowy w Kasie Stefczyka. Partia, która nie potrzebuje
wsparcia milionera z Torunia ani taka, która chce dokładać do interesu,
który powinien być finansowany z woli uczestniczących w tym interesie
osób. A na koniec partia, która się nie obraża na niezbyt wygodne dla
siebie sąsiedztwo.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
120. Data: 2011-10-11 21:48:29
Temat: Re: obiecanki czy cacankiDnia Tue, 11 Oct 2011 23:14:57 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
> Dnia 11-październik-11 w ramce
> <news:1glxsotuc6zli.1pbp6nlrcsp85.dlg@40tude.net> pędzel Fragile zmalował:
>
>> Dnia Tue, 11 Oct 2011 20:47:45 +0200, Nowy lepszy tren R napisał(a):
>>
>>> Dnia 11-październik-11 w ramce <news:j72119$d55$1@news.onet.pl> pędzel
>>> medea zmalował:
>>>
>>>> W dniu 2011-10-11 17:14, Nowy lepszy tren R pisze:
>>>>> Jestem debilem, twierdzi Tymochowicz.
>>>>
>>>> Przejmujesz się facetem, dzięki któremu ktoś taki jak Lepper został
>>>> premierem, po czym upadł i się powiesił?
>>>
>>> Nie. Przejmuje się tym, że Polacy wolą dopieprzać się do Kaczyńskiego niż
>>> zwracać uwagę na to, że wicemarszałkiem sejmu będzie ktoś, kogo jedyną
>>> rekomendacją na to stanowisko jest odcięcie sobie fiuta.
>>> Przejmuję się faktem, że znam mnóstwo takich osób, które plują na elektorat
>>> PIS nazywając go moherowym a jednocześnie chłoną jak gąbka słodkie słowa o
>>> miłości i nie dzieleniu Polaków - bo wśród tych osób musze żyć i pracować.
>>> Przejmuje się wreszcie tym, że część ludzi nie daje prawa do chwili
>>> słabości i ludzkich uczuć komuś takiemu jak Kaczyński. To mnie wręcz
>>> przeraża.
>>> Przejmuję się tym, że to ciśnienie, które jest w części narodu - a żeby
>>> wiedzieć, że jest, trzeba trochę poobracać się w "moherowych kręgach" - że
>>> to ciśnienie doprowadzi do tragedii. Przejmuję się wreszcie tym, że widzę
>>> nieświadomych sprawców tego ciśnienia - którzy mając się za wzory
>>> tolerancji dokonują werbalnego mordu na myślących inaczej.
>>>
>>> Mam dobrego kolegę, który spytał mnie na kogo głosowałem. Kiedy mu
>>> odpowiedziałem: "na PIS" - przez długi czas nie mógł uwierzyć. Pierwsze
>>> jego pytanie brzmiało: "No dobra, daj spokój - na PO czy na Palikota?", a
>>> potem pytał się tak przez kilka minut wymiennie ze śmiechem, że sobie z
>>> niego jaja robię. Nie chciał mi uwierzyć.
>>> Drugi - z Krakowa - dzwonił do mnie i mówił, żebym zabierał sobie Lecha.
>>>
>>> Więc ja nie mogę tego pojąć w zasadzie, tak przyznam się. Nie mogę. Nie
>>> mieści się to w mojej głowie.
>>>
>>> Nie dość im, że wygrali raz. Nie dość, że to głównie konkurent został
>>> przetrzebiony fizycznie w katastrofie smoleńskiej. Nie dość, że wygrali
>>> kolejny raz. Przy czym zabito jednego członka tej moherowej partii, a przed
>>> kancelarią premiera podpalił się człowiek.
>>>
>>> Tak jakby rzeczywiście chcieli dorżnąć watahy.
>>> Świadomość takiego podejścia jest po prostu przejmująca i przerażająca.
>>>
>>> I wiem, że kiedyś to wahadło wahnie się w drugą stronę. A to z jaką siłą
>>> uderzy, będzie zależało od tego, z jakiej pozycji wystartuje.
>>>
>> Dzieki za ten tekst. Lepiej bym tego, o czym napisales, nie ujela, choc
>> pewnie spoooro dodala, ale nie mam sily i ochoty na polityke w gronie
>> psp... :) Podpisuje sie wiec pod kazdym Twoim slowem.
>
> On mnie sporo kosztował,
>
Tak przypuszczalam.
>
> wbrew może pozorom.
>
Moj wzrok siega ponad pozory :)
>
> Dzięki.
>
No co Ty. Trzym sie :)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |