« poprzedni wątek | następny wątek » |
301. Data: 2006-02-07 11:25:30
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Carol"
<c...@c...pl> mówiąc:
>Zmiłuj się, sesję mam! Powinnam czytać różne mądre mądrości a nie rechotać
>do monitora i wyobrażać sobie włoszczyznę w pralce...
^^^^^^^^^^^
Przeczytałam "mężczyznę". W kontekście ziemniaków zabrzmiało
złowieszczo.
Agneiszka (śnieg!)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
302. Data: 2006-02-07 11:33:42
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Agnieszka" <a...@z...net> napisał w wiadomości
news:43e87dfc$0$1450$f69f905@mamut2.aster.pl...
> A tu mnie zaskoczyłaś.
Sami też się zaskoczyliśmy. Trzeba nam było wybrać jakąś najzwyklejszą
maszynę, bez zbędnych (jak się okazuje w praktyce) bajerów...
I.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
303. Data: 2006-02-07 11:48:09
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Iwon\(k\)a"
<i...@p...onet.pl> mówiąc:
>> Niekoniecznie. Powtarzam, że znam takie dziewczyny osobiście (a ponieważ
>> znam je od dzieciństwa, to domyślam się, co mogło być tego przyczyną) i
>> one są autentycznie nieszczęśliwe. W tym sensie, że dorosłe życie
>> [rodzinne] chwilami je przerasta.
>
>autentycznie nieszczesliwe??? nie wierze.
Przypuszczam, że nie chodzi tu o bycie nieszczęśliwą i ronienie łez, ale
właśnie o to przerastanie - bo, jak Nixe napisała w odpowiedzi na ten
właśnie twój post, pewne rzeczy powinne być oczywiste, a nie są. Jeśli
ty potrafiłaś to przeskoczyć, good for you, ale jestem w stanie sobie
wyobrazić osobę, którą wejście w dorosłe życie i rolę matki/pani
domu/dorosłej osoby po prostu powala na kolana. Z czasem pewnie się
pozbiera, ale przysłowie "Czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie
umiał" jest jak najbardziej adekwatne.
>> Inne poprzestały na minimum, bo nie są w stanie przeskoczyć pewnych rzeczy
>> przede wszystkim mentalnie.
>
>menalnie? czy Ty nie dorabiasz ideologii do zamiatania??
>bo zaraz sie zaczne zastawniwac, czy aby napewno nie ma
>wyzszych uczelni z bycia gopodynia domowa :))
Ale to nie o to chodzi. To jest kwestia braku wyuczonej
systematyczności, traktowania pewnych rzeczy jako oczywiste i naturalne.
Jeśli ktoś dzieciństwo spędził w afunkcyjnym domu, wyniesie z niego
wzorce zachowań, które w życiu codziennym na pewnym etapie się nie
sprawdzają. I to jest pierwszy płotek do przeskoczenia. Drugim jest
dostosowanie się do pewnych norm, których w domu nie było. Dostosowanie
się, które może być dosyć bolesne i tu właśnie wchodzi owo mentalne
przeskakiwanie - bo taki zwykły obowiązek utrzymania jako takiego
porządku nie jest problemem, jeśli jest się samym, natomiast w rodzinie
ktoś, kto nie ma nawyku sprzątania jest po prostu ciężarem (chyba, że
druga strona przejmie w 100 procentach ten obowiązek, a i wtedy).
>> Nie twierdzę, że wszyscy tak maja i nikt się nigdy nie nauczy.
>> Ale przeczytaj post Agnieszki Krysiak - bardzo trafnie to ujęła.
>
>wynika tylko z tego, ze musi sie zmuszac do pewnych czynnosci.
>ale wybacz zaden to argument, bo rownie dobrze mozna sie zmuszac
>do robienia czynnosci, ktora sie robi i od malego.
Ale jeśli robisz coś od małego, to wiesz, że to wykonać trzeba i wiesz,
jak to się robi. Jeśli czegoś nie robisz, ZAWSZE ktoś to robi za ciebie,
NIGDY ty, to stajesz przed pewnym problemem, gdy wszystko spada na
ciebie. I jedne osoby sobie z tym poradzą bez mrugnięcia okiem, dla
innych to może być naprawdę wielki problem życiowy. Osoba, która nigdy
nie robiła zakupów i nie pomagała w gotowaniu, nie będzie na przykład
wiedziała, czym różnią się różne rodzaje mięsa, jak się je przyrządza.
Jasne, że się tego może nauczyć, jednak zajmie jej to trochę czasu, a
jest to coś, co spokojnie mogła wynieść z domu. A są osoby, które się
tego nie nauczą po prostu. Znam takie. I nie ma znaczenia, czy w to
wierzysz czy nie - takie są fakty.
Agnieszka (białe g...)
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
304. Data: 2006-02-07 11:54:59
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Nixe"
<n...@f...peel> mówiąc:
>> Akurat ten przykład to nie do końca dobrze wybrałaś, bo obsługa
>> samochodu (a właściwie styl obsługi) może mieć wiele do zużycia paliwa.
>
>Ale i tak wiadomo, o co chodzi :)
Owszem, ale tylko przy odrobinie dobrej woli. :)
Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
305. Data: 2006-02-07 12:09:06
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:z457wv13s649$.dlg@franolan.net...
> Radek <r...@o...pl> napisał(a):
>
>> _po_Twoim_gotowaniu_ ?????
>
> Nie lubie gotowac, więc gotuję raz na tydzień. Zlewozmywak oparty o
> piecyk gazowy likwiduję w 30 minut. Ostatnio załozyłam się z matką,
> więc wiem.
> Na codzień po obiedzie zmywam garnek, dwa słoiki, trzy talerze i
> sztućce. To nawet mniej niz 10 minut zajmuje...
Moja Stara-Młoda zapytuje, czy byś jej nie chciała adoptować? :-)
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
306. Data: 2006-02-07 12:10:14
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ds9qr1$gem$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> To naprawdę nie jest fanaberia cywilizacji zachodniej...
>
> Przypłynęła z Murzynami z afrykańskiej dżungli?
>
Na pewno Radek i Agnieszka ją wymyślili i czerpią zyski z każdego
zmywania na świecie - gratuluję... :>
>> Zmywarka jest _dokładnie_ takim samym sprzętem jak
>> lodówka, pralka, kuchenka, samochód, odkurzacz - służy do
>> upraszczania życia.
>
> Mnie samochód życia nie upraszcza... a czasem wręcz utrudnia owoż
Dla ustalenia uwagi: masz na myśli Twój samochod?
Po co używasz coś co utrudnia Ci życie?
Pozbądź się go i życie stanie się prostsze.
>> OK - można ją postrzegać jako towar "luksusowy", ale tylko
>> do momentu, kiedy zaczniesz jej używać. Potem okaże się,
>> że zasługuje na miano sprzętu _podstawowego_.
>
> Sprzętem podstawowym to się stanie, jak większość gospodarstw
> domowych w naszym pięknym PiSowskim kraju się znajdować będzie.
> Nie myl pojęć, kolego...
>
Niniejszym wyjaśniam:
Nie odnosiłem się do klasyfikacji statystycznej GUS-u, tylko
do subiektywnej oceny właściciela.
Dokładniej:
Nie _mnie_ jako właściciela zmywaki. Właściciela zmywarki.
>> Odkurzacz i szczotka jest tu znakomitą analogią...
>
> Sory, ale nie bardzo widzę tej analogii...
Szczęściara... ;)
Znaczy nie zamiatałaś nigdy dywanu szczotką...
> zwłaszcza w kontekście mechanizmu wyparcia zlewu przez zmywarkę (co
> reprezentujesz).
Zwłaszcza ;)
Dokładnie o ten mechanizm chodzi.
lodówka pewnie coś wyparła (beczkę z solą?)
pralka wypiera tarkę do prania
kuchenka gazowa/elektryczna - piece/kuchnie węglowe
odkurzacz - szczotkę do zamiatania
mop - szmatę
_zmywarka_ wypiera _zmywanie_ręczne_(*)
itd...
Generalnie tego typu wiedza nie jest niezbędna, jednak jej świadomość
przydaje się w życiu.
(*) jeśli chodzi o sam zlew - to po prostu zmienia on swoje
przeznaczenie - służy do opłukania owoców/warzyw i umycia
rąk - przez co traci swoją niezastepowalną rolę - po prostu.
Przestaje być niezbędny/najważniejszy.
(!)PRZYZNAJĘ(!), że _przejaskrawiłem_ mówiąc,
że jest _zbędny_.
Czy wszystkie Panie już są zadowolone? :))
(zamilknąć nie zamilknę, zdania nie zmienię, więc i tak
tyle musi wystarczyć ;)
Pozdrawiam,
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
307. Data: 2006-02-07 12:16:36
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Użytkownik "Radek" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dsa2nm$noe$1@atlantis.news.tpi.pl...
> (!)PRZYZNAJĘ(!), że _przejaskrawiłem_ mówiąc,
> że jest _zbędny_.
> Czy wszystkie Panie już są zadowolone? :))
> (zamilknąć nie zamilknę, zdania nie zmienię, więc i tak
> tyle musi wystarczyć ;)
Dobre choć to ;-)
Qra
ps. względem reszty wyrażę stosunek później
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
308. Data: 2006-02-07 12:23:18
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Qrczak <q...@g...pl> napisał(a):
> Moja Stara-Młoda zapytuje, czy byś jej nie chciała adoptować?
A co, lubi żarcie ze słoików?
Mogę ją wpisać na listę, jest tam już kilku małolatów-linuksiarzy ;)
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
309. Data: 2006-02-07 12:26:07
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...Radek <r...@o...pl> napisał(a):
> (!)PRZYZNAJĘ(!), że _przejaskrawiłem_ mówiąc,
> że jest _zbędny_.
> Czy wszystkie Panie już są zadowolone? :))
Pewnie oprócz Twojej małżonki -- wyszłeś, Józiu, na mięczaka.[1]
> (zamilknąć nie zamilknę, zdania nie zmienię, więc i tak
> tyle musi wystarczyć ;)
Ale którego nie zmienisz, tego, że jest zbędny, czy tego, że nie jest
zbędny?
--
s i w a
zdezorientowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
310. Data: 2006-02-07 12:33:44
Temat: Re: obowiązki dzieci w domu ...
Użytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:q9dbbl840y8l.dlg@franolan.net...
> Radek <r...@o...pl> napisał(a):
>
>> (zamilknąć nie zamilknę, zdania nie zmienię, więc i tak
>> tyle musi wystarczyć ;)
>
> Ale którego nie zmienisz, tego, że jest zbędny, czy tego, że nie jest
> zbędny?
>
> --
> s i w a
> zdezorientowana
Dlaczego mnie to nie dziwi...?
Radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |