« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-09-20 13:49:36
Temat: Re: oliwki&lawenda
Użytkownik "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:amejau$3ff$1@news.tpi.pl...
> Wiem ze sa ksiazki ale nie mam dostepu do takiej gdzie jest opisana
> pielegnacja oliwki - drzewa oliwnego.
Piszesz sympatycznie i szczerze usprawiedliwiasz swoje rozleniwienie dlatego
wpadnij na strone http://www.davero.com/trees.html
a znajdziesz odpowiedzi przynajmniej na niektóre Twoje problemy oliwne.
A jak już wyhodujesz dorodne, owocujace drzewo to zafunduję Ci butelkę Don
Perignon rocznik 1990. Tylko przypomnij mi proszę o tej obietnicy ;-)
Pozdrawiam
Grzegorz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-09-20 15:01:10
Temat: Re: oliwki&lawendaWielkie dzieki juz mialem prawie nozyce przylozone, uratowalas moje 6 lawend
pozdrawiam
greg
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w wiadomości
news:Xns928F8E1919C21ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> wrote in
> news:amek4c$75h$1@news.tpi.pl:
>
> > Witam
> > dziekuje ze Twa odpowiedz, ale czy jestes pewna ze obcina sie na
> > wiosne, ja caly czas myslalem ze na jesien, po za tym specyficzne jest
> > uprawianie lawendy w donicy.
>
> Jak utniesz jesienia, to na 99% zmarznie. Przeeksperymentowalam tworczo na
> swoich (proba nie cieta do porownania byla. Nie zmarzla)
> Pozdrowienia - Ewa Sz.
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-09-20 15:05:58
Temat: Re: oliwki&lawendaWitam i wielkie dzieki
jestem pod wrazeniem, zadajac pytanie nie podejrzewalem ze mozna tyle odp.
dostac, a te wskazowki sa konkretne, i napewno z nich skorzystam. A lawenda
jest niesamowita, i dzika i slodka.
tylko mysle nad tym co napisalas , ze przycinac ja wtedy gdy pojawia sie
kwiaty, to wiaze sie z obcieciem ich?
milego dnia
greg
Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w której
> były skorupki od jajek. Przycinać jak najczęściej, tz. jak tylko kwiaty
> zaczną się rozwijać. Będzie wtedy się ładnie zagęszczć. Ja to robiłam trzy
> razy w sezonie. Na jesieni obsypać roślinkę dosyć wysoko, włącznie z
> pierwszymi rozgałezieniami. Na wiosnę rozgałęzienia puszczą korzonki i
zrobi
> się piękny krzaczek. Zimą doniczkę stawiam na styropianie i okrywam np.
> gałązkami, agrowłókniną ale tak by miała roślinka dostęp do światła.
Rośnie
> ślicznie. Pachnie przepiękni. Kwiatki suszę i wkładam do szafy. Mole nie
> lubią tego zapachu.
>
> Portulka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-09-20 16:34:32
Temat: Re: oliwki&lawenda
Użytkownik "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:amfdgf$ljj$1@news.tpi.pl...
> Witam i wielkie dzieki
> jestem pod wrazeniem, zadajac pytanie nie podejrzewalem ze mozna tyle odp.
> dostac, a te wskazowki sa konkretne, i napewno z nich skorzystam. A
lawenda
> jest niesamowita, i dzika i slodka.
> tylko mysle nad tym co napisalas , ze przycinac ja wtedy gdy pojawia sie
> kwiaty, to wiaze sie z obcieciem ich?
> milego dnia
> greg
W jednym roku musisz je poświęcić jeśli chcesz mieć piękne rozrośnięte
krzaczki.
Powodzenia
Portulka
> Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w której
> > były skorupki od jajek. Przycinać jak najczęściej, tz. jak tylko kwiaty
> > zaczną się rozwijać. Będzie wtedy się ładnie zagęszczć. Ja to robiłam
trzy
> > razy w sezonie. Na jesieni obsypać roślinkę dosyć wysoko, włącznie z
> > pierwszymi rozgałezieniami. Na wiosnę rozgałęzienia puszczą korzonki i
> zrobi
> > się piękny krzaczek. Zimą doniczkę stawiam na styropianie i okrywam np.
> > gałązkami, agrowłókniną ale tak by miała roślinka dostęp do światła.
> Rośnie
> > ślicznie. Pachnie przepiękni. Kwiatki suszę i wkładam do szafy. Mole nie
> > lubią tego zapachu.
> >
> > Portulka
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-09-20 20:23:36
Temat: Re: oliwki&lawenda
"Portulka" <p...@p...onet.pl> wrote in message
news:amfip6$gp4$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
> > Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w
której
> > > były skorupki od jajek.
Chyba lepiej przygotować odpowiednie podłoże - np. z kawałeczkami
pokruszonych skał wapiennych? Ze skorupek niewielki jest pożytek, a zresztą
woda w kranie i tak sporo soli wapnia zawiera:-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-09-20 20:56:01
Temat: Re: oliwki&lawendaJa mam kilkanaście krzaczków w ogrodzie i to od kilku lat;
Obcinam zawsze po przekwitnięciu, ale tylko te przyrosty od wiosny , tak
gdzieś o połowę,
Rozkrzewia się pięknie i nigdy nie przykrywam i nie wymarza.
Z tych obciętych można robić sadzonki.
--
pozdrawiam Ela
Użytkownik "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:amfdeh$l81$1@news.tpi.pl...
> Wielkie dzieki juz mialem prawie nozyce przylozone, uratowalas moje 6
lawend
> pozdrawiam
> greg
> Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał w
wiadomości
> news:Xns928F8E1919C21ewaszczbioluniwrocpl@156.17.1.3
8...
> > "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> wrote in
> > news:amek4c$75h$1@news.tpi.pl:
> >
> > > Witam
> > > dziekuje ze Twa odpowiedz, ale czy jestes pewna ze obcina sie na
> > > wiosne, ja caly czas myslalem ze na jesien, po za tym specyficzne jest
> > > uprawianie lawendy w donicy.
> >
> > Jak utniesz jesienia, to na 99% zmarznie. Przeeksperymentowalam tworczo
na
> > swoich (proba nie cieta do porownania byla. Nie zmarzla)
> > Pozdrowienia - Ewa Sz.
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-09-20 22:28:31
Temat: Re: oliwki&lawendaUuuuu....
Numer ze skorupkami jest już dawno sprawdzony i niestety nieskuteczny. Aby
wymyć wapń ze skorupek potrzeba chyba wody przepuszczonej przez kolumny do
odwróconej osmozy, albo moczyć te skorupki baaaardzo długo. Jest prostszy
sposób aby zaopatrzyć lawendę w wapń : saletra wapniowa. Prosto, łatwo i
przyjemnie.
Przycinać ją trzeba wiosną, nigdy jesienią ; powodów jest kilka: mróz,
łatwość atakowania przez choroby grzybowe. Uprawa pojemnikowa jest trudna.
Zimowanie w pojemniku może nastręczyć kłopotów; prawdą jest że lawenda
lepiej zimuje w gruncie. Można temu łatwo zaradzić: po nastaniu pierwszych
mrozów wykopać dołek w ogrodzie i w nim umieścić roślinę z doniczką lub
nawet lepiej bez. Nie ma obawy, że w czasie zimy korzenie " zawędrują" na
tyle głęboko aby uniemożliwić powtórne posadzenie do doniczki.
I do Grzegorza : jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicy Łodzi , Warszawy, Kutna,
lub Płocka i przypomnisz mi się gdzieś w okolicach maja przyszłego roku to
może marzenie o dużych kępach lawendy w donicach ( 5 lub 7,5 litra) spełni
się .
Pozdrawiam .
Michał Ł.
Użytkownik "Portulka" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:amf8j4$luq$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
>
> > Witam.
> > Od jakiegos czasu usiluje wyhodowac na tarasie oliwki i lawendy. Mam
sporo
> > problemow z przetrzymaniem zimy przez te roslinki.Sa w donicach.wiec
niby
> > proste bo mozna schowac ale chodzi mi tez o szczegoly pielegancji, np o
> > przycinanie i lawendy i oliwki. czy ktos ma jakies wieloletnie
> doswiadczenie
> > w tej dziedzinie. Marzy mi sie miec klikuletnie spore kepy lawend w
> donicach
> > no i te oliwki... .za kazda uwage dzieki.
> > pozdrawiam
> > greg
>
> Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w której
> były skorupki od jajek. Przycinać jak najczęściej, tz. jak tylko kwiaty
> zaczną się rozwijać. Będzie wtedy się ładnie zagęszczć. Ja to robiłam trzy
> razy w sezonie. Na jesieni obsypać roślinkę dosyć wysoko, włącznie z
> pierwszymi rozgałezieniami. Na wiosnę rozgałęzienia puszczą korzonki i
zrobi
> się piękny krzaczek. Zimą doniczkę stawiam na styropianie i okrywam np.
> gałązkami, agrowłókniną ale tak by miała roślinka dostęp do światła.
Rośnie
> ślicznie. Pachnie przepiękni. Kwiatki suszę i wkładam do szafy. Mole nie
> lubią tego zapachu.
>
> Portulka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2002-09-21 07:57:06
Temat: Re: oliwki&lawendaDzien dobry!
Serdeczne dzieki za ta oferte bede pamietal, choc nie jestem ze wskazanych
okolic, bo jestem ze slaska. ale mam siostre w Lodzi i moge ja odwiedzic.
Moj problem jest taki ze mieszkam w samym centrum miasta, i moj "ogrod" to
taras ok 90 m2, i betonowe podworko:).
jeszcze raz dzieki, i ew. prosze o namiar, postaram sie pamietac w maju
milego dnia
greg
> Zimowanie w pojemniku może nastręczyć kłopotów; prawdą jest że lawenda
> lepiej zimuje w gruncie. Można temu łatwo zaradzić: po nastaniu pierwszych
> mrozów wykopać dołek w ogrodzie i w nim umieścić roślinę z doniczką lub
> nawet lepiej bez. Nie ma obawy, że w czasie zimy korzenie " zawędrują" na
> tyle głęboko aby uniemożliwić powtórne posadzenie do doniczki.
>
> I do Grzegorza : jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicy Łodzi , Warszawy,
Kutna,
> lub Płocka i przypomnisz mi się gdzieś w okolicach maja przyszłego roku to
> może marzenie o dużych kępach lawendy w donicach ( 5 lub 7,5 litra) spełni
> się .
> Pozdrawiam .
> Michał Ł.
>
>
> Użytkownik "Portulka" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:amf8j4$luq$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
> >
> > > Witam.
> > > Od jakiegos czasu usiluje wyhodowac na tarasie oliwki i lawendy. Mam
> sporo
> > > problemow z przetrzymaniem zimy przez te roslinki.Sa w donicach.wiec
> niby
> > > proste bo mozna schowac ale chodzi mi tez o szczegoly pielegancji, np
o
> > > przycinanie i lawendy i oliwki. czy ktos ma jakies wieloletnie
> > doswiadczenie
> > > w tej dziedzinie. Marzy mi sie miec klikuletnie spore kepy lawend w
> > donicach
> > > no i te oliwki... .za kazda uwage dzieki.
> > > pozdrawiam
> > > greg
> >
> > Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w
której
> > były skorupki od jajek. Przycinać jak najczęściej, tz. jak tylko kwiaty
> > zaczną się rozwijać. Będzie wtedy się ładnie zagęszczć. Ja to robiłam
trzy
> > razy w sezonie. Na jesieni obsypać roślinkę dosyć wysoko, włącznie z
> > pierwszymi rozgałezieniami. Na wiosnę rozgałęzienia puszczą korzonki i
> zrobi
> > się piękny krzaczek. Zimą doniczkę stawiam na styropianie i okrywam np.
> > gałązkami, agrowłókniną ale tak by miała roślinka dostęp do światła.
> Rośnie
> > ślicznie. Pachnie przepiękni. Kwiatki suszę i wkładam do szafy. Mole nie
> > lubią tego zapachu.
> >
> > Portulka
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2002-09-21 20:26:25
Temat: Re: oliwki&lawendaGłupio by było radzić Ci, abyś kuł beton...
Zastanów się, może ogródek znajomych, lub działka...
Naprawdę , zimowanie w piwnicy skończy się wybiegnięciem roślin i porażeniem
przez szarą pleśń, a w domu nie zapewnisz okresu spoczynku ( oba sposoby
wypróbowałem przy okazji zimowania odmian lawendy należących do Lavandula
stoechas i Lavandula dentata; kończyły się zazwyczaj klęską).
Propozycje podtrzymuje ( nie jest to oferta handlowa, podkreślam), ponieważ
moja żonę poruszyłeś zwrotem: "A lawenda
jest niesamowita, i dzika i słodka." . My nazywamy ją po prostu :
"śmierdziuch" Ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia( a może
wąchania). Namiary prześle na priva.
Pozdrawiam
Michał.
Użytkownik "Grzegorz Meisel" <m...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:amh8oa$5s5$1@news.tpi.pl...
> Dzien dobry!
> Serdeczne dzieki za ta oferte bede pamietal, choc nie jestem ze wskazanych
> okolic, bo jestem ze slaska. ale mam siostre w Lodzi i moge ja odwiedzic.
> Moj problem jest taki ze mieszkam w samym centrum miasta, i moj "ogrod" to
> taras ok 90 m2, i betonowe podworko:).
> jeszcze raz dzieki, i ew. prosze o namiar, postaram sie pamietac w maju
> milego dnia
> greg
> > Zimowanie w pojemniku może nastręczyć kłopotów; prawdą jest że lawenda
> > lepiej zimuje w gruncie. Można temu łatwo zaradzić: po nastaniu
pierwszych
> > mrozów wykopać dołek w ogrodzie i w nim umieścić roślinę z doniczką lub
> > nawet lepiej bez. Nie ma obawy, że w czasie zimy korzenie " zawędrują"
na
> > tyle głęboko aby uniemożliwić powtórne posadzenie do doniczki.
> >
> > I do Grzegorza : jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicy Łodzi , Warszawy,
> Kutna,
> > lub Płocka i przypomnisz mi się gdzieś w okolicach maja przyszłego roku
to
> > może marzenie o dużych kępach lawendy w donicach ( 5 lub 7,5 litra)
spełni
> > się .
> > Pozdrawiam .
> > Michał Ł.
> >
> >
> > Użytkownik "Portulka" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości
> > news:amf8j4$luq$1@bialystok.bsk.vectranet.pl...
> > >
> > > > Witam.
> > > > Od jakiegos czasu usiluje wyhodowac na tarasie oliwki i lawendy. Mam
> > sporo
> > > > problemow z przetrzymaniem zimy przez te roslinki.Sa w donicach.wiec
> > niby
> > > > proste bo mozna schowac ale chodzi mi tez o szczegoly pielegancji,
np
> o
> > > > przycinanie i lawendy i oliwki. czy ktos ma jakies wieloletnie
> > > doswiadczenie
> > > > w tej dziedzinie. Marzy mi sie miec klikuletnie spore kepy lawend w
> > > donicach
> > > > no i te oliwki... .za kazda uwage dzieki.
> > > > pozdrawiam
> > > > greg
> > >
> > > Lawnda lubi ziemię wapienną, dlatego dobrze jest podlewać ją wodą w
> której
> > > były skorupki od jajek. Przycinać jak najczęściej, tz. jak tylko
kwiaty
> > > zaczną się rozwijać. Będzie wtedy się ładnie zagęszczć. Ja to robiłam
> trzy
> > > razy w sezonie. Na jesieni obsypać roślinkę dosyć wysoko, włącznie z
> > > pierwszymi rozgałezieniami. Na wiosnę rozgałęzienia puszczą korzonki i
> > zrobi
> > > się piękny krzaczek. Zimą doniczkę stawiam na styropianie i okrywam
np.
> > > gałązkami, agrowłókniną ale tak by miała roślinka dostęp do światła.
> > Rośnie
> > > ślicznie. Pachnie przepiękni. Kwiatki suszę i wkładam do szafy. Mole
nie
> > > lubią tego zapachu.
> > >
> > > Portulka
> > >
> >
> >
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2002-09-23 07:45:03
Temat: Re: oliwki&lawenda"Elzbieta Luczynska" <E...@a...waw.pl> wrote in
news:amg20p$di9$1@foka.acn.pl:
> Ja mam kilkanaście krzaczków w ogrodzie i to od kilku lat;
> Obcinam zawsze po przekwitnięciu, ale tylko te przyrosty od wiosny ,
> tak gdzieś o połowę,
> Rozkrzewia się pięknie i nigdy nie przykrywam i nie wymarza.
> Z tych obciętych można robić sadzonki.
Zwazywszy, ze moja ostatnie kwiatki wypuscila pod koniec sierpnia...
Ja po przekwitnieciu wycinam tylko lodygi z kwiatami (te gole bez lisci),
ciecie na rozkrzewienie robie na wiosne. Moze po przeniesieniu ogrodu z
terenow podgorskich na niz ciecie jesienne nie byloby juz szkodliwe, ale
jakos nie moge sie przelamac. Doswiadczenie na organizmie zywym zdobylam i
bede sie tego trzymac :-)
Aha. Ja zawsze opatulalam - nie pamietam zimy na pogorzu, zeby chociaz raz
nie spadlo ponizej -20 st. C oczywiscie bez sniegu - normalka, a w taka
mrozoodpornosc lawendy to mi sie jakos wierzyc nie chce...
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |