Strona główna Grupy pl.soc.rodzina on kocha inna, ale mnie tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

on kocha inna, ale mnie tez

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1024


« poprzedni wątek następny wątek »

371. Data: 2003-06-08 08:12:31

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbtqql$h2q$1@news.onet.pl...
> Wprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
> stanowczej erekcji:
> Czyli ma zmienić w sobie poczucie, że chce być jedyną - odkryć nową
> siebie i pozwolić się tej drugiej wprowadzić do siebie? Dobrze
> rozumiem?

Zupełnie źle, zauważać więcej i w dojarzalszy sposób kochać,
do dotyczy obojga, inaczej ten układ nie ma sensu.
A to czy jest jeszcze ktos w tym momencie ma małe znaczenie.

> Rok temu sam opisywałeś swój problem - i jakoś nie brałeś pod uwagę,
> że Twoja Żona zgodzi się na Kochankę, ani tego nie wymagałeś od Niej?
> Zapomniał wół...?

Skąd wiesz o czym rozmawialiśmy.
Nic nie zapomniałem.

> O jakim odkrywaniu i wzbogacaniu się piszesz zatem, o jakiej
> tolerancji? Na współistnienie kochanki?

Nie, toleracji na nasze ułomności.

> >> A co na to żona, na owo odkrywanie? Też wspaniałomyślnie udziela
> >> połowę miejsca w Twoim sercu tej drugiej?
> > nie ma żadnej drugiej
>
> Czyli żona nie potrafiła się podzielić Tobą z Inną, być jedną z dwóch,
> tak?

Potrafi.

> To dlaczego Agati powinna znaleźć w sobie, zgodnie z Twoimi radami,
> pokłady takiej tolerancji, odrodzenia się na nowo i wybaczenia Mu,
> skoro On nie zamierza niczego zmienić - a jeśli już, to zostawić
> właśnie Agati??
> Bo to fajnie tak - mieć haremik?

Bzdura, aby coś sie udało oboje muszą się zmienić, i te zmainy są daleko
idące
choć pochodzące z drobnych spraw, z takich miniaturek nad którymi normalnie
przechodzimy do porządku dziennego. Zycie to nie tylko seks,
tak jak piszesz ciągle tej sferze życia.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


372. Data: 2003-06-08 08:15:58

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Małgorzata Majkowska" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bbtoal$crc$1@news.onet.pl...
> Osoba znana wszem jako Jacek j...@w...pl, drżącą z emocji
> ręką skreśliła te oto słowa:
>
> > Są rzeczy niezrozumiałe ale dwoje kochających się ludzi jest
> > w stanie wytłumaczyć sobie co czują. Czasem idzie im to
> > trudniej czasem bardzo trudno,
> > ale przy woli rozmawiania mozna to zmienić.
> > A tylko słabi mówią nie damy rady - nie potrafimy se sobą
> > rozmawiać.
>
> Na razie to widać, że mąż Agati najbardziej kocha siebie, bo jakoś mu nie
> przeszkadzało, że krzywdził przez 1,5 roku dwie _"ukochane"_ kobiety. A
jak
> sam poczuł się skrzywdzony, to biedaczek snuje się po domu, żąda
współczucia
> i popłakuje. Z tłumaczeniem też u niego nietęgo... Oniemiał... Za to
> pozwalał sie domyślać. Wiesz Jacek przestań bredzić - ciężko dyskutować z
> niemową.

Proszę nie mieszaj czasów, 1,5 roku było,
teraz ich problem jest
a jeszcze dotego mogą to razem rozwiązać
i żyć sobie dalej naprawde szczęsliwi.
On nie może zmienić tego co sie stało, więc dziś ważniejsze jest to
co będzie jutro a nie wczoraj.

Dlaczego więc ludzie się rozchodzą, może odpowiesz tylko przez to że ktoś
poszedł z kims do łożka?

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


373. Data: 2003-06-08 08:21:43

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bbtqha$gl8$1@news.onet.pl...
> "Jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:bbtlae$76l$1@news.onet.pl...
> > Bo zniszczył tę przyjaźń. Czy on był przyjacielem dla Agi przez ostatnie
> > > półtora roku?
> >
> > A co poznawaniem prawdziwych przyjaciół w biedzie ?
>
> ale ty masz imo chore pojecie przyjazni.

To jak to jest z Tą przyjaźnią ?
Czy mąż może być przyjacielem dla żony, czy zona dla męza?

I co to oznacza ta bieda?

Czy wy naprawdę nie potraficie wybaczać?

Ciekawe czy w waszym otoczeniu nie zdarzają się ludzie,
którzy ze swoimi problemami uciekają w prace, w hobby, w kibicowanie.
A co z kobiecymi strachami przed kolejną ciązą i ucieczkami w 100% troskę o
dzieci.
W tych wszytskich sytuacjach żony i męzowie pozostają same/sami i tego też
nie należy wybaczać.

Pisze pod Twoim postem Iwonką, ale pytanie stawiam do wszytskich
co mozna zrobić dla ratowania szczęscia , które na chwilę odeszło ?

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


374. Data: 2003-06-08 08:23:05

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbtr48$hg9$1@news.onet.pl...

> To On pierwszy zerwał te nici, więc niech teraz się nie powołuje na
> 'archiwum' ich związku - zwłaszcza, że zmusiła go do działania
> Kochanka, nie uczucie do Żony, nie wyrzuty sumienia.

Już napisałem w jednym z postów myślicie że on gra.
Że dziś jest nieszczery?

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


375. Data: 2003-06-08 08:24:57

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbtre6$i0d$1@news.onet.pl...
> Jacku - broń tego kolesia, jak On będzie chciał powrotu, drugiej
> szansy.

Nie bronię go.

> Na razie On chce odejść z tamtą, to Ona go przycisnęła do działania,
> ani w nim zaprzestania grzechu, ani tym samym szczerej skruchy (bo ta
> jest możliwa tylko po nawróceniu się - stąd wyśmiewany płacz podczas
> seksu z kochanką).

Powiedz rozmawiałeś z nim?

> Facet został właśnie przez kochankę zmuszony dokonania wyborów, nie
> przez wyrzuty sumienia, z którymi radził sobie PÓŁTORA roku
> doskonale - to Agati teraz słyszy, że jest 'ta gorsza', więc:
>
> 1) o jakiej przyjaźni z mężem piszesz teraz?
prawdziwej
> 2) o jakim daniu szansy mężowi piszesz teraz?
o wybaczeniu
> 3) o jakim porozumieniu, pogodzeniu się czy odrodzeniu związku piszesz
> teraz?

A takim jaki my teraz przezywamy

JAcek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


376. Data: 2003-06-08 08:28:32

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbtrqe$ige$1@news.onet.pl...
>
> Wprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
> stanowczej erekcji:
> Nie sądzę - na razie jest zdecydowany, że z TĄ DRUGĄ łączy go miłość.

Fascynacja do miłości potrzeba jeszcze bardzo wiele.

> "Bo w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz".
> On na razie nie chce - czy tego nie widzisz z Jej relacji?

Tego Aga nie napisała.

> I jak to przetłumaczysz dumie? A może przy nim będzie głośniej
> jęczała - co wtedy?

Będę się uśmiechał.

> >> Bo z punktu widzenia don Juana to inaczej wygląda - pewnie, że
> >> apelujesz o przebaczenie do Niej.
> > Bredzisz bratku, używając nie adekwatnych porównań.
>
> Nie? Na czym zatem polega owa nieadekwatność? Skoro Ona ma być tą
> drugą a On uszczęśliwionym właścicielem dwóch kobiet - i Ty to
> popierasz - dlaczego nie zamienić układu i wejść w skórę faceta, który
> jest jednym z dwóch?

Poczytaj sobie historię Don Juana, on bardziej przypominał Ciebie
szukając coraz to nowych kobiet chciał udowdnic że jest kimś warty
a tak naprawdę tak jak Ty bał się zaryzykować i zainwestować
trochę wiecej w związek.

> Jako 2/1 (= 2) czujesz się super, ale jeśli jesteś 1/2 (= 0.5) też
> jest tak super?
> Jak jest z Twoją dumą, poczuciem godności i uczuciem do takiej
> Kobiety?

Dumny jestem z niej.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


377. Data: 2003-06-08 08:30:00

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Mrowka" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbtn2n$8q2$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ale skad Ty mozesz wiedziec czy on je wyciagal czy sama wyklepala.Przestan
> sie go czepiac.

Sama zapytałaś.

> To on napisał że to było za nim się poznali.
> > Jego męski egozim każe mu niszczyc naprawdę udany związek,
> > ma możliwosć aby to w swojej głowie poukładać.
> > Ona nie jest niczemu winna
>
> Facet sobie z tym po prostu nie radzi.Trudno jest to zrozumiec?

Bo jest egoistą, męska próżnośc z niego wyłazi.

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


378. Data: 2003-06-08 08:30:34

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bbtshv$jfp$1@news.onet.pl...
> Sugerujesz, że w tym przypadku Agati czymś sobie zawiniła?
> Bo nie rozumiem różnicy, na podstawie której Ty możesz dokonać oceny,
> a mi to wytykasz?

To nie ten wątek

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


379. Data: 2003-06-08 08:31:56

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Mrowka" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bburbs$rql$1@news.onet.pl...
> Dlaczego więc ludzie się rozchodzą, może odpowiesz tylko przez to że ktoś
> poszedł z kims do łożka?

Przez to tez.

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


380. Data: 2003-06-08 08:33:52

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Mrowka" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bburml$sf2$1@news.onet.pl...

> To jak to jest z Tą przyjaźnią ?
> Czy mąż może być przyjacielem dla żony, czy zona dla męza?

Oczywiscie ze moze,ale przyjazn ma swoje granice.


> Czy wy naprawdę nie potraficie wybaczać?

Potrafimy ale nie zdrade.

> Ciekawe czy w waszym otoczeniu nie zdarzają się ludzie,
> którzy ze swoimi problemami uciekają w prace, w hobby, w kibicowanie.
> A co z kobiecymi strachami przed kolejną ciązą i ucieczkami w 100% troskę
o
> dzieci.
> W tych wszytskich sytuacjach żony i męzowie pozostają same/sami i tego też
> nie należy wybaczać.

To juz chyba inny temat.

> Pisze pod Twoim postem Iwonką, ale pytanie stawiam do wszytskich
> co mozna zrobić dla ratowania szczęscia , które na chwilę odeszło ?

Na chwile ,taaa 1,5 roku to chwilunia :/

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 37 . [ 38 ] . 39 ... 50 ... 90 ... 103


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: katolicyzm a prezerwatywy
pegperego atlantico
Małżeństwo bez miłości ??
Re: katolicyzm a prezerwatywy
Re: katolicyzm a prezerwatywy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »