Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Immon <n...@m...please>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: perfekcjonizm
Date: Sun, 23 Jul 2006 03:04:43 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 70
Message-ID: <17bqur1ndqlpq$.4rx6pm19qhr9.dlg@40tude.net>
References: <1v5i0wjvu90rc.xitox9dazrp1$.dlg@40tude.net>
<0...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: sub219-218.elpos.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1153616670 2653 85.193.219.218 (23 Jul 2006 01:04:30 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 23 Jul 2006 01:04:30 +0000 (UTC)
X-Sender: 9M944M6+fSu3P3TU7PczTg==
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:348329
Ukryj nagłówki
Dnia 22 Jul 2006 18:26:59 +0200, n...@o...pl napisał(a):
> eee..przesadzasz tak samo zresztą terminologoa staropanienstwa i
> starowalarestwa jest juz również mocno przykurzona.Nadeszła generacja
> niezaleznych singli :)
Taaa, lepiej iść na bazar z rana, kiedy jest duży wybór świeżych owoców,
czy na koniec i szukać w przebranych? Kobieta jest jak wino lub skrzypce?
;)
> A jesli chodzi o presję -to nawet gdyby -to mam ją
> gdzieś a im większa tym większy stawiam opór.Ale za to symbolicznie mogę nawet
> sama poslubić siebie jak komuś bedzie przeszkadzało moje niezwiązanie.I rozeslę
> tasmy z ceremonii po rodzinie ;D
Na złość rodzicom i całemu światu...
A "Śluby panieńskie" Fredry czytała? ;)
Odgrzewasz grę starą jak świat.
> Odnosnie
> sygnałow pozawerbalnych to ja nie czuje zebym cokolwiek wysyłała
To może zacznij? :)
> natomiast
> czasami zauwazam takie u facetów ale nigdy do konca tak naprawdę nie wiem co
> one znaczą ;)
To może zatrudnij się w Radiu Maryja? ;)
> a gdzie jest takie wskazanie ,że partner jest niezbędny do życia :)
W potrzebach, które trudno bez partnera zaspokoić :)
> Jest tyle modeli zycia ile ludzi na swiecie - nie trzeba sie od razu z kims
> wiazać zeby nie czuc sie samym.
Ludzi dużo, podstawowych modeli kilka.
> hm, dziwne - jesli to byl wysokiej klasy programista to powinna to byc raczej
> jego przejsciowa praca.
Przejściowo to był na bezrobociu - około pól roku :)
> Zaczynasz mnie denerwować ;).Po pierwsze degradujesz w tym momencie kolegę.Bo
> co to znaczy "skonczyć jak on". To sa pewnie chwilowe trudnosci.
Pobożne życzenia.
> Ponadto być
> zwolnionym za zbytnie zaangazowanie to raczej nobilitacja i wykazuje tylko ze
> szef jest w gruncie rzeczy idiotą albo firma była kiepska.
Szef miał już dość nieodpowiedzialnego geniusza. Poza tym uzależnianie się
od kaprysów takiego programisty bywa niebezpieczne - lepiej zatrudnić w
jego miejsce dwóch przeciętnych, ale bardziej przewidywalnych.
> Moze kolega
> powinien poszukac inteligentniejszego szefa i ambitniejsza firmę.
To czym się martwisz?
Jakby co to poszukasz inteligentniejszego szefa i ambitniejsza firmę ;)
> Po drugie.Co to znaczy- jakim kosztem? Takim jakim trzeba będzie :)
Kosztem może być zawał, wylew itp.
Pozdr.
--
Immon
|