Czesc!
Przesylam zbior przepisow ,ktore sam rowniez otrzymalem od milych
grupowiczow.
na pl.rec.ogrody :

FW :

> 1. Nalewka na pigwie
>
> Nalewek na pigwie jest kilka, w zaleznosci od tego, kiedy sie zbiera
owoce:
> zielone, dojrzale czy po pierwszych przymrozkach. Proponuje nalewke z
pigwy
> dojrzalej zebranej we wrzesniu. Sztuka jest pozbawic ja pestek i pokroic
na
> plasterki. Im cieniej, tym lepiej. Ja zakladam naparstek, bo pigwa jest
> twarda jak cholera. Ukladam je warstwami i przesypuje 3 kilogramami cukru.
> Owoce puszczaja sok blyskawicznie. Po 48 godzinach przecedzam sok, a to,
co
> zostanie, przerabiam na dzem lub galaretke. Sok rozrabiam pól na pól ze
> spirytusem i przelewam do gasiora, dodajac 1 gozdzik na 1 litr plynu. I
tak
> stoi co najmniej pól roku. Im starsza, tym lepsza.
>
> 2. Sok z pigwy
>
> Owoce nalezy umyc, a nastepnie ostrym nozykiem podzielic na
>
> cwiartki i "wydlubac" pestki. Jest z tym sporo roboty, bo owoce sa
>
> twarde, jak wspominalem, i paluszki bola, ale naprawde sie oplaca.
>
> Wyczyszczone cwiarteczki wrzucic do litrowych sloików wypelniajac
>
> je do polowy, no moze do 3/4 wysokosci. Zasypac cukrem w
>
> proporcji 1:1 wagowo. To wyjdzie mniej wiecej pelny sloik.
>
> Nakryc lniana szmatka lub gaza i postawic na parapecie na
>
> sloneczku, ale nie za ostrym. Po kilku dniach mamy pyszny
>
> soczek. Ilosc pigwy dowolna. Im wiecej tym lepiej, bo bedzie wiecej
>
> sloików z soczkiem. Gotowy soczek zlewamy do innych sloiczków o
>
> wielkosci takiej, jak komu odpowiada i zaleznej od tego jak czesto
>
> bedzie uzywany. Jest pyszny do herbaty, zwlaszcza do zimowej i
>
> do ....
>
> > 3. Nalewki
>
> Zawartosc sloiczków z pokrojonymi owocami i z soczkiem,
>
> przeznaczonym do wykonania nalewki przelewamy w calosci do
>
> wiekszego gasiorka lub sloja, w którym bedziemy przygotowywac
>
> nalewke. Zalewamy odpowiednia iloscia czystej wódki oraz spirytusu.
>
> Ilosc wódki i spirytusu nalezy niestety dobrac empirycznie w
>
> zaleznosci od upodoban. Wazne, zeby najpierw wlac wódke, a po
>
> kilku dniach spirytus. Owoce lepiej oddadza swój smak i aromat.
>
> I teraz najtrudniejsza próba. Nalewka musi (!!) dojrzewac okolo 6
>
> tygodni. Jezor wisi, ale warto poczekac. Pózniej.... niebo w gebie.
>
> 4. Konfitura
>
> Owoce pozostale po zlaniu soczku i nie przeznaczone na nalewke
>
> kroimy w kosteczke, dodajemy pokrojonych równiez w kosteczke
>
> soczystych jablek (ilosc do uznania) , zeby calosc nie byla za
>
> bardzo sucha i wytrawna i smazymy jak normalne konfitury.
>
> Oczywiscie nie zapominamy o cukrze. Ilosc znowu trzeba
>
> wypraktykowac. Do swiezej buleczki z maslem jak znalazl !
>
> Owoce pozostale po wypiciu nalewki mozna równiez pokroic w kosteczke i
> wykorzystac jako rodzynki do ciasta lub innych deserów albo pogryzc sobie
> jako przekaske w trakcie czytania ksiazki lub ogladania telewizji. Trzeba
> tylko uwazac, zeby nie bylo tego za duzo, bo mozna sie "zalatwic na cacy"
>
> 5. Pigwówka
>
> Skladniki:
>
> - Pól kilograma pigwy
>
> - 25 dag miodu lipowego
>
> - Pól litra wódki
>
> - Cwiartka spirytusu
>
> - Imbir, cynamon, gozdziki
>
> Wykonanie:
>
> Pigwe umyc. Do sloja wlac wódke i wrzucac do niej obrane, pokrojone
kawalki
> pigwy. Na koniec dodac miód, kawalek kory cynamonu, kawalek korzenia
imbiru,
> kilka gozdzików. Odstawic na tydzien w ciemne miejsce, codziennie
> potrzasajac slojem, az miód sie rozpusci. Po miesiacu zlac nalewke, dodac
> spirytus i przelac do ciemnych butelek. Na zdrowie.
>
>
>
> 6. Domowy przepis na nalewke z owoców pigwowca od sedziwej cioci:
>
> Zbieramy owoce pigwowca w sezonie, myjemy, kroimy i zasypujemy cukrem.
> Odstawiamy w ciemne miejsce. Po kilkunastu godzinach odsaczamy sok,
> rozrabiamy go z przegotowana (ale nie goraca!) woda, dodajemy sok z
cytryny,
> miód i uzyskany roztwór mieszamy ze spirytusem w proporcji 1 : 3. Nie
tylko
> swietnie smakuje, ale dobrze dziala na serce i przegania grype.
>
> 7. Konfitura z pigwy
> Owoce dokladnie umyc , cieniutko obrac, usunac gniazda nasienne.
>
> Obierki i gniazda zachowac. Obrane owoce wkladac do wody zakwaszonej
>
> cytryna lub kwaskiem cytrynowym , zeby nie ciemnialy. Niewielka ilosc
>
> wody zagotowac, na wrzatek wrzucic pokrojona w cwiartki (ósemki) pigwe.
>
> Gotowac ok 10 minut, wybrac owoce, do wywaru wrzucic obierki i gniazda,
>
> wlac zakwaszona wode - z tego bedzie galaretka. W rondlu zrobic syrop z
>
> cukru i 1/2 szklanki wody : na 1 kg owoców - 80 dkg cukru, wrzucic
>
> obgotowane, osaczone owoce. Smazyc na wolnym ogniu jak konfitury,
>
> wstrzasajac brytfanka, czesto odstawiajac na 25-35 minut i znowu smazyc.
>
> Powtarzac to tak dlugo az owoce zrobia sie calkiem przezroczyste.
>
> Jednoczesnie uwazac, zeby konfitury nie przesmazyc, zeby nie sciemniala.
>
> Dobrze usmazone maja piekny lososiowy kolor.. Gorace wkladac do malych
> sloiczków i zakrecac.
>
> 8.Galaretka
> Obierki, gniazda nasienne, mozna dorzucic kilka pokrojonych owoców
>
> gotowac na bardzo malym ogniu dosyc dlugo, wygotowac wywar do 1/4. po
>
> ugotowaniu wylac na sito wylozone gaza. Na 3 szklanki soku wziac 2
>
> szklanki cukru. Smazyc, goraca przekladac do sloiczków.


Smacznego !
Z pozdrowieniami Edward