« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-03-20 13:29:14
Temat: pisanki-pytanie techniczneWitajcie.
Mam w planach zrobienie pisanek malowanych woskiem.
Nie wiem tylko czy woskiem maluje się ugotowane jajka czy surowe,
a potem to farbuje się na zimno (czyli wkłada do zimnego barwnika).
Proszę o instrukcje bo tych informacji nie znalazłam
na podawanych wcześniej linkach.
Pozdrawiam
tes
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-03-20 13:57:14
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczne> Witajcie.
>
> Mam w planach zrobienie pisanek malowanych woskiem.
> Nie wiem tylko czy woskiem maluje się ugotowane jajka czy surowe,
> a potem to farbuje się na zimno (czyli wkłada do zimnego barwnika).
> Proszę o instrukcje bo tych informacji nie znalazłam
> na podawanych wcześniej linkach.
>
> Pozdrawiam
> tes
>
>
Witaj tes, co do gotowania jajek, to pełna dowolność. Np Ukrainki (gdzie metoda
batikowa zdobienia jajek jest powszechna) malują surowe jajko (bo wydmuszek nie
można święcić), a po uświęceniu robią z tego wydmuszki. Ja zdecydowanie wolę
pracować na wydmuszkach. Trochę to jest kłopotliwe przy farbowaniu, gdyż jajko
trzeba czymś przydusić (wcześniej dziurki zakleja się woskiem, aby farba nie
wpłynęła do środka), ale jest to wykonalne :). Farbki stosuje się na zimno.
Pozdrawiam
Bozena
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 14:35:23
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczneTes wrote:
> Witajcie.
>
> Mam w planach zrobienie pisanek malowanych woskiem.
> Nie wiem tylko czy woskiem maluje się ugotowane jajka czy surowe,
> a potem to farbuje się na zimno (czyli wkłada do zimnego barwnika).
> Proszę o instrukcje bo tych informacji nie znalazłam
> na podawanych wcześniej linkach.
>
Na kursie panie twierdziły, że najlepiej jest robić batikowe pisanki na
wydmuszkach, bo o wiele łatwiej jest potem usunąć z nich wosk. Chodzi o
to, że po ufarbowaniu trzeba taką pisankę podgrzać nad palnikiem i
zetrzeć wosk, natomiast jeśli w skorupce jest jajko, potgrzewanie trwa
znacznie dłużej i w ogóle jest kłopotliwe (doświadczyłam tego na własnej
skórze ;) ) Nie można pisanki oczyścić z wosku wkładając do ciepłej
wody, bo zejdzie też farba.
Jeśli już musisz na całych jajkach, to chyba lepiej na gotowanych, bo
podgrzewanie po pierwsze spowoduje, że będziesz mieć półpłynną
jajecznicę w środku, po drugie surowe jajko zbyt długo nie poleży :(
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 14:49:39
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczne> Mam w planach zrobienie pisanek malowanych woskiem.
> Nie wiem tylko czy woskiem maluje się ugotowane jajka czy surowe,
> a potem to farbuje się na zimno (czyli wkłada do zimnego barwnika).
> Proszę o instrukcje bo tych informacji nie znalazłam
> na podawanych wcześniej linkach.
>
> Pozdrawiam
> tes
>
>
Moja babcia zawsze malowała jajka surowe. Farbowała na zimno, a potem
gotowała. Podczas gotowania wosk schodził, zostawały białe wzorki, a jajka
można było świecić.
--
Dziunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 15:49:04
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczneDziunia wrote:
> Moja babcia zawsze malowała jajka surowe. Farbowała na zimno, a potem
> gotowała. Podczas gotowania wosk schodził, zostawały białe wzorki, a jajka
> można było świecić.
coś widze, że ile szkół, tyle sposobów ;)
Chyba Tes będzie mieć trudny wybór ;)
pozdrawiam
Julita i pisanki w planach
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 16:30:40
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczneNa sąsiednim forum dziewczyny podały opis (ze zdjęciami) jak robić pisanki
malowane woskiem :
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1111&w=2162
1689&v=2&s=0
a tu już jako ciekawostka sposoby barwienia jaj :
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23390&w=216
83726&v=2&s=0
Ja spróbowałam tak zrobić pisanki i wyszły bardzo ładnie, barwiłam je w
jagodach na zimno i wyszedł ładny intensywny kolor.
Pozdrawiam
Gosia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 18:48:16
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczne
Użytkownik "Dziunia" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d1k2gk$g7c$1@inews.gazeta.pl...
> > Mam w planach zrobienie pisanek malowanych woskiem.
> > Nie wiem tylko czy woskiem maluje się ugotowane jajka czy surowe,
> > a potem to farbuje się na zimno (czyli wkłada do zimnego barwnika).
> > Proszę o instrukcje bo tych informacji nie znalazłam
> > na podawanych wcześniej linkach.
> >
> > Pozdrawiam
> > tes
> >
> >
>
>
> Moja babcia zawsze malowała jajka surowe. Farbowała na zimno, a potem
> gotowała. Podczas gotowania wosk schodził, zostawały białe wzorki, a jajka
> można było świecić.
Ja właśnie trochę pamiętam jak moje ciotki malowały a miałam wtedy 5 lat .
Właśnie wydaje mi się, że malowały surowe jajka i gotowały w łupinach
z cebuli. Potem wycierały szmatką i lekko natłuszczały. W tej chwili to mi
się
wydaje, że jak pomaluję woskiem i ugotuję w łupinach to wosk się rozpuści
i nie będzie wzorków, ale może nie.
No to będę próbować w ciągu tygodnia.
Dziękuję wszystkim za podpowiedzi i instrukcje.
Pozdrawiam przedswiątecznie
tes
***********************
Zapraszam na moją stronę http://republika.pl/tes/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 19:16:44
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczneTes wrote:
> Ja właśnie trochę pamiętam jak moje ciotki malowały a miałam wtedy 5 lat .
> Właśnie wydaje mi się, że malowały surowe jajka i gotowały w łupinach
> z cebuli. Potem wycierały szmatką i lekko natłuszczały. W tej chwili to mi
> się
> wydaje, że jak pomaluję woskiem i ugotuję w łupinach to wosk się rozpuści
> i nie będzie wzorków, ale może nie.
> No to będę próbować w ciągu tygodnia.
Ja właśnie robię kolejną pisankę metodą z kursu, czyli "półludową" ;) i
farbuję w zimnych barwnikach do tkanin. Przygotowałam farbę w ten
sposób, że rozmieszałam ją z wodą, dodałam soli, podgrzałam aż do
zagotowania i dodałam trochę octu. Potem farba wystygła i działa idealnie ;)
Farba się nazywa "barwol", używam wydmuszek :), wosku pszczelego i
maluję szpilką :) Nie wiem, jak zachowa się wosk w trakcie gotowania.
Może spróbuj pomalować woskiem jedno jajko i ugotować w cebuli. Może
wosk tak łatwo nie zejdzie :) Ja też chyba zaryzykuję ;)
Pozdrawiam
Julita
--
http://www.galeria.szpilka.prv.pl
http://galeriaszpilka.blox.pl
FAQ pl.rec.robotki-reczne:
http://www.killfile.pl/faq/pl.rec.robotki-reczne.htm
l
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-03-20 19:17:28
Temat: Re: pisanki-pytanie techniczne> wydaje, że jak pomaluję woskiem i ugotuję w łupinach to wosk się rozpuści
> i nie będzie wzorków, ale może nie.
> No to będę próbować w ciągu tygodnia.
Nie gotuj w łupinach. Wzorki będą miały plamy. Moja babcia gotowała w
wodzie. Pamiętam, że barwiła je kilka dni, żeby kolor był trwały i się w tej
wodzie nie wygotował.
--
Dziunia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |