pisemko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14

1. Data: 2000-10-25 15:27:28

Temat: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)

----------------------------------------------------
-------------------
Zgierz 25.10.2000 r.

Pani
Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m

Szanowna Pani !

Będąc dziś w siedzibie Delegatury przy ul.Łagiewnickiej 54/56
spotkałem się niedogodnościami w postaci tzw. barier architektonicznych.
Jestem inwalidą ze znacznym stopniem niepełnosprawności (lecz nie
poruszającym się na wózku inwalidzkim ) i miałem wielkie trudności by
dostać się do budynku.

Po pierwsze : nie ma przed nim, w miejscu do tego jak najbardziej
dogodnym, oznaczonego pionowym i poziomym znakiem drogowym, miejsca do
parkowania pojazdu przewożącego osobę niepełnosprawną.

Po drugie : istniejący podjazd dla osób poruszających się na wózku
inwalidzkim nie posiada wcale, wymaganych przez obecne prawo budowlane :

a) odpowiednich poręczy (po obu stronach pochylni na wysokości 70-75 -
85-90 cm nad poziomem pochylni, przedłużonych o 30 cm przed początkiem i
końcem biegu),
b) właściwej szerokości (120 cm), nawierzchni szorstkiej lub
karbowanej, krawędzi zabezpieczonych przed zsunięciem sie wózka
c) długości poziomej płaszczyzny ruchu na początku i na końcu pochylni
co najmniej 150 cm

Po trzecie : pomiędzy miejscem do zaparkowania samochodu a ową pochylnia
znajduje się zbyt wysoki krawężnik, trudny do pokonania przez osobę na
wózku, będący również niebezpieczną przeszkodą dla osób niedołężnych,
poruszających się o kuli.

Po czwarte : pochylnia ta znajduje się w dość znacznej odległości od
drzwi wejściowych co jest znaczną uciążliwością, poza tym może zimą
stanowić "drogę przez mękę" lub po prostu, ze względu na brak właściwego
odśnieżenia lub naturalnej o tej porze roku śliskości ,stanowić wielkie
zagrożenie dla osób niedołężnych ze względu na wiek lub inwalidztwo.

Po piąte : poręcze przy schodach do budynku również nie spełniają
wymogów prawa budowlanego (są zbyt niskie i źle skonstruowane), co
powoduje, że w/w osoby nie mogą bezpiecznie z nich korzystać.
Po szóste : podłoga przy wejściu do budynku jak i biura Waszej
delegatury usiana jest dziurami powstałymi w związku z erozją płytek PCV
co stanowi znaczne zagrożenie dla w/w osób.

Będąc samemu osobą niepełnosprawną jestem żywotnie zainteresowany
zmianą istniejącego stanu rzeczy w podległej Pani placówce i chętnie
służę swoim czasem i doświadczeniem, by w jak najodpowiedniejszy sposób,
możliwe było usunięcie wymienionych przeze mnie niedogodności.

Z poważaniem

Andrzej Abraszewski
----------------------------------------------------
---------------

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2000-10-25 16:31:36

Temat: Re: pisemko
Od: a...@i...org.pl (algraf) szukaj wiadomości tego autora

ooooo tak tak wlasnie :-) dokopac im.
arek

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 25 października 2000 17:27
Temat: pisemko

Witam !

Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)

----------------------------------------------------
-------------------
Zgierz 25.10.2000 r.

Pani
Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m

Szanowna Pani !

Będąc dziś w siedzibie Delegatury przy ul.Łagiewnickiej 54/56
spotkałem się niedogodnościami w postaci tzw. barier architektonicznych.
Jestem inwalidą ze znacznym stopniem niepełnosprawności (lecz nie
poruszającym się na wózku inwalidzkim ) i miałem wielkie trudności by
dostać się do budynku.

Po pierwsze : nie ma przed nim, w miejscu do tego jak najbardziej
dogodnym, oznaczonego pionowym i poziomym znakiem drogowym, miejsca do
parkowania pojazdu przewożącego osobę niepełnosprawną.

Po drugie : istniejący podjazd dla osób poruszających się na wózku
inwalidzkim nie posiada wcale, wymaganych przez obecne prawo budowlane :

a) odpowiednich poręczy (po obu stronach pochylni na wysokości 70-75 -
85-90 cm nad poziomem pochylni, przedłużonych o 30 cm przed początkiem i
końcem biegu),
b) właściwej szerokości (120 cm), nawierzchni szorstkiej lub
karbowanej, krawędzi zabezpieczonych przed zsunięciem sie wózka
c) długości poziomej płaszczyzny ruchu na początku i na końcu pochylni
co najmniej 150 cm

Po trzecie : pomiędzy miejscem do zaparkowania samochodu a ową pochylnia
znajduje się zbyt wysoki krawężnik, trudny do pokonania przez osobę na
wózku, będący również niebezpieczną przeszkodą dla osób niedołężnych,
poruszających się o kuli.

Po czwarte : pochylnia ta znajduje się w dość znacznej odległości od
drzwi wejściowych co jest znaczną uciążliwością, poza tym może zimą
stanowić "drogę przez mękę" lub po prostu, ze względu na brak właściwego
odśnieżenia lub naturalnej o tej porze roku śliskości ,stanowić wielkie
zagrożenie dla osób niedołężnych ze względu na wiek lub inwalidztwo.

Po piąte : poręcze przy schodach do budynku również nie spełniają
wymogów prawa budowlanego (są zbyt niskie i źle skonstruowane), co
powoduje, że w/w osoby nie mogą bezpiecznie z nich korzystać.
Po szóste : podłoga przy wejściu do budynku jak i biura Waszej
delegatury usiana jest dziurami powstałymi w związku z erozją płytek PCV
co stanowi znaczne zagrożenie dla w/w osób.

Będąc samemu osobą niepełnosprawną jestem żywotnie zainteresowany
zmianą istniejącego stanu rzeczy w podległej Pani placówce i chętnie
służę swoim czasem i doświadczeniem, by w jak najodpowiedniejszy sposób,
możliwe było usunięcie wymienionych przeze mnie niedogodności.

Z poważaniem

Andrzej Abraszewski
----------------------------------------------------
---------------

pozdrawiam
A.A.

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi
http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2000-10-25 17:42:17

Temat: Re: pisemko
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Abraszewski napisał(a):
>
> Witam !
>
> Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)
>
> ----------------------------------------------------
-------------------
> Zgierz 25.10.2000 r.
>
> Pani
> Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m
>
> Szanowna Pani !
>
...

Andrzeju może ich postraszyć odszkodowaniem jeszcze :-)
A tak nawiasem mówiąc, to jest typowy przypadek robienia dla oka, a nie
dla
ludzi, nie tylko noepełnosprawnych. Ciekawe kto odebrał lokal?

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2000-10-25 20:29:51

Temat: Re: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

pisze Jacek Kruszniewski :

gdy :

> > Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)
> >
> > ----------------------------------------------------
-------------------
> > Zgierz 25.10.2000 r.
> >
> > Pani
> > Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m
> >
> > Szanowna Pani !
> >
> ...
>
> Andrzeju może ich postraszyć odszkodowaniem jeszcze :-)

To ostatecznosc. Poslalem faks. Podalem namiar na siebie (komorka) .
Poczekam do poniedzialku. Jesli bedzie "ani me ani be ani kukuryku" to
bede dokladnie tak samo precyzyjny i konsekwentny (ba pamietliwy) jak tu
wsrod Was na Grupie i pokaze swa "wszechwiedze" czy jak kto woli "gdzie
raki zimuja" :)

Oczywiscie myslalem tez o odszkodowaniu - hm, ten patent na zrobienie
kasy zostawiam na gorsze czasy ;-)

> A tak nawiasem mówiąc, to jest typowy przypadek robienia dla oka, a nie
> dla
> ludzi, nie tylko noepełnosprawnych. Ciekawe kto odebrał lokal?

Popaprani budowlancy miast zbudowani (solidnoscia budowlancow) poparancy
;-)

O, jakie fajne mi to wyszlo ! :)

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2000-10-25 20:43:29

Temat: Re: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

odpisal algraf :
>
> ooooo tak tak wlasnie :-) dokopac im.
> arek

Alez Arku ja wcale nie chce im dokopywac tylko pomoc i im i NAM. Popatrz
co zaproponowalem ze swej strony :

> Będąc samemu osobą niepełnosprawną jestem żywotnie zainteresowany
> zmianą istniejącego stanu rzeczy w podległej Pani placówce i chętnie
> służę swoim czasem i doświadczeniem, by w jak najodpowiedniejszy sposób,
> możliwe było usunięcie wymienionych przeze mnie niedogodności.
> ----------------------------------------------------
---------------

I wiesz co jeszcze zrobie ? Albo albo. Jesli pani kierownik podejmie
moja propozycje i dopne swego to ... na wlasny koszt zaprojektuje
i wykonam to logo " Obiekt przyjazny dla ON" albo piracka flage - tak
jak kiedys o tym myslelismy.

Mowisz jedna jaskolka nie (u)czyni wiosny ? Puscimy
kolejne - a co ! ;-)

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2000-10-26 04:31:22

Temat: Re: pisemko
Od: a...@i...org.pl (algraf) szukaj wiadomości tego autora

O nie....., juz od jakiegos czasu jestem za jaskolkami !... i uwazam ze jak
jaskolka jest wyjatkowo uparta i dazy do celu, to wiosne moze nam uczynic
juz jutro :-) acha i przepraszam wszystkie jaskolki za tak ludzka slabostke
ale nie moglem sie powstrzymac, aby nie powiedziec: "ooooo tak tak wlasnie
:-) dokopac im".
Aha... co do wywieszania pirackich flag to uwazam ze powinnismy je wywieszac
po przystosowaniu danej placowki, a nie przed. Zapytacie dlaczego ? -
pragne zauwazyc ze wizerunek pirata jednoznacznie wiaze sie z inwalidztwem
(amputant) do tego slepy na jedno oko, mozna zatem powiedziec ze pirat byl
pierwszym inwalida w historii ktory w miare dobrze zintegrowal sie ze zdrowa
czescia spoleczenstwa ;-) Oczywiscie sa rozne sposoby integracji nie
koniecznie ogniem i mieczem :-)

Arek

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 25 października 2000 22:43
Temat: Re: pisemko

Witam !

odpisal algraf :
>
> ooooo tak tak wlasnie :-) dokopac im.
> arek

Alez Arku ja wcale nie chce im dokopywac tylko pomoc i im i NAM. Popatrz
co zaproponowalem ze swej strony :

> Będąc samemu osobą niepełnosprawną jestem żywotnie zainteresowany
> zmianą istniejącego stanu rzeczy w podległej Pani placówce i chętnie
> służę swoim czasem i doświadczeniem, by w jak najodpowiedniejszy sposób,
> możliwe było usunięcie wymienionych przeze mnie niedogodności.
> ----------------------------------------------------
---------------

I wiesz co jeszcze zrobie ? Albo albo. Jesli pani kierownik podejmie
moja propozycje i dopne swego to ... na wlasny koszt zaprojektuje
i wykonam to logo " Obiekt przyjazny dla ON" albo piracka flage - tak
jak kiedys o tym myslelismy.

Mowisz jedna jaskolka nie (u)czyni wiosny ? Puscimy
kolejne - a co ! ;-)

pozdrawiam
A.A.

--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi
http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2000-10-26 07:35:04

Temat: Re: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

tlumaczy sie ;-) algraf :
>
> O nie....., juz od jakiegos czasu jestem za jaskolkami !... i uwazam ze jak
> jaskolka jest wyjatkowo uparta i dazy do celu, to wiosne moze nam uczynic
> juz jutro :-) acha i przepraszam wszystkie jaskolki za tak ludzka slabostke
> ale nie moglem sie powstrzymac, aby nie powiedziec: "ooooo tak tak wlasnie
> :-) dokopac im".

Wiem ze to byl zart w koncu to Ty Arku niedawno

Subject: Re: Bariery architektoniczne- a PN
Date: 16 Oct 00 05:51:02 GMT

news:000001c03795$8405c7c0$43e64dd5@arkadiua

pisales ze :

"Czasami nie trzeba drzec ryja, a wystarczy na spokojnie
wyjasnic."

(Twoja) Nauka nie poszla w las ;-)

> Aha... co do wywieszania pirackich flag to uwazam ze powinnismy je wywieszac
> po przystosowaniu danej placowki, a nie przed. Zapytacie dlaczego ? -
> pragne zauwazyc ze wizerunek pirata jednoznacznie wiaze sie z inwalidztwem
> (amputant) do tego slepy na jedno oko, mozna zatem powiedziec ze pirat byl
> pierwszym inwalida w historii ktory w miare dobrze zintegrowal sie ze zdrowa
> czescia spoleczenstwa ;-) Oczywiscie sa rozne sposoby integracji nie
> koniecznie ogniem i mieczem :-)

OK, ok no to zaczne od usmiechnietej buzki na wozku ! :)
W koncu wypunktowalem ich jak Tyson Golote :) i wierze ze
wezma to sobie do serca.

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2000-10-26 07:49:39

Temat: Re: pisemko
Od: "Jacek Kruszniewski (IT)" <m...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Abraszewski wrote:
>
> Witam !
>
> pisze Jacek Kruszniewski :
>
> gdy :
>
> > > Takie cos mi sie dzis skrobnelo - nie widze przeszkod by powielac ;-)
> > >
> > > ----------------------------------------------------
-------------------
> > > Zgierz 25.10.2000 r.
> > >
> > > Pani
> > > Kierownik Delegatury Łódziej Regionalnej Kasy Chorych w/m
> > >
> > > Szanowna Pani !
> > >
> > ...
> >
> > Andrzeju może ich postraszyć odszkodowaniem jeszcze :-)
>
> To ostatecznosc. Poslalem faks. Podalem namiar na siebie (komorka) .

...

>
> > A tak nawiasem mówiąc, to jest typowy przypadek robienia dla oka, a nie
> > dla
> > ludzi, nie tylko noepełnosprawnych. Ciekawe kto odebrał lokal?
>
> Popaprani budowlancy miast zbudowani (solidnoscia budowlancow) poparancy
> ;-)
>
> O, jakie fajne mi to wyszlo ! :)
O tak :)

A może to architekt ma takie pojędzie o ON i innych jak ja o Plutonie (wiem
że to jest :-) )

Drugie, ktoś to musiał odebrać i podpis złożyć.

A tak z prawnego punktu widzenia: Czy jak coś niespełnia określonych przepisów
to nie powinien tym się zająć nadzór budowlany? - może jakiś donosik :o)

Jacek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2000-10-26 20:01:11

Temat: Re: pisemko
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !

piszesz Jacku :

> A tak z prawnego punktu widzenia: Czy jak coś niespełnia określonych przepisów
> to nie powinien tym się zająć nadzór budowlany? - może jakiś donosik :o)

Z prawnego punktu widzenia to jest tak ze NOWE inwestycje MUSZA
spelniac te normy (stosowny wyciag z tychze niedawno pojawil sie
na grupie) zas nie ma sankcji za to ze stare inwestycje budowlane
nie spelniaja obowiazujacych norm. ŁKCh dokonywala adaptacji
pomieszczen zas zaplecze (korytarze, podjazdy, schody, porecze)
przejela po poprzednim wlascicielu a wiec NIC ja nie obchodzilo
czy ON dadza sobie rade czy nie. I to jest wlasciwie problem
ze my nikogo nie obchodzimy !

Wniosek : MUSIMY naglasniac takie sprawy ale i samemu je
pilotowac, wspomagac wlasnym czasem i doswiadczeniem (kiedys
pisalem o czyms takim jak projekt OAK ktory wlasnie mial
takie sprawy przeprowadzac) . Dlatego tez widzac nieprawidlowosci
zareagowalem tak a nie inaczej. Poswiecilem troche czasu by wyslac fax
do osoby odpowiedzialnej za finkcjonowanie delegatury LKCh ale i
zaproponowalem ze chetnie sie wlacze w AK (akcje konsultingowa) .

pozdrawiam
A.A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2000-10-26 20:36:31

Temat: Re: pisemko
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Andrzej Abraszewski napisał(a):
>
> Witam !
>
> piszesz Jacku :
>
> > A tak z prawnego punktu widzenia: Czy jak coś niespełnia określonych przepisów
> > to nie powinien tym się zająć nadzór budowlany? - może jakiś donosik :o)
>
> Z prawnego punktu widzenia to jest tak ze NOWE inwestycje MUSZA
> spelniac te normy (stosowny wyciag z tychze niedawno pojawil sie
> na grupie) zas nie ma sankcji za to ze stare inwestycje budowlane
> nie spelniaja obowiazujacych norm. ŁKCh dokonywala adaptacji
> pomieszczen zas zaplecze (korytarze, podjazdy, schody, porecze)
> przejela po poprzednim wlascicielu a wiec NIC ja nie obchodzilo
> czy ON dadza sobie rade czy nie. I to jest wlasciwie problem
> ze my nikogo nie obchodzimy !
>

O, chyba z wyjątkiem US, aby płacić podatki :-)

> Wniosek : MUSIMY naglasniac takie sprawy ale i samemu je
> pilotowac, wspomagac wlasnym czasem i doswiadczeniem (kiedys
> pisalem o czyms takim jak projekt OAK ktory wlasnie mial
> takie sprawy przeprowadzac) . Dlatego tez widzac nieprawidlowosci
> zareagowalem tak a nie inaczej. Poswiecilem troche czasu by wyslac fax
> do osoby odpowiedzialnej za finkcjonowanie delegatury LKCh ale i
> zaproponowalem ze chetnie sie wlacze w AK (akcje konsultingowa) .

Było to w Ustroniu pamiętasz :-)

Jacek