> dawniej gdy ona nie brała a Ty używałeś gumek to mieliście świadomość, że
> gumka może pęknąć lub może być przekłuta przez iedeologicznie słuszną
> sprzedawczynię (!) i dlatego też asekurowaliście się dodatkowo robiąc "to" w
> dni niepłodne.
> Dziś gdy ona bierze pigułki jest "niepłodna" all the time, więc możecie
> sobie używać ile wlezie.... tylko szkoda, że te plemniki tak śmiertelnie i
> bezprodkuktywnie umierają? Czy ona nie ma poczucia winy z tego powodu?!?!
> m.
>
>
>

A Ty? Wykorzystujesz wszystkie swoje plemniki??? Żaden "bezproduktywnie nie
umiera"? Obawiam się, że nawet gdybyś bardzo chciał, to jest to niemożliwe. Do
zapłodnienia potrzebny jest jeden jedyny plemnik, tylko jeden zapładnia komórkę
jajową. Żeby jednak ten jeden jedyny plemnik mógł zapłodnić komórkę jajową musi
ich być w nasieniu minimum 20 milionów. Tak więc 19 999 999 śmiertelnie zdycha
i nie masz na to żadnego wpływu.

V-V

P.S. Nie stresuj niepotrzebnie młodych ludzi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl