« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-02 11:52:12
Temat: Re: pokiego?dolbyy:
> ... Nie współżyjemy ze sobą, łączy nas więź emocjonalna,
> duchowa; może się jej nie podobam....
Czyli nie traktuje Cie jak mezczyzne, a przynajmniej z jakichs
wzgledow - nie chce.
> ... Powoli zatracam granicę między tym co normalne a tym
> co chore. Cholera, wiem że to gra, naprawdę wiem, ale czy
> i ja nie biorę w niej udziału w jakimś celu?
Oboje zaspokajacie jakies swe wzajemne potrzeby.
> ...Pomóżcie mi tę więź zdefiniować lub przerwać ją na zawsze.
Mnie to przypomina jakby analogie do wiezi matka-syn. Serio.
Prawdopodobnie ona bardzo chcialaby aby jej syn byl taki jak Ty.
Cos tak mi sie wydaje. :)
A Ty z kolei chcialbys traktowac ja jak kobiete, ale z pewnych
wzgledow odpowiada Ci (bo gdyby nie - nie byloby sprawy)
ze ona ma faceta. Czyli pewnie oboje traktujecie sie identycznie
tak naprawde.
Pozdrawiam,
Czarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |