adamoxx1 wrote:
Zapominasz ze panstwo tworza ludzie,za pomoca abstrakcyjnej umowy,a
jesli ta umowa wypacza ich czlowieczenstwo,to pozostaje sama
abstrakcja,czyli ludzie bez tozsamosci.
> glob pisze:
> >
> > tren R wrote:
> > Widzisz ,ciagle slysze to pytanie-Do kogo chcesz nalezec?Czlowiek nie
> > nalezy do nikogo,czlowiek nalezy sam do siebie.Niekt�rzy maja
> > trudnosci aby pojac,ze sa ludzmi,a nie polakami,niemcami,belgami.Tak
> > naprawde kazdy jest obywatelem-Nikt.
>
> Jest mo�liwa taka nieokre�lono��? By� mo�e w przypadku ludzi
my�l�cych
> tak. Ale co z "szarďż˝ masďż˝"? Kim oni by byli, gdyby nie mogli byďż˝
> Polakami, Niemcami, chrze�cijanami, buddystami? Lud�mi bez to�samo�ci?
> Mo�liwe jest "bycie" bez to�samo�ci?
> A bycie "obywatelem �wiata"?
> A bycie "cz�owiekiem"? Kim jest cz�owiek? Da si� nim by�, nie znaj�c
> jego definicji?
> Cz�owiek nale�y sam do siebie.. A sk�d ma ja��? To konglomerat.
> A poj�cie entropii...
>
> --
> //-\\ || )) //-\\ ][\/][