« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-02-08 23:26:31
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
Użytkownik "Jurek" < > napisał w wiadomości
news:eqg9ac$rpa$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Po pierwsze: jak jest silnie zmęczony, to nie będzie ani biegał, a nawet
nie
> ma ochoty na spacery.
> Po drugie: biegi, czy inne sporty wysiłkowe muszą być podyktowane
> wewnętrzną potrzebą uprawiania sportu, a na to potrzeba sporo energii...
NTG - pl.sci.filozofia ;)
Pozdrawiam
regen
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2007-02-08 23:56:15
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
Użytkownik "regen" <r...@-...pl> napisał w wiadomości
news:eqgbqj$s3h$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Jurek" < > napisał w wiadomości
> news:eqg9ac$rpa$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Po pierwsze: jak jest silnie zmęczony, to nie będzie ani biegał, a nawet
> nie
>> ma ochoty na spacery.
>> Po drugie: biegi, czy inne sporty wysiłkowe muszą być podyktowane
>> wewnętrzną potrzebą uprawiania sportu, a na to potrzeba sporo energii...
>
> NTG - pl.sci.filozofia ;)
>
Przepraszam, nie wiedziałem, że mam nie-przyjemność z ograniczonym
człowiekiem, już nie będę...:)))
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-02-09 08:39:31
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
Użytkownik "zdesperowany" <z...@y...co.uk> napisał w wiadomości
news:1170936520.875752.178020@k78g2000cwa.googlegrou
ps.com...
> Moje coraz powazniejsze problemy ze zdrowiem trwaja juz od okolo 5 lat
> z roznym nasileniem. Poniewaz poki co nie udalo sie znalezc przyczyny
> problemu, a nie chcialbym czekac, az moj organizm cos calkowicie
> zezre, moze ktos na grupie podpowie mi cos madrego.
(ciach)
> Doradzcie cos prosze!
>
> Totalnie skolowany czlowiek :(((
Być może mnie wyśmieją, ale Twoje objawy są podobne do tych, które ma moja
mama (zespół jelita drażliwego). I tak naprawdę prawdopodobnie sam się
zjadasz. Spróbuj poszukać pomocy w poradni zdrowia psychicznego.
Mówię jak najbardziej poważnie-mojej mamie dopiero tam pomogli (dochodziło
do tego, że min 3 razy w tygodniu lądowała w szpitalu).
Podrawiam
--
c...@p...pl
gg 6451317
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-02-09 09:28:47
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
> Po pierwsze powinieneś zrobić kolonoskopię - dziwię się ,że nikt nie
zalecił
> Ci tego badania. Wirtualna kolonoskopia to fajna rzecz ale ma kilka wad.
Po
> pierwsze wykonuje się ją bardzo rzadko a co za tym idzie, niewielu jest
> specjalistów radiologów , którzy potrafią ją dobrze wykonać i
> zinterpretować. Poza tym tylko w klasycznej kolonoskopii lekarz może
ocenić
> wygląd błony śluzowej jelita .
100 % trafna diagnoza
> Po drugie nie podałeś opisu gastroskopii - nie była robiona ?? To
podstawowe
> badanie w tej sytuacji.
100 % trafności diagnozy
> Po trzecie - rozważenie wykonania ERCP z oceną trzustki.
Bardzo dobra diagnoza
> Po czwarte - jak to już pisano - wykonanie badań w kierunku - HCV, HBV,
> HIV,VDRL.
Dobra diagnoza..(aczkolwiek odnoszę wrazenie że żółtaczki na 99 % nie
będzie)
> Po piąte - proponuję rozważenie usunięcia pęcherzyka żółciowego - kamyczek
> może okresowo przytykać ujście przewodu pęcherzykowego i dawać
dolegliwości.
Czy dobrze przeczytałem ? Usunięcie pęcherza żółciowego ???? Tak od razu
ciąć ?
> Jeszcze przychodzi mi do głowy endoskopia kapsułkowa w celu oceny j.
> cienkiego - jesli miałbyś za dużo pieniędzy ;)
Wyjątkowo dobra diagnoza
Wydaliśmy już dosyć konkretny szmal na badania, i następuje pytanie "Co
dalej ?", jeżeli okaże się że kolega "Zdesperowny" ma dosyć konkretnie
zdegenerowane jelita (grube i cienkie), nie ma żółtaczki, a jego trzustka
też jest w miarę dobrym stanie...?
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-02-09 14:07:43
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
> A przecież wszyscy lekarze mówią wszystkim chorym na wątrobę lub mającym
> dolegliwości wątrobowe, że tłuszczy nie wolno jeść pod żadnym pozorem. A
> więc jak to jest?
> Dlaczego dr Kwaśniewski zna Biochemię Harpera, a lekarze nie...? Obnażasz
> Endriu słabe strony lekarzy akademickich...:)))
"Biochemia Harpera" s. 305
" Uprzedni sądzono że większość przmiean lipidów odbywa się w wątrobie.
Odkrycie, że wiekszość tkanek ma zdolność całkowitego utleniania kwasów
tłuszczowych ........ zmusiły do modyfikacji tego poglądu o dominujcej
roli wątroby. Jednakże koncepcja, przypisująca wątrobie barzo ważna, i
jedyną w swoim rodzaju rolę w przemianie lipidów pozostaje nadal
obowiązująca.
Wątroba sprawuje następujące funkcje w procesie przemiany lipidów:
1) ułatwia trawienie i wchłanianie lipidów z przewodu pokarmowego,
dlatego że wytwarza żółć zawierającą cholesterol i sole kwasów
żółciowych syntezowane w wątrobie.
2) wątroba ma aktywne układy enzymatyczne niezbędne do syntezowania i
utleniania kwasów tłuszczowych,
syntezowania trjacylogliceroli, fosfolipidów, i cholesteroli
3) syntezuje lipoproteiny osocza
4) przekształca kwasy tłuszcowe w ciała ketonowe
5) odgrywa itegrującą rolę w przemianie lipoprotein osocza
Jak widać wątroba nie jest całkowicie wyłączona z procesów przyswajanai
tłuszczów....
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2007-02-09 14:37:28
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]
Użytkownik "Dr.Endriu" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:eqhv47$cu2$1@news.interia.pl...
>
>
> Jak widać wątroba nie jest całkowicie wyłączona z procesów przyswajanai
> tłuszczów....
>
Tak, nie jest. Ale nigdy jej nie szkodzą tłuszcze nasycone wodorem (o
najdłuższych łańcuchach nasycenia), chyba, że przy tłuszczach są zjadane
ogromne ilości węglowodanów (co jest częstym zjawiskiem).
A na pewno są szkodliwe różne masłopodobne "wynalazki" ze względu na
łączenie "trans" przy uwodornianiu oleju roślinnego aby był twardy.
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2007-02-09 18:14:48
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]> Sprobuje lacznie odpowiedziec na pytania i licze, ze jeszcze cos mi
> podpowiecie.
koloskopia, gastroskopia + koniecznie wycinek w celu badania na celiakie; a
nie robiles czasem z krwia kwasu moczowego, OB? nie sa czasem podniesione?
wyglada to na przewlekly stan zapalny (nadcisnienie, bole stawow) +
zaburzenia wchlaniania (biegunki, wzdecia), dosc typowe objawy
poki co zrob sobie dosc scisla diete bezglutenowa + ew. jajka i nabial
jezeli po nich masz tez problemu, z duzym prawdopodobienstwem juz pokilku
tygodniach wszystko wroci do normy i bedziesz mial gotowa odpowiedz
Tomasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2007-02-09 20:08:31
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]>chyba, że przy tłuszczach są zjadane ogromne ilości węglowodanów (co jest
częstym zjawiskiem)
Doskonale sobie również zdajesz sprawę z tego iż twój wróg nr1 jakim są
węglowodany, a właściwie ich pochodna w efekcie trawienia Glukoza, jest
odpowiedzialna za odżywianie mózgu, gdyż JAK WIESZ komórki mózgowe nie
wychwytują składników odżywczych jakimi są WKT (wolne kwasy tłuszczowe)
których jesteś zagorzałym fanatykiem....
W efekcie nieprawidłowa praca wątroby, pomimo odżywiania "Optymalnego"
wcale nie musi doprowadzić do likiwdacji ospałości, może w efekcie tylko
zniwelować efekty bólowe układu trawiennego....
Minimalna ilość węglowodanów + dodatkowe ich straty na wskutek złej
pracy wątroby (lub wcześniej jelit) = niedożywienie mógzu (ospałość).
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2007-02-09 21:30:23
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]Pozwolicie, ze lacznie sprobuje sie odniesc do postow:
1) zespol jelita drazliwego - rzeczywiscie ten temat sie pojawial, ale
nie wiem, czy tylko kwestie psychologiczne moga dawac az tak silne
objawy? jesli juz to ostatnio pojawilo sie haslo - wrzodziejace
zapalenie jelita grubego, o ktorym wspominalem, ale poki co
kolonoskopi nie bylo
2) celiakie - hmmm, moze rzeczywiscie to jest to, niewiele informacji
na ten temat w internecie, tylko czy jest szansa sie z tego wyleczyc?
wg sieci to choroba genetyczna i nie dajaca sie wyleczyc, ale pytanie,
dlaczego pojawila sie tak pozno? moze to tylko jakas przejsciowa
nietolerancja i jesli organizm odpocznie sobie np. pol roku, to znow
zacznie sobie dawac rade?
Sprobuje jeszcze poczytac o diecie bezglutenowej i zobacze co jeszcze
w mojej diecie powinienem poprawic.
3) Ob i morfologia sa dobre, z wyjatkiem kwasochlonnych o ktorych juz
wspominalem, te maja w zalezosci od badania 3 albo 4
natomiast OB utrzymuje sie caly czas w przedziale 1-3 (ostatnie
badanie akurat bylo w polowie 2)
Co to jest badanie kwasu moczowego we krwi? Jesli mocznik, to robilem
to pod koniec 2004 roku, bylo 29 mg/dl, natomiast kreatynina 1,16 mg/
dl
4) "Minimalna ilość węglowodanów + dodatkowe ich straty na wskutek
złej
pracy wątroby (lub wcześniej jelit) = niedożywienie mógzu (ospałość)."
Jak sobie z tym poradzic? Skoro weglowodanow nie bardzo moge jesc, to
jak zadbac o mozg? Cos obilo mi sie o uszy, ze sportowcy maja jakies
odzwyki weglowodanowe. Czy w takiej wersji nie byloby to latwiej
przyswajalne przez organizm i ewentualnie ile dziennie powinienem tego
probowac brac?
Doradzcie prosze!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2007-02-09 22:14:21
Temat: Re: pomocy - cos mnie zjada (wirus, pasozyt, bakteria?), ciagle jakies nowe problemy - ktos poradzi? [dlugie]>4) "Minimalna ilość węglowodanów + dodatkowe ich straty na wskutek złej
pracy wątroby (lub wcześniej jelit) = >niedożywienie mógzu (ospałość)."
>Jak sobie z tym poradzic? Skoro weglowodanow nie bardzo moge jesc, to jak
zadbac o mozg? Cos obilo mi sie o >uszy, ze sportowcy maja jakies odzwyki
weglowodanowe. Czy w takiej wersji nie byloby to latwiej przyswajalne przez
>organizm i ewentualnie ile dziennie powinienem tego probowac brac?
Powoli, powoli.....
Jeżeli teraz twoje jelita (lub wątroba) nie tolerują węglowodanów w postaci
naturalnej, to myślisz że będzie tolerował w postaci jakiegoś
skondensowanego sproszkowanego granulatu dla sportowców ?.
Chłopie pomyśl logicznie....
P.S. Jakoś nie widzę odpowiedzi na pytanie "Co dalej po badaniach?"
......Środowisko medyczne milczy, cz po prostu
NIC NIE WIE ?
--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://nmp1.w.interia.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |