Strona główna Grupy pl.sci.psychologia -pomroczność jasna-

Grupy

Szukaj w grupach

 

-pomroczność jasna-

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 5


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-24 22:03:24

Temat: -pomroczność jasna-
Od: "marsaj" <m...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Przepraszam za taki tytuł ale jakoś skojarzył mi się ze sprawą. otóż mam problem i
może Wy potraficie mi pomóc go rozwiązać. Mój młodszy(15 lat) brat narobił sobie
kłopotów. Bawiąc się tam gdzie zawsze z kumplami, został złapany i oskarżony o
wybijanie okien w budynku należącym do jednostki wojskowej mieszczącej się nie
opodal. To nie dobrze o nim świadczy i gdy to usłyszałem zagotowało się we mnie, no
ale cóż.(tu robię ciach bo to inna bajka) Minęło kilka dni, pojawiło się wezwanie do
sądu w sprawie j/w więc uciąłem sobie "pogawędkę" by wydobyć jak najwięcej informacji
o sprawie i przygotować jakąś linię obrony a tu niezły numer. Całkowita zmiana
frontu. (nie powiedziałem tego ale brat został wcześniej wezwany na komendę gdzie
przyznał się do zrzucanej mu winy) mianowicie powiedział mi, że nie zrobił tego a
przyznał się, ponieważ bardzo się bał. Nie wiem co mam myśleć, bo z jednej strony to
mój brat i powinienem mu wierzyć. z drugiej strony wiem z doświadczenia ( bo w końcu
każdy miał te 15 lat), że czasem robi się różne, nie koniecznie mądre rzeczy. Ale co
najważniejsze i o co chciałem spytać właśnie Was. - Dla czego przyznał się do czegoś
czego nie zrobił? - Nie rozumiem tego. Obydwaj jesteśmy cholernie nerwowi. Wynika to
trochę z genów a trochę z wychowania w chorym otoczeniu. Sam ostatnio mimo swoich 25
lat dziwnie się poczułem a nogi dygotały mi na wysokości łydek gdy zapukała do mnie
policja kryminalna w związku, ze strzelaniną w pubie obok (takie czasy), więc jestem
w stanie zrozumieć jego strach. Ale żeby przyznać się do czegoś czego się nie
zrobiło? Czy silny stan napięcia może tak ograniczyć zdolność postrzegania
rzeczywistości. A może on jednak coś kreci.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
Marcin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-11-25 09:32:54

Temat: Re: -pomroczność jasna-
Od: "broszek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pytasz, dlaczego on to zrobił. Trochę sam odpowiadasz sobie na to pytanie, a
resztę może powie Ci on. Chyba jesteś wspaniałym bratem. Nie znam Twojego
brata, ale chyba mógł to zrobić z powodu kolegów, aby uzyskać ich
akceptację, podziw. Nie wiem jakich ma kolegów i jakie relacje z nimi, ale w
tym wieku, sam pamiętasz, koledzy bardzo dużo znaczą. Myślę, że on powinien
wiedzieć, że usiłujesz odpowiedzieć sobie na to pytanie i jakie odpowiedzi
bierzesz pod uwagę, powinien wiedzieć, że jego los bardzo Cię obchodzi.
Jeżeli on chce wziąć winę na siebie za kolegów i oni na to pozwalają, to
powinien też wiedzieć, że kiepscy to koledzy. Myślę, że jest to
wykorzystanie. Jaką rekompensatę dostanie on za to podłożenie się i co z
tego wyniknie. Co zrobi, jeżeli taka sytuacja się powtórzy, ale wina będzie
cięższa. Z drugiej strony bez kolegów żyć ciężko. Sytuacja trudna, z jaką
boryka się dziś mnóstwo dzieci, a jak do tego dochodzą problemy w szkole
albo kłopoty rodzinne, to nic, tylko się zastrzelić. Przesadzam, ale dorośli
muszą wiedzieć z czym boryka się dziecko. Po drugiej stronie barykady są te
dzieci, które prowokują, namawiają, są sprawcami przemocy i wymuszają
postawy uległe. Warunkują akceptację od udziału w rozróbie, bo czemu ktoś ma
być lepszy. Bradzo bym chciała porozmawiać o tym na forum tej grupy. Twój
problem jest jednym z wielu.
Pewnie niewiele Ci pomogłam, ale to są niesłychanie skomplikowane sprawy.
Użytkownik "marsaj" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:8vmnk7$2gv$1@news.internetia.pl...
Przepraszam za taki tytuł ale jakoś skojarzył mi się ze sprawą. otóż mam
problem i może Wy potraficie mi pomóc go rozwiązać. Mój młodszy(15 lat) brat
narobił sobie kłopotów. Bawiąc się tam gdzie zawsze z kumplami, został
złapany i oskarżony o wybijanie okien w budynku należącym do jednostki
wojskowej mieszczącej się nie opodal. To nie dobrze o nim świadczy i gdy to
usłyszałem zagotowało się we mnie, no ale cóż.(tu robię ciach bo to inna
bajka) Minęło kilka dni, pojawiło się wezwanie do sądu w sprawie j/w więc uc
iąłem sobie "pogawędkę" by wydobyć jak najwięcej informacji o sprawie i
przygotować jakąś linię obrony a tu niezły numer. Całkowita zmiana frontu.
(nie powiedziałem tego ale brat został wcześniej wezwany na komendę gdzie
przyznał się do zrzucanej mu winy) mianowicie powiedział mi, że nie zrobił
tego a przyznał się, ponieważ bardzo się bał. Nie wiem co mam myśleć, bo z
jednej strony to mój brat i powinienem mu wierzyć. z drugiej strony wiem z
doświadczenia ( bo w końcu każdy miał te 15 lat), że czasem robi się różne,
nie koniecznie mądre rzeczy. Ale co najważniejsze i o co chciałem spytać
właśnie Was. - Dla czego przyznał się do czegoś czego nie zrobił? - Nie
rozumiem tego. Obydwaj jesteśmy cholernie nerwowi. Wynika to trochę z genów
a trochę z wychowania w chorym otoczeniu. Sam ostatnio mimo swoich 25 lat
dziwnie się poczułem a nogi dygotały mi na wysokości łydek gdy zapukała do
mnie policja kryminalna w związku, ze strzelaniną w pubie obok (takie
czasy), więc jestem w stanie zrozumieć jego strach. Ale żeby przyznać się do
czegoś czego się nie zrobiło? Czy silny stan napięcia może tak ograniczyć
zdolność postrzegania rzeczywistości. A może on jednak coś kreci.
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
Marcin



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-11-25 20:01:21

Temat: Re: -pomroczność jasna-
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"marsaj" <m...@i...pl> wrote in message news:8vmnk7

Ale żeby przyznać się do czegoś czego się nie zrobiło? Czy silny stan
napięcia może tak ograniczyć zdolność postrzegania rzeczywistości. A może on
jednak coś kreci.
Co o tym myślicie?

Strach u dzieci (czasami nawet u doroslych) moze wywolywac rozne chwilowe
dysfunkcje mozgu i roznie na to mozna reagowac.
W strachu przed wladza chlopak wziety na ostre przesluchanie, moze sie
przyznac do rzeczy niepopelnionych.
Jesli naprawde jest niewinny, powinien to oswiadczyc w sadzie.
Wtedy sad powinien wyznaczyc psychologa, aby go zbadal, czy jest mozliwe, ze
z powodu strach sie przyznal i prawda moze wyplynac na wierzch.
Nie jestem prawnikiem. Sa to tylko moje osobiste spostrzezenia.
Byloby dobrze poradzic sie prawnika, nim dojdzie do rozprawy sadowej.

Pozdrawam,
jakub

Pozdrawiam
Marcin



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-11-26 05:13:30

Temat: Re: -pomroczność jasna-
Od: "k" <d...@b...gnet> szukaj wiadomości tego autora

Nie jest zle :)
Jezeli ma 15 lat nie bedzie sądzony przez sąd karny a rodzinny, ktory moze
orzec wobec niego srodki wychowawcze lub poprawcze (oczywiscie dotyczy to
opisywanego zarzutu zniszczenia mienia, w innych przypadkach moze byc
inaczej - patrz art 10 kk).
Co do przyznawania sie... hmmm... z nie wiem czy wczesniej zostal
zatrzymany, czy nie... moze:
1. bal sie, ze moga go "zamknac" jezeli sie nie przyzna;
2. slyszal w TV lub czytal o tym, ze przyznanie sie jest okolicznoscia
lagodzaca;
3. Ogladal Brudnego Harrego i bal sie, ze ktos zaraz powie "make my day" ;)
;
4. moze lojalnosc wobec grupy rowiesniczej;
5. moze rzeczywiscie wybil szyby.
Z postu nie mozna wyciagnac jednoznacznych wnioskow, z reszta nawet przy
wiekszej ilosci informacji trudno byloby to ocenic - jestes bratem (jak
wynika z postu kochajacym) i jest rzecza naturalna i normalna, ze
obiektywizm w Twoim wypadku jest raczej watpliwy - chcesz w cos wierzyc, a
wic i tak i tak bedziesz patrzyl na brata (jego zachowanie) przez pryzmat
Twojego "chcenia".
Co do punktow 1-3 jest to bardzo realne - wyobraz sobie, ze znajdujesz sie w
podobnej sytuacji, nie miales wczesniej kontaktu z tego typu sytuacja, Twoj
mozg zaczyna szukac informacji jak sie zachowac w takiej sytuacji, a wiec
szuka mozliwych punktow odniesienia ale w swojej "bazie danych" ma jedynie
Harrego, z flashe z wiadomosci, gdzie pokazywane sa glosne akcje
policyjne(wykrecone rece, brygady antyterorystyczne, filmy z zakladow
karnych pokazujace subkultury, informacje o jakim policjancie, ktory uderzyl
palka mlodego kibica itd, itp.), surowe wyroki , z drugiej strony newsy o
tym, ze ktos przyznal sie i dlatego ma kare inna niz siedzenie w wiezieniu.
Jasne wiec jest, ze mozg opierajac sie na "doswiadczeniach" podejmie probe
obrony... Zauwaz sam posluzyles sie terminem "pomrocznosc jasna" i sam sobie
udzieliles odpowiedzi czemu...
To jedna strona medalu...
Druga strona. Mowiles, ze brat sie przyznal i zastanawiasz sie nad chwilowa
dysfunkcja pracy mozgu - jak wskazalem wyzej to mozliwe, ale chyba "rozmowa"
policjantow z bratem byla nieco dluzsza - mysle, ze na slowach "przyznaje
sie" nie zostala zakonczona, musial chyba cos wyjasniac - podawac jakies
okolicznosci, fakty, opisywac zachowanie sie innych "kolegow". Jasne, moze
ma sklonnosci do konfabulacji (psychologow uwazajacych, ze konfabulacja
zwiazana jest tylko z uszkodzeniem OUN przepraszam), ale nalezy pamietac, ze
taka rozmowa z mlodym czlowiekiem odbywa sie w obecnosci badz rodzicow, badz
psychologa...

Niestety nie moge zyczyc milych rozwazan gdyz poblem nie dosc ze powazny to
jeszcze dotyczy bliskiej Tobie osoby.
Pozdrawiam K.

PS. na pewno musze zgodzic sie z jacobem bekkerem - konsultacja z prawnikiem
konieczna - im szybciej tym lepiej. Z reszta nie wiem czemu jeszcze tego
Twoi rodzice tego nie zrobili - czy jak Twoj brat ma objawy ciezkiej choroby
to tez tak dlugo czekaja z wizyta u lekarza???, a moze mysla, ze jak jest
niewinny (mimo zarzutow) do fachowiec jest niepotrzebny - jezeli tak to
konsekwentnie nie powinni chodzic do lekarza, bo jak ma wyzdrowiec to
wyzdrowieje...
Pozdrawiam raz jeszcze K.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-11-26 13:20:19

Temat: Re: -pomroczność jasna-
Od: "sos3n" <s...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam
przyznal sie - to dobrze o nim swiadczy, przyznam ze ja w jego wieku tez
wybijalem szyby w szkole ( pilka jak gralismy w "noge ;) i nie jest to chyba
taka straszna rzecz... nie wiem czemu druga strona robi banike - calkowicie
nielogiczne i niezrozumiale - szyba to przeciez nie samochod... zaplac
bedzie trzeba za szklarza, wstawis szybke i po krzyku. Z drugiej strony nie
wiem czy twoj brat nie obraca sie w zlym towarzystwie - halasy pod oknami -
wulgaryzmy - to moze zdenerwowac kazdego. Najlepiej przejdz sie do
poszkodowanych i zapytaj sie o co chodzi - wtedy bedziesz wiedzal na czym
stoisz. - moze uda sie zalatwic sprawe polubownie .

pozdrawiam

sos3n


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Macie jakieś testy psychologiczne?
koniecznie
Latina-PL - lacina w sieci!!
Przekroczona granica
Czuję się zagrożony

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »