cbnet:
> Chodzi o relacje ceny/dochod kupujacego. :)

To moze byc troche skomplikowane, wiec jeszcze raz:
Ceny plyt w polsce to powiedzmy: 3$ (dosco-polo),
10$ ('lepsza muzyka), 20$ (hot-top).

Uwazam ze np w USA bylaby identyczna sytuacja jaka
mamy w Polsce gdyby, po uwzglednieniu relacji cena
plyty/dochod kupujacego, obecne plyty kosztowaly
odpowiednio: 15$ (jakas 'tania muzyczka ble-ble'),
50$ ('lepsza' muzyka), 100$ (hot-top).

Chodzi o to iz plyty w Polsce sa zbyt drogie dla
przecietnego 'ludzia' i w zwiazku z tym mamy pewna
'nisze' (niedobor) w sektorze muzycznym w ktora
_skutecznie_ wchodzi muzyczka taka jak np disco-polo.

Czarek