« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2001-10-30 19:16:43
Temat: Re: porod = horror> Jak zwykle to typowe polskie myslenie o pacjencie-kroliku, ktory sluzy
> do nauki, treningu i testow.
> Jak Pan nie wie jak sie to robi na swiecie, to jest takie urzadzenie
> zwane video
> + telewizor + videoprojektor
> i wystarczy raz nagrac 100 porodow na video, aby studenciaki ogladaly w
> domu, w szkole
> przez caly miesiac.
jak czytam expercik twoje wypociny, to mi sie chce smiac i plakac - na
przemian - nie wiem jakie ty studia (szkoly) konczyles, ale pewnie byles
edukowany za pomoca videoprojektorow - jeden pewnie spadl ci na glowe, i stad
te klopoty pod koscmi czaszki...
> Ale za zgoda pacjentki, a nie pod przymusem.
> Czy jak ktos ma nowa audice i oddaje do serwisu autoryzowanego, a tam
> pelno uczniow, to musi sie godzic, aby mu latali wokol samochodu ?
no, jak porownujesz nauke zawodu mechanika do nauki zawodu lekarza to jestes
niezle do tylu...
> To sa brednie.
> Jak niby pacjentka ma byc przygotowana do publicznego obnazania sie i
> rozchylania nog
> jezeli nie jest striptiserka, nie pracuje w agencji towarzyskiej , nie
> udziela sie na plazy dla nudystow ?
brednie to ty piszesz - ale to juz norma - wyobraz sobie ze studenci
przygladajacy sie np porodowi (bo nie tylko, np na wroclawskej AM jest bardzo
ladny (przedwojenny jeszcze) amfiteatr operacyjny, gdzie mozna sobie w wolnej
chwili przyjsc i ogladac co panowie chirurdzy robia. wyobraz tez sobie ze
jako srtudent asystowalem do operacji - no i pacjent jakos sie nie
sprzeciwial... - ale tak to juz jest, jak sie jest 'ekspertem' i zna sie swiat
z videoprojektorow i powtorek z tasm...
> > Siostra mojej zony jest polozna w oddziale noworodkowym i z jej
> > strony takze widac, ze jest to bardzo ciezka praca przy takiej
> > ilosci porodow, czesto gdy matki maja wiele nieuzasadnionych takze
> > pretensji typu "dlaczego moje dziecko jest takie to a takie"
> > jak gdyby nie wiedzialy, ze to po prostu ich geny.
>
>
> To jest wszystko teoretyzowanie i przyklad tolerowania naruszania praw
> pacjentow.
nie, o wszystkowiedzacy - to jest nauka praktyczna - i nie zastapi zadnych
filmow na video, eksperciku godny pozalowania...
> Prawo pacjentki/pacjenta jest wazniejsza od celow nauczania praktykanta.
> Pacjent placi za usluge przez swoja kase chorych.
ale chcac miec fachowa opieke na klinice godzi sie byc pacjentem pogladowym -
cos za cos...
> I jezeli udzial w eksperymencie, testach, zostanie mu zrekomenpensowany
> to ok,
> lub gdy wyrazi zgode, a gdy nie, to iwazam spor za bezprzedmiotowy.
jezeli pacjent nie wyrazi zgody na ogladanie swojego ciala i rozpatrywanie
swojego przypadku przez studentow, to nie i juz - ale wiekszosc ludzi sie
zgadza - w koncu gdzie sie maja uczyc? na ekspercie??
> Nie istnieje obowiazek udzialu pacjenta w eksperymencie.
> Bo czymze jest nauka, nauczanie jak nie eksperymentowaniem.
nauka to nauka, a eksperyment to eksperyment - jak masz problemy ze
slownictwem, zobacz do slownika j. polskiego...
> A czym jest zatem ustawa o ochronie danych osobowych, prawa pacjentow
>
> z powyzszego wynika, ze pacjent jest przedmiotem czyis badan, testow,
> nauki
> bez jego zgody.
>
> Zatem przed nauka praktykantow wazniejsze sa prawa pacjentki.
> W koncu to pacjentka z praktykantami zadnej umowy nie zawiera i przymusu
> nie ma.
>
> A jezeli jest gdzies tekst ze pacjent ma sie poddawac publicznej
> wiwisekcji to niech ktos go zamiesci wraz z podaniem podstawy prawnej.
>
> A jak ktos chce sie poswiecic dla nauki do niech sie wybierze z wizyta
> do seksuologa
> i zaprosi na pokaz wszystkie studentki i pokazuje publicznie to co ma
> zakryte.
heh, ale ty masz pokrecone we łbie - ty myslisz ze u seksuologa ludzie sie
rozbieraja??? no niezly z ciebie zboczek...
> Podobno sa tacy ktorych to podnieca,
> ale trudno wymagac aby w kazdym gabinecie lekarskim siedzial tlum
> praktykantow i kazdemu w przyslowiowa d.... zagladal.
>
> Poufnosc uslug i porad medycznych oraz dobro pacjenta to przeciez
> podstawowe zasady.
>
> O interesy praktykantow niech dbaja ochotnicy lub oplacani pacjenci.
> W koncu nauka kosztuje.
tak, fachowa opieka tez kosztuje...
adam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2001-10-30 20:19:08
Temat: Re: porod = horror>> A jak ktos chce sie poswiecic dla nauki do niech sie wybierze z wizyta
>> do seksuologa
>> i zaprosi na pokaz wszystkie studentki i pokazuje publicznie to co ma
>> zakryte.
>
>heh, ale ty masz pokrecone we łbie - ty myslisz ze u seksuologa ludzie sie
>rozbieraja??? no niezly z ciebie zboczek...
Co się dziwisz - gościu jest niewyżyty, bo żadna go nie chce.:-)))))))))
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki
Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2001-10-30 20:33:03
Temat: Re: porod = horror
"Miros/law 'Jubal' Baran" <b...@h...pl> wrote in message
news:9rmgcb$us$3@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> PT Marta Wieszczycka pisze:
>
> > Jednoczesnie, jezeli pacjentka wyraznie zle znosi obecnosc studentow,
> > a jej porod przebiega calkiem typowo, to mozna miec watpliwosci, czy
> > ich obecnosc akurat przy tym porodzie jest rzeczywiscie w ich procesie
> > dydaktycznym niezbedna.
>
> Dlaczego? Z czym częściej będą się spotykać lekarze -- z porodami
> prawidłowymi czy sytuacjami patologicznymi?
Dlatego, ze pacjentka nie rodzi dla studentow. Oni ucza sie mimo wszystko
przy okazji.
To, ze porodow typowych jest wiele i beda je mogli jeszcze wielokrotnie
ogladac u innych wydawalo mi sie oczywiste ...
Pozdr.
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2001-10-30 20:57:05
Temat: Re: porod = horrorMysle ze bredzisz Xena
"Xena d. Bazyl" napisał(a):
> Użytkownik "Bartosz Kudliński" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:9rbc5a$dbu$1@i26.srv.wp-sa.pl...
> > Jaro , nie łam się stary , zawze może być gorzej ! Jeżeli jest to
> klinika to studenci muszš się uczyć , ale MUSZĽ uzyskać zgodę pacjentki
> , poza tym, to że jest to klinika nie świadczy , że jest tam super .
> Najlepszy poród jest w kameralnym , mniejszym ośrodku , gdzie pracujš
> normalni ludzie a nie akademiccy frustraci. Sfrustrowane pielęgniarki ,
> opryskliwi lekarze sš wszędzie ale nie wszyscy . Niestety , trzeba mieć
> szczęście , żeby trafić na normalnych ludzi . Jeżeli mogę Ci coś
> poradzić to zapomnij o " kopertach" , bšdź spokojny i uśmiechnięty ,
> twardo się domagaj swoich praw. Bez zgody Twojej i Twojej żony nic nie
> może być zrobione. A na chamstwo , brak delikatności , wyczucia i
> zwykłej uprzejmości żadne pienišdze nie pomogš!
> >
>
> po pierwsze - to chyba zmien kodowanie
> po drugie, to czy to nie jest przypadkiem tak, ze leczac sie w szpitalu
> klinicznym musisz wyrazic zgode na to, zeby mogli obserwowac Cie
> studenci?
> Gdzie oni maja sie uczyc np. odbierania porodu - na myszkach?
> Poza tym rodzenie w kameralnym osrodku jest dobbre pod jednym
> warunkiem - nie ma zadnych komplikacji. Nie kazdy z takich osrodkow
> dysponuje sala operacyjna w koniecznosci wykonania cesarki, nie kazdy ma
> dobry oddzial dla noworodkow albo karetke N, zwlaszcza jesli dziecku cos
> sie dzieje. W takich malych prywatnych osrodkach czaseto pracuja ludzie,
> ktorym zalezy wylacznie na kasie a zdrowie pacjenta jest troszke na
> dalszym planie.
> Mam podawac przyklady - prosze - znajoma rodzila w takim czyms
> prywatnym, jej lekarza nie bylo chwilowo, bo dojezdzal. Kazali jej nie
> przec i czekac w bolach okolo godziny, tylko dlatego, ze lekarz nie
> moglby skasowac dodatkowej oplaty za to ze byl. JAk pojawil sie na
> parkingu jego samochod okazalo sie, ze rodzic juz moze. Czy to lepiej
> niz przy studentach? Nie wiem...
>
> pozdrowka
> Tatiana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2001-10-31 12:22:16
Temat: Re: porod = horror
Użytkownik Piotr Krysiak <P...@w...edu.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@w...edu.pl...
> Mysle ze bredzisz Xena
>
> "Xena d. Bazyl" napisał(a):
>
> > po drugie, to czy to nie jest przypadkiem tak, ze leczac sie w
szpitalu
> > klinicznym musisz wyrazic zgode na to, zeby mogli obserwowac Cie
> > studenci?
> > Gdzie oni maja sie uczyc np. odbierania porodu - na myszkach?
> > Poza tym rodzenie w kameralnym osrodku jest dobbre pod jednym
> > warunkiem - nie ma zadnych komplikacji. Nie kazdy z takich osrodkow
> > dysponuje sala operacyjna w koniecznosci wykonania cesarki, nie
kazdy ma
> > dobry oddzial dla noworodkow albo karetke N, zwlaszcza jesli dziecku
cos
> > sie dzieje. W takich malych prywatnych osrodkach czaseto pracuja
ludzie,
> > ktorym zalezy wylacznie na kasie a zdrowie pacjenta jest troszke na
> > dalszym planie.
> > Mam podawac przyklady - prosze - znajoma rodzila w takim czyms
> > prywatnym, jej lekarza nie bylo chwilowo, bo dojezdzal. Kazali jej
nie
> > przec i czekac w bolach okolo godziny, tylko dlatego, ze lekarz nie
> > moglby skasowac dodatkowej oplaty za to ze byl. JAk pojawil sie na
> > parkingu jego samochod okazalo sie, ze rodzic juz moze. Czy to
lepiej
> > niz przy studentach? Nie wiem...
> >
po pierwsze - odpowiadaj pod cytatem
po drugie - to tnij cytaty
po trzecie jakis konkret - w ktorym miejscu niby bredze?
rodziles? odbierales porody i w klinice i w kameralnym osrodku?
masz jakies wsparcie merytoryczne do tego co piszesz? czy tylko Ci sie
cos wydaje?
pozdrowka
Tatiana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2001-10-31 12:53:56
Temat: Re: porod = horrorOn Tue, 30 Oct 2001, Marta Wieszczycka wrote:
> To, ze porodow typowych jest wiele i beda je mogli jeszcze wielokrotnie
> ogladac u innych wydawalo mi sie oczywiste ...
gdzie? jak zakoczna zajecia z poloznictwa to jeszcze troche na stazu
i koniec. Powinni sie maksymalnie najwiecej nauczyc na studiach.
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2001-10-31 13:00:08
Temat: Re: porod = horrorOn Tue, 30 Oct 2001, Piotr Krysiak wrote:
> Mysle ze bredzisz Xena
>
> "Xena d. Bazyl" napisał(a):
>
moze troche tak, moze nie. Co do sfrustrowania lekarzy i pielegniarek
- trudno - jako pacjenci musicie troche to przelknac. Mozna nas
zmuszac do pracy za poldarmo i w ilosci godzin ponad wytrzymalosc
czlowieka czesto traktujac nas, lekarzy i pielegniarki jak psow
wypisujac w tej grupie, ze to nasz moralny obowiazek ale nie
da sie zmusic nas do poczucia zadowolenia z takiej roli.
Korzystajac z demokracji i Internetu mamy kontakt z lekarzami
polonijnymi i zagranicznymi i dobrze wiemy ile oni i pielegniarki
na Zachodzie zarabiaja. I nikt nie mowi im, ze sa nie przynoszaca
dochodow budzetowka. Argumentacja, ze w Kazachstanie jest jeszcze
gorzej jest zadna argumentacja.
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2001-11-01 23:32:22
Temat: Re: porod = horror
Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.GSO.4.31.0110311356140.10347-100000@dorota
.am.torun.pl...
On Tue, 30 Oct 2001, Piotr Krysiak wrote:
> Mysle ze bredzisz Xena
>
> "Xena d. Bazyl" napisał(a):
>
moze troche tak, moze nie. Co do sfrustrowania lekarzy i pielegniarek
- trudno - jako pacjenci musicie troche to przelknac. Mozna nas
zmuszac do pracy za poldarmo i w ilosci godzin ponad wytrzymalosc
czlowieka czesto traktujac nas, lekarzy i pielegniarki jak psow
wypisujac w tej grupie, ze to nasz moralny obowiazek ale nie
da sie zmusic nas do poczucia zadowolenia z takiej roli.
Czy ja o tym pisałam?
Mam w bliskiej rodzinie lekarza i wiem coś o zarobkach, sfrustrowaniu
itp.
A to, co pisalam o zachowaniu jednego ze znanych mi lekarzy, to niestety
prawda. Ale znam tez kupe lekarzy, ktorych moglabym mozno chwalic - to
co mam wymieniac po kolei kto zrobil cos dobrego? Robie im reklame na
zywo i tyle - w ten sposob przyczyniam sie tez do ich zarobkow
prywatnech - ale tylko tych lekarzy, ktorzy sa "sprawdzeni" - proste?
> Argumentacja, ze w Kazachstanie jest jeszcze gorzej jest zadna
argumentacja.
Zaraz zaraaz - o prywatnych klinikach napisałam w kontekscie tego co
napisał któryś z moich przedpiśców, że tam jest tak wspaniale.
Soryy, albo cytujemy wzajemnie nie te posty, albo ktoś kogoś nie
zrozumiał.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2001-11-03 20:57:22
Temat: Re: porod = horror
"Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> wrote in message
news:Pine.GSO.4.31.0110311353040.10347-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Tue, 30 Oct 2001, Marta Wieszczycka wrote:
>
> > To, ze porodow typowych jest wiele i beda je mogli jeszcze wielokrotnie
> > ogladac u innych wydawalo mi sie oczywiste ...
>
> gdzie? jak zakoczna zajecia z poloznictwa (ciach)
Mialam na mysli- tego samego dnia podczas 3 innych porodow, nastepnego
dnia... zajecia z poloznictwa nie trwaja chyba godzine.
Pozdrawiam,
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |