Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!opal.futuro.pl!newsfeed.tpinternet.p
l!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: [problem] Perfekcjonizm, przesadna skrupulatnosc
Date: Thu, 03 Feb 2005 00:53:10 +0100
Organization: zzz
Lines: 57
Message-ID: <ctrp6c$4pb$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <cto9ck$j60$1@nemesis.news.tpi.pl> <ctoppe$i7j$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ctot1d$18o$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: py27.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1107388430 4907 217.99.8.27 (2 Feb 2005 23:53:50 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 2 Feb 2005 23:53:50 +0000 (UTC)
User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:305357
Ukryj nagłówki
MM; <ctot1d$18o$1@nemesis.news.tpi.pl> :
[...]
> Sam jestem ciekaw, czego "szukam" w tych magazynach, czy ksiazkach. Chyba
> tylko daje mi to pewnosc, ze zyje w zgodzie ze swoimi idealami, ze cos
> dociagnalem do konca. Podobnie jest z innymi rzeczami. Przesadna
> skrupulatnosc. Zdrowy na umysle czlowiek znaczaco popukal by sie w czolo na
> widok moich poczynan.
>
[...]
> > W twojej sytuacji pewnie nie, choć mz. Twoją "wina" wynika bardziej z
> > twojej sytuacji życiowej, a nie z czynników obiektywnych.
> A propos: jakie czynniki obiektywne masz na przyklad na mysli?
Gdybym to ja wiedział. :) Spróbuję zgadnąć. Czynnikami obiektywnymi
będzie np. twoja sytuacja finansowa [która umożliwia zlecenie prac
porządkowych-remontowych innym, zakup nowych mebli, zakupienie
dodatkowych mebli, rozplanowanie mieszkania wedle własnego
nieskrępowanego uznania, zakup segregatorów/oprawienie pism, zakup
nowego mieszkania itd.]. Niestety - w pwenym momencie i te środki nie
wystarczą do odzyskania równowagi "od ręki". Zakładam, że gdybym wziął
pierwszą z brzegu pedantkę, wpakował ją do jakiegoś zabałaganionego
środowiska "nie dając" jej możliwości na zrobienie porządku, to po
pewnym czasie jej zachowanie zapewne przypominałoby Twoje, czyli Twój
stan może wypływac z braku porządku, ale na tym etapie jest już stanem
"biologicznym" [w uproszczeniu - mowa o stanie mózgu], czyli
nieusuwalnym [na szybko] poprzez proste zrobienie porządku. Niewątpliwie
zrobienie porządku może przynieśc pewną chwilową ulgę, ale stan
biologiczny determinuje określony poziom długotrwałego niepokoju, czyli
"pies goniący własny ogon" - w uporządkowanym pomieszczeniu Twój stan
biologiczny nie ulega raptownej zmianie, więc dostrzegasz kolejne oznaki
"nieporządku", które wywołują niepokój itd. Ten stan jest w tym momencie
w Tobie, a nie w otoczeniu.
Jako *nieprofesjonalista* uważam, że najbardziej optymalnym wyborem jest
psychiatra-psychoterapeuta, a nie psycholog-psychoterapeuta, ponieważ
stan biologiczny w sytuacji braku możliwości zmiany środowiska [pracy,
mieszkania] najefektywniej usuwa się poprzez mieszankę farmakologii i
psychoterapii. Psychiatra może ale nie musi przepisać Ci lekarstwa,
natomiast psycholog, jakby nie chciał, tych lekarstw przepisać Ci nie
może i obawiałbym się, czy w ramach swojej "niemocy" nie będzie on
próbował załatwić wszystkiego "gadaniem". Powyższego jest tylko moim
subiektywnym zdaniem nie opartym na możliwych rzeczywistych wariantach
[np. skierowanie przez psychologa do psychiatry po lekarstwa lub
pozaprawne używanie lekarstw przez psychologa], nie opartym na
prawidłowej diagnozie [a skąd ja mam wiedzieć kiedy powinno się stosować
lekarstwa? ;)] i nie opartym na rzeczywistych obserwacjach - weź to pod
uwagę.
Flyer - Broń Boże nie jestem specjalistą
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
|