« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-06-22 14:34:55
Temat: Re: problem (długie)skryba wrote:
> no to już niech będzie w/g Twojej weny tffffurczej
> ;-)
Ooo nie, to ma komuś służyć a nie mnie,
nigdy bym nie zaryzykował zestawu filmów "bo może się komuś spodoba, lub
przyda"
Przecież całość może mieścić się nawet na 2 lub 3 płytkach
No tyle płytek ile trzeba by zmieścić materiał, licząc 90 minut na 1 płytkę.
A jaką "całość" masz na myśli, chyba malutką skoro ma się zmieścić na 2-3
płytkach :-D
Oczywiście jak by to miał być zestaw monotematyczny, np o Polanie,
to i tyle płytek by było za dużo.
Henryku w nowym wątku (tytuł wątku dużymi literami)
ogłoś alert filmowy. Myślę, że TaBaza odpowie pozytywnie.
To już co najmniej dwa lata jak o tym wspominasz
"a ja tu gorę Panie Pogorzelski".
;-))
Pozdrawiam pogodnie
skryba
Coś Ty, ja nie samobójca, nie będę głośno, dużymi literami "wołał" na
grupie - kto chce filmy na DVD, ile chce, jakie chce, kiedy chce. Ot czasem
weźmie mnie za duszę Wasza życzliwość i próbuję gdzieś ulokować i moją. Ja
raczej "mogę ale nie muszę" i gdybym mógł dla grupowiczów zrobić coś
pożytecznego, to i owszem ale namawiać do tego to chyba nie powinienem.
Myślę że jesienią czy zimą mógłbym (właśnie po raz któryś) ogłosić spotkanie
pod tytułem "Przegląd filmów ogrodniczych", raczej 2-dniowy, z noclegiem, np
w Wiśle (w gospodarstwie agroturystycznym) . Tam po oglądnięciu filmów
(moich i przywiezionych) uczestnicy zadecydowaliby które z nich mam nagrać
na płytki DVD i taki zestaw mógłby być udostępniony wszystkim chętnym. Teraz
niech każdy kto ma ochotę przysłać mi film na kasecie VHS i skopiować go na
płytkę DVD to właśnie zrobi a ja przegram i odeślę. Możecie się porozumieć -
ci co mają różne filmy a inni je chcą by u mnie zrobić ich kopie. To właśnie
proponuję.
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-06-22 15:07:22
Temat: Re: problem
Użytkownik "Jerzy Nowak" <0...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e7dmn0$8c0$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Basia Kulesz napisał(a):
> > Kiedyś mnie doprowadzisz do rozpaczy... [...]
>
> Staram się jak mogę.
> ;-)
> Masz na pocieszenie:
>
http://www.amazon.co.uk/gp/product/B00005QWU3/203-17
27694-6751963?v=glance&n=300435
To nie to <chlip>
Pozdrawiam, Basia.
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-06-22 15:08:00
Temat: Re: problem (długie)
Użytkownik "Dziadek" <dziadunio_1@USUN_TOpoczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:e7egrf.30o.1@news.Dziadek.priv.pl...
> skryba wrote:
>
> > no to już niech będzie w/g Twojej weny tffffurczej
> > ;-)
>
> Ooo nie, to ma komuś służyć a nie mnie,
> nigdy bym nie zaryzykował zestawu filmów "bo może się komuś spodoba,
lub
> przyda"
>
> Przecież całość może mieścić się nawet na 2 lub 3 płytkach
>
> No tyle płytek ile trzeba by zmieścić materiał, licząc 90 minut na 1
płytkę.
> A jaką "całość" masz na myśli, chyba malutką skoro ma się zmieścić
na 2-3
> płytkach :-D
> Oczywiście jak by to miał być zestaw monotematyczny, np o Polanie,
> to i tyle płytek by było za dużo.
>
> Henryku w nowym wątku (tytuł wątku dużymi literami)
> ogłoś alert filmowy. Myślę, że TaBaza odpowie pozytywnie.
> To już co najmniej dwa lata jak o tym wspominasz
> "a ja tu gorę Panie Pogorzelski".
> ;-))
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
>
>
> Coś Ty, ja nie samobójca, nie będę głośno, dużymi literami "wołał"
na
> grupie - kto chce filmy na DVD, ile chce, jakie chce, kiedy chce. Ot
czasem
> weźmie mnie za duszę Wasza życzliwość i próbuję gdzieś ulokować i
moją. Ja
> raczej "mogę ale nie muszę" i gdybym mógł dla grupowiczów zrobić coś
> pożytecznego, to i owszem ale namawiać do tego to chyba nie
powinienem.
> Myślę że jesienią czy zimą mógłbym (właśnie po raz któryś) ogłosić
spotkanie
> pod tytułem "Przegląd filmów ogrodniczych", raczej 2-dniowy, z
noclegiem, np
> w Wiśle (w gospodarstwie agroturystycznym) .
Oj tak, tak.
:-)))
> Tam po oglądnięciu filmów
> (moich i przywiezionych) uczestnicy zadecydowaliby które z nich mam
nagrać
> na płytki DVD i taki zestaw mógłby być udostępniony wszystkim
chętnym. Teraz
> niech każdy kto ma ochotę przysłać mi film na kasecie VHS i
skopiować go na
> płytkę DVD to właśnie zrobi a ja przegram i odeślę. Możecie się
porozumieć -
> ci co mają różne filmy a inni je chcą by u mnie zrobić ich kopie. To
właśnie
> proponuję.
I znów wszystko "rozlezie się po kościach"
Szkoda.
;-((
Pozdrawiam pogodnie
skryba
Ps. Jeśli jadąc kiedyś od Wisły na Katowice
będziesz mnie "miał po trasie"
i chwilkę na kawę daj proszę znać.:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-06-22 16:23:40
Temat: Re: problem (długie)skryba wrote:
> I znów wszystko "rozlezie się po kościach"
> Szkoda.
> ;-((
>
> Pozdrawiam pogodnie
> skryba
> Ps. Jeśli jadąc kiedyś od Wisły na Katowice
> będziesz mnie "miał po trasie"
> i chwilkę na kawę daj proszę znać.:-)
Pesymista co do kości. Bywam na tej trasie, dam znać. I na odwrót zapraszam
do Bielska.
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-06-22 16:41:37
Temat: Re: problem>. Oczywiście nie wolno mi tego robić dla
> zarobku - prawa autorskie i dobry obyczaj grupy, ale mogę to wykonać licząc
> np tylko koszty płytek, przesyłki itp<
Jestes tego pewien? Mnie sie wydaje ze rozpowszechnianie... nawet za
darmo... narusza prawa autorskie. Nie to zebym zabranial czy
oponowal... po prostu stwierdzam.
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-06-22 17:59:23
Temat: Re: problemUżytkownik wrote:
> Jestes tego pewien? Mnie sie wydaje ze rozpowszechnianie... nawet za
> darmo... narusza prawa autorskie. Nie to zebym zabranial czy
> oponowal... po prostu stwierdzam.
>
> Pozdrowienia,
> JanuszB
Ano jestem. Organizuję co roku (już były 3 razy) ogólnopolskie warsztaty dla
wideofilmowców i zapraszam różnych wykładowców w tym prawników - znawców
prawa autorskiego. Chodzi o to że każdy z nas ma prawo nagrać dla własnego
użytku wszystko to co jest ogólnie dostępne, a nawet nie tylko na własny
użytek ale i na użytek osób stanowiących krąg - rodziny, znajomych itp - bez
bardzo ścisłej tu definicji. Prawnik w tym roku w marcu na tych warsztatach
uznał że nasze warsztaty wideofilmowców są też takim kręgiem, myślę że grupa
"ogrody" również. Prócz tego mam swój wiek, mało strachliwy jestem i mogę
zaryzykować ze względu "na małą społeczną szkodliwość czynu" :-D
--
Pozdrawiam ciepło
Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-06-22 20:19:22
Temat: Re: problem>Prócz tego mam swój wiek, mało strachliwy jestem i mogę
> zaryzykować ze względu "na małą społeczną szkodliwość czynu" :-D
Ryzyka wielkiego... a w praktyce chyba zadnego nie ma bo tego typu
kopiowanie jest nagminne wszedzie ale...jak bym poprosil na grupie
powiedzmy milosnikow muzyki o wypozyczenie sporej ilosci ich ulubionych
plytek w celu zrobienia skladanki "tegoroczne przeboje" i obiecal
darmowy (po koszcie materialu i przesylki) krazek cd to co niektorym
firmom fonograficznym mogloby sie cos takiego nie spodobac. Filmy
ogrodnicze to tak mala "dzialka" ze takiego ryzyka nie ma... a ja tylko
tak... teoretycznie... marudze :-)))
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-06-22 20:22:15
Temat: Re: problemDziadek wrote:
> Użytkownik wrote:
> Ano jestem. Organizuję co roku (już były 3 razy) ogólnopolskie warsztaty dla
> wideofilmowców i zapraszam różnych wykładowców w tym prawników - znawców
> prawa autorskiego. Chodzi o to że każdy z nas ma prawo nagrać dla własnego
> użytku wszystko to co jest ogólnie dostępne, a nawet nie tylko na własny
> użytek ale i na użytek osób stanowiących krąg - rodziny, znajomych itp - bez
> bardzo ścisłej tu definicji. Prawnik w tym roku w marcu na tych warsztatach
> uznał że nasze warsztaty wideofilmowców są też takim kręgiem, myślę że grupa
> "ogrody" również. Prócz tego mam swój wiek, mało strachliwy jestem i mogę
> zaryzykować ze względu "na małą społeczną szkodliwość czynu" :-D
Właśnie, w ramach "stosunków towarzyskich" można.
Pozdrawiam
Baśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-06-23 18:34:23
Temat: Re: problemj...@a...com napisał(a):
>> . Oczywiście nie wolno mi tego robić dla
>> zarobku - prawa autorskie i dobry obyczaj grupy, ale mogę to wykonać licząc
>> np tylko koszty płytek, przesyłki itp<
>
> Jestes tego pewien? Mnie sie wydaje ze rozpowszechnianie... [...]
A o jakim rozpowszechnianiu mówisz?
Dziadek jedynie chce kopiować na użytek własny i znajomych a to mu wolno
robić.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-06-23 19:04:08
Temat: Re: problem
> A o jakim rozpowszechnianiu mówisz?
O rozpowszechnianiu materialow wideo bez zgody autorow.
> Dziadek jedynie chce kopiować na użytek własny i znajomych a to mu wolno
> robić.
> pozdr. Jerzy
Nie jestem prawnikiem i nie znam praw autorskich odnosnie materialow
filmowych obowiazujacych w Polsce - w USA takich rzeczy nie wolno
robic... a juz szczegolnie za posrednictwem internetowych grup
dyskusyjnych. Czy programy i gry komputerowe tez mozna w Polsce
kopiowac na uzytek znajomych? Muzyke tez?
Ciekawy jestem czy gdybys zainwestowal jakas pokazna sume pieniedzy i
wysilku na stworzenie powiedzmy ogrodniczego poradnika w formie DVD
liczac ze zainwestowane pieniadze zwroca sie za pomoca sprzedazy plytek
czy praw do rozpowszechniania (np w TV) a ktos kto kupil jeden
egzemplarz owej plytki oferuje jej kopie za darmo (za koszt przesylki i
dysku) za posrednictwem internetu wszystkim ktorych uzna za znajomych
na jakiejs grupie dyskusyjnej... czy nadal uwazalbys ze wolno mu to
robic? Nie jestem "swietym" nie uwazam ze swiat sie zawali jak Bill
Gates straci na kradziezy nawet miliona swoich programow... ale jedynie
stwierdzam ze oficjalnie takie rzeczy sa niedozwolone w swietle prawa
autorskiego... w USA... bo z twojej wypowiedzi wynika ze w Polsce jest
inaczej.
Pozdrowienia,
JanuszB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |