Strona główna Grupy pl.rec.ogrody problem z drzewem sąsiada

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem z drzewem sąsiada

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-08-25 22:22:43

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: i...@w...pl szukaj wiadomości tego autora


Scowron napisał(a):
> Chcę żeby po prostu dalej nie rosło czyli uschło. Z drugiej strony nie
> chce się
> bawić z sądami i robić cyrku.
Czyli nawet z nimi nie rozmawiałeś? Skąd wiesz, że nie pójdą Ci
na rękę, jeśli poprosisz/porozmawiasz? No, chyba, że nie potrafisz
używać takich zwyczajnych, prostych środków.
Polecam rozmowę. Jeśli to nie poskutkuje, sprawdź, czy drzewo aby
czasem nie rośnie na Twoim terenie - różnie to z granicami bywa,
czasem 20 cm robi różnicę. Może sam jesteś władny je wyciąć -
uzasadnienie jest niewątpliwe, możesz bez problemu dostać pozwolenie
z Urzędu Gminy na wycięcie.
Jeśli rzeczywiście drzewo rośnie u sąsiada i sasiad się nie zgodzi
na wycięcie, napisz pismo do UG (Referat budownictwa czy coś takiego)
informujące o zagrożeniu budynku/muru oraz związane z tym
zagrożenie bezpieczeństwa jego użytkowania i poproś o
administracyjne rozstrzygnięcie sprawy wycinki wobec niegodzenia się
sąsiada na polubowne załatwienie tej sprawy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-08-25 23:13:03

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Scowron napisał(a):
[...]
> Widzę że jak na razie poszkodowany jest wszystkiemu winien :(

Nie licz na to iż twój sąsiad uwierzy w to iż drzewo zeszło w sposób
naturalny. No chyba, że to kasztanowiec.
One teraz padają jak muchy.
Mimo wszystko dogadaj się z nim, może jemu zależy na tym drzewie a Tobie
na garażu, może on sfinansuje naprawę pękniętej ściany lub nawet nowej
ławy fundamentowej? Czy tak w ogóle to go kiedykolwiek zapytałes o to?
Wątpię.
Sądząc z listu jesteście raczej jak Kargul i Pawlak.
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-08-25 23:17:27

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marta Góra napisał(a):
> Dnia Fri, 25 Aug 2006 22:43:52 +0200, Scowron napisał(a):
>
>
>> Z racji tego że to drzewo jest duże i praktycznie w granicy to spora część
>> korzeni przechodzi na moją stronę. Tak więc nie muszę fatygować się do
>> sąsiada na plac tylko podać jakiś środek zniechęcający je do dalszej
>> egzystencji.
>>
>
> Z korzeniami które są na Twoim terenie możesz zrobić co tylko Ci się podoba
> w ramach obowiązującego prawa.

Niestety dla większości _duzych drzew_ oznacza to ich śmierć.
:-(
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-08-26 05:56:27

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Scowron <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Dnia 26-08-2006 o 00:22:43 <i...@w...pl> napisał:

>
> Scowron napisał(a):
>> Chcę żeby po prostu dalej nie rosło czyli uschło. Z drugiej strony nie
>> chce się
>> bawić z sądami i robić cyrku.
> Czyli nawet z nimi nie rozmawiałeś? Skąd wiesz, że nie pójdą Ci
> na rękę, jeśli poprosisz/porozmawiasz? No, chyba, że nie potrafisz
> używać takich zwyczajnych, prostych środków.
> Polecam rozmowę. Jeśli to nie poskutkuje, sprawdź, czy drzewo aby
> czasem nie rośnie na Twoim terenie - różnie to z granicami bywa,
> czasem 20 cm robi różnicę. Może sam jesteś władny je wyciąć -
> uzasadnienie jest niewątpliwe, możesz bez problemu dostać pozwolenie
> z Urzędu Gminy na wycięcie.
> Jeśli rzeczywiście drzewo rośnie u sąsiada i sasiad się nie zgodzi
> na wycięcie, napisz pismo do UG (Referat budownictwa czy coś takiego)
> informujące o zagrożeniu budynku/muru oraz związane z tym
> zagrożenie bezpieczeństwa jego użytkowania i poproś o
> administracyjne rozstrzygnięcie sprawy wycinki wobec niegodzenia się
> sąsiada na polubowne załatwienie tej sprawy.
>

To teraz mi się dostało za to że nie próbowałem rozmawiać.
Otóż mówiłem mu kilka razy o tym drzewie i on również twierdził że sie je
wytnie.
I było tak kilka razy.
Gdyby naprawdę nie był żłośliwy to by je wyciął. Na pewno by znalazł czas,
ma go zresztą dużo.
Mimo to dzięki. Przynajmniej wiem gdzie w przyszłości interweniować.


--
Scowron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-08-26 06:08:46

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Udziadeksu?@wro.vectranet.pl szukaj wiadomości tego autora

Scowron wrote:
> Mam taki problem że sąsiada drzewo rośnie tuż przy murze mojego garażu, a
> ponieważ jest już sporych rozmiarów widać pęknięcia na murze.
> Chcę żeby po prostu dalej nie rosło czyli uschło. Z drugiej strony nie
> chce się
> bawić z sądami i robić cyrku.
> No więc może znacie jakieś dobre sposoby, śrdoki na to??

Ja to widzę tak:
Wybudowałeś garaż tuż przy granicy z Sąsiadem. Pomyśl co On wtedy myślał.

Mój znajomy przed 38 laty dostał jedną z kilkudziesięciu parcel na domek
jednorodzinny. Wszyscy naokoło budowali tak aby dom można było obejść
naokoło po swoim terenie. Ale on tak postawił dom że jedna ściana stała na
granicy z sąsiadem. Oczywiście sąsiad przestal się do niego odzywać, ale
tylko to mógł zrobić bo było to zgodne z ówczesnym prawem.
Byłem tam w charakterze doradcy od nasadzeń. Dzięki przesuwnięciu domu można
było zmieścic o jeden szpaler drzewek owocowych więcej.
Gdy zaczęto ocieplać domy znajomy też go ocieplił ale tylko z trzech stron.
Ocieplenie ściany granicznej byłoby już na parceli sąsiada, a ten nie
wyraził na to zgody.
Gdy go spotkałem wtedy był takim postępkiem sąsiada oburzony.
--
Pozdrawiam
Dziadek 2
Używaj Linuksa. Bądź legalny.
Czytaj www.linux.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-08-26 07:29:27

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: "MM" <m...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Podlewać solą...

Użytkownik "Scowron" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.teuuacgdrc60d4@scowron.company.com...
> Witam
> Mam taki problem że sąsiada drzewo rośnie tuż przy murze mojego garażu, a
> ponieważ jest już sporych rozmiarów widać pęknięcia na murze.
> Chcę żeby po prostu dalej nie rosło czyli uschło. Z drugiej strony nie
> chce się
> bawić z sądami i robić cyrku.
> No więc może znacie jakieś dobre sposoby, śrdoki na to??
>
> --
> Scowron


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-08-26 10:18:56

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Udziadeksu?@wro.vectranet.pl napisał(a):
[...]
> Gdy go spotkałem wtedy był takim postępkiem sąsiada oburzony.

Się zapytam, a ta ściana to pewnie i bez tynku?
:-)
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2006-08-26 10:54:38

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: "mirzan" <l...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Otóż mówiłem mu kilka razy o tym drzewie i on również twierdził że sie je  
> wytnie.


Przygotuj narzędzia i zaproponuj,że mu pomożesz, albo sam to zrobisz,
jeśli Ci pomoże.Nawet jeśli ma czas,to nie musi się sam męczyć z powodu
garażu.
Pozdrawiam.Mirzan

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2006-08-26 12:34:59

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Dobranoc <a...@a...art.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Nowak wrote:
> Marta Góra napisał(a):
>>
>> Z korzeniami które są na Twoim terenie możesz zrobić co tylko Ci się
>> podoba w ramach obowiązującego prawa.
>
> Niestety dla większości _duzych drzew_ oznacza to ich śmierć.
> :-(

Ale przeciez o to tu chodzi. podcięcie korzeni to o wiele mniej
inwazyjne działanie niż zaproponowane podlewanie solą lub
olejem...doprawdy genialny sposób skażenia sobie sporego masy gleby.

Pozdrawiam
Baśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2006-08-26 13:24:00

Temat: Re: problem z drzewem sąsiada
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Udziadeksu?@wro.vectranet.pl wrote:

> Wybudowałeś garaż tuż przy granicy z Sąsiadem. Pomyśl co On wtedy myślał.

Myślał, że warto ten garaż zasłonić jakimś drzewem :-)

> Mój znajomy przed 38 laty dostał jedną z kilkudziesięciu parcel na domek
> jednorodzinny. Wszyscy naokoło budowali tak aby dom można było obejść
> naokoło po swoim terenie. Ale on tak postawił dom że jedna ściana stała na
> granicy z sąsiadem.

Tutaj tak nie wolno. Są ustalone minimalne odległości od granicy
posiadłości.

A swoją drogą, czy na pewno pękanie ścian garażu jest spowodowane przez
drzewo?

Pozdrowienia,
Michał

--
Michał Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Do czego służy działka/ogród
miltonia
klon w doniczce
Rozdrabniacz do galezi
cucumis

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »