« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-21 13:38:03
Temat: problem z kotemWitam
Mam ogromny problem z kotem , nie moim lecz sąsiadów , który regularnie
nawiedza moj ogród i podsikuje mi tuje, które obsychają od dolu i wygladają
paskudnie. Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał się z dala od moich roślin
?
Pozdrawiam - Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-21 13:55:35
Temat: Re: problem z kotem
Użytkownik "Anna Kaczmarczyk" <A...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:cdlrjr$p0i$1@rabarbar.eu.org...
> Witam
> Mam ogromny problem z kotem , nie moim lecz sąsiadów , który regularnie
> nawiedza moj ogród i podsikuje mi tuje, które obsychają od dolu i
wygladają
> paskudnie. Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał się z dala od moich
roślin
Namów sąsiadów, żeby go wykastrowali... Przynajmniej im nie zginie.
Pozdrawiam, Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-21 15:31:35
Temat: Re: problem z kotemW wiadomości news:cdlrjr$p0i$1@rabarbar.eu.org Anna Kaczmarczyk
<A...@s...com.pl> napisał(a):
>
> Mam ogromny problem z kotem , nie moim lecz sąsiadów , który
> regularnie nawiedza moj ogród i podsikuje mi tuje, które obsychają
> od dolu i wygladają paskudnie. Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał
> się z dala od moich roślin ?
>
Hejka. Jest oczywiście. :-) Zaproś do pomocy WaLkera ze szpadlem i
grabiami. ;-)
Pozdrawiam pamiętliwie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-21 15:46:36
Temat: Re: problem z kotemUżytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisała
>
> Użytkownik "Anna Kaczmarczyk" <A...@s...com.pl> napisała
> Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał się z dala od moich
> roślin
>
> Namów sąsiadów, żeby go wykastrowali... Przynajmniej im nie zginie.
Pewnie nie zginie ale życie będzie miał do d...
;) Pozdrawiam
Wojtek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-21 15:57:51
Temat: Re: problem z kotem"Dirko" <d...@w...pl> wrote in message
news:cdm28o$qkn$1@korweta.task.gda.pl...
> >
> > Mam ogromny problem z kotem , nie moim lecz sąsiadów , który
> > regularnie nawiedza moj ogród i podsikuje mi tuje, które obsychają
> > od dolu i wygladają paskudnie. Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał
> > się z dala od moich roślin ?
> >
> Hejka. Jest oczywiście. :-) Zaproś do pomocy WaLkera ze szpadlem i
> grabiami. ;-)
A nie trzeba przed tem kota zwężyć?
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-21 16:10:20
Temat: Re: problem z kotem
> W wiadomości news:cdlrjr$p0i$1@rabarbar.eu.org Anna Kaczmarczyk
> <A...@s...com.pl> napisał(a):
> >
> > Mam ogromny problem z kotem , nie moim lecz sąsiadów , który
> > regularnie nawiedza moj ogród i podsikuje mi tuje, które obsychają
> > od dolu i wygladają paskudnie. Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał
> > się z dala od moich roślin ?
> >
A ja w ogrodniczym widzialem jakies preparaty zapachowe odstraszajace koty
psy itp...
pozdrawiam Pawel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-21 16:12:12
Temat: Re: problem z kotem
Użytkownik "Wojtek" <pirat320@wytnij_to.interia.pl> napisał w wiadomości
news:cdm3f0$8im$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisała
> >
> > Użytkownik "Anna Kaczmarczyk" <A...@s...com.pl> napisała
> > Czy jest jakas rada ,żeby kot trzymał się z dala od moich
> > roślin
> >
> > Namów sąsiadów, żeby go wykastrowali... Przynajmniej im nie zginie.
>
> Pewnie nie zginie ale życie będzie miał do d...
Grrrr, nie drażnić tygrysa,
to lepiej, żeby naprodukował od cholery i ciut bezdomnych zabiedzonych
kociaków, których życie będzie którkie i bez sensu, w czasie swojego
wspaniałego samczego żywota?
Jeszcze pozdrawiam, Agata ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-21 16:13:30
Temat: Re: problem z kotem
Użytkownik "Pawel Nowak" <p...@w...fema.krakow.pl> napisał w
wiadomości news:cdm4s4$rcs$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> > W wiadomości news:cdlrjr$p0i$1@rabarbar.eu.org Anna Kaczmarczyk
> > <A...@s...com.pl> napisał(a):
> > >
>
> A ja w ogrodniczym widzialem jakies preparaty zapachowe odstraszajace koty
> psy itp...
mhmmmm, ja widziałam też odstraszacze kretów. Buhahahahaha!
Pozdrawiam, Agata :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-21 16:27:58
Temat: Re: problem z kotem"Gusiek" <a...@W...onet.pl> wrote in message
news:cdm4lq$9jo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Grrrr, nie drażnić tygrysa,
> to lepiej, żeby naprodukował od cholery i ciut bezdomnych zabiedzonych
> kociaków, których życie będzie którkie i bez sensu, w czasie swojego
> wspaniałego samczego żywota?
Moze zaniechac dalszej dyskusji na ten temat? Juz pare razy sie pojawial,
konkluzji zadnych, a mnie tylko cisnienie skacze :-(
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-21 16:33:03
Temat: Re: problem z kotemUżytkownik "Gusiek" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cdm4lq$9jo$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Wojtek" <pirat320@wytnij_to.interia.pl> napisał w wiadomości
> news:cdm3f0$8im$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Grrrr, nie drażnić tygrysa,
> to lepiej, żeby naprodukował od cholery i ciut bezdomnych zabiedzonych
> kociaków, których życie będzie którkie i bez sensu, w czasie swojego
> wspaniałego samczego żywota?
> Jeszcze pozdrawiam, Agata ;)
Tak masz świętą rację. Moim sąsiadom w dziwnych okolicznościach kocięta
lądują w szambie a gdy wzięłam ich kocicę do wyjałowienia zaczęli o nią dbać
bo zaczęła być warta 80 zł !!!
Wszystkie moje kocury są kastrowane, to jedyny przymus i warunek
pozostawania u mnie w domu. Obecny kot Mutek jest tak fantastycznym kotem, z
tak fantastyczna fantazją i własnymi przemyśleniami że nie jeden
pełnokrwisty rozpłodowy kocur może się zakopać głębokaśno w ziemi.
Serdecznie Miłka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |