Strona główna Grupy pl.soc.rodzina problemy z dorastajacymi dziećmi Re: problemy z dorastajacymi dziećmi

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: problemy z dorastajacymi dziećmi

« poprzedni post następny post »
Data: 2002-09-12 15:14:02
Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki


Użytkownik "kolorowa" <v...@i...pl> napisał w wiadomości
news:alq3vm$565$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> > A mogłabyś podać przykłady takich sloganów w tym wątku które nie mają
bez
> > wątpliwości najmniejszego sensu,
>
> Nie obrażaj Sokratesa;-)
Nie przyszło by mi to do głowy.

> A kto powiedział, że nie mają sensu? Ja tam akurat
> uważam, że dzieci faktycznie trzeba wychowywać mądrze. Tyle że takie
> enigmatyczne stwierdzenie nic nie wnosi, bo jest oczywiste.
Chodzi mi o trochę inny sens. Nie tylko bezpośredni ale także pośredni jako
na przykład bodziec do dokładniejszego roztrzęsienia tematu na drobniejsze
szczegóły czy rozszerzenia na inne elementy nie wzięte wcześniej pod uwagę.

> Jeśli chodzi o przykłady, to zdaje się Sandra celuje w wypowiedziach
równie
> jednoznacznych co przepowiednie Pytii delfickiej:
> Na pytanie Miranki:
> "Co zrobić, jeśli pewne rodzaje zachowań (wyniesionych z domu zazwyczaj) u
> TŻ tolerujemy, bo już nie mamy siły z nimi walczyć"
> Sandra odpowiada:
> "nie tolerować i nie walczyć".
Dodam jeszcze "pokochać" i nie będę oryginalny bo zdaje się kiedys już to
ktoś zrobił :)))

> Dalej Miranka:
> "ale jednak dziecko chcielibyśmy od małego wychować inaczej."
> Sandra: "nie widze przeszkód..."
Pyta jeden ślepy koń drugiego "wystartujesz w Wielkiej Pardubickiej?", a
drugi na to "nie widzę przeszkód" :))))))))
A poważnie to jest to dość dobry przykład na doczepianie się wyciągniętych z
kontekstu cytatów bo w oryginale jest jeszcze dość długie wyjaśnienie po
tym.

> Równie intrygujących odpowiedzi chyba nie znajdę (chociaż odpowiedź na
post
> Basi Zygmańskiej o incydencie z ojcem po "kropelce", jak to będzie po 20
> latach - też jest warta wzmianki), ale też nie mogę się powstrzymać, żeby
> nie przytoczyć Twoich słów.
> W jednym poście piszesz:
> "Jedno wiem na pewno, zastanawianie się nad tym jak córka już dorasta jest
> mocno spóźnione." (chodzi o to, jak postępować z dorastającym dzieckiem,
> żeby uniknąć problemów)
> W następnym: "Praktycznie, jak napisałaś, od urodzenia należy dbać o to
> bysmy sie kojarzyli dziecku z poczuciem bezpieczeństwa, tylko że w miarę
> upływu lat odbywa się to inaczej, z czego, mam nadzieję, zdaję sobie
sprawę
> przynajmniej w dostatecznej mierze."
Tak jak już wcześniej wspomniałem, chodziło mi ze względu na moje młodsze
dzieci o rozszerzenie, myśle że słuszne, wątku aż do postępowania z dziećmi
młodszymi bo ...wyżej opisane.... by móc wyniesione z wątku informacje móc
stosować juz teraz a nie dopiero kiedy moje dzieci będą nastolatkami. I
zapewniam że nie liczyłem na odwrócenie czyjegoś światopoglądu o 180st po
przeczytaniu tego.

> Najpierw jeden ogólnik, w którym w dodatku nie wiadomo skąd wzięło się
> założenie, że autorka pytania dopiero teraz ocknęła się, że ma dziecko i
> wcześniej nie interesowała się tym, czy ma ono zaufanie do matki, czy -
nie.
> Ale potem sam piszesz, że w miarę upływu lat odbywa się to inaczej. Skoro
> inaczej, to znaczy, że na bieżąco należy zmieniać swoje relacje z
dzieckiem.
> A to znaczy, że kiedy dziecko ma dwa lata, to rodzic szuka drogi do
> dwulatka, kiedy dziecko ma 5 - to do pięciolatka, a kiedy ma 12 - to do
> dwunastolatka. Dlaczego więc twierdzisz, że to za późno? Skąd ta pewność,
że
> jeśli ktoś stanął w obliczu gwałtownej zmiany swojego dziecka i nie wie
> teraz jak ma teraz postąpić - to wcześniej traktował dziecko jak swoją
> własność?
> Pominę to, że odpowiedzi na swoje pytanie autorka wątku raczej nie
otrzyma,
> bo problemów uniknąć się nie da. Można jedynie uczyć się jak je
rozwiązywać.
To uzasadnienie wymagało już dość sporego zacięcia twórczego z twojej strony
i zupełnego braku dobrych intencji w odczytaniu moich postów. Aż się
poczułem winny w stosunku do wspomnianej autorki:)))) Nie wspomnę o dużej
odkrywczości twojego argumentu ;)))

> Jeśli chodzi Ci o wypowiedź, która według mnie coś wnosi, to jest ich
> całkiem sporo.
> Zacznę od Sandry ostatniego postu o "poniedziałkach szczerości", przez
> fragmenty z jej postów, np:
> "Nie widze problemu w rozmawianiu z dziećmi o wadach i zaletach wprost...i
> jakie to niesie niekiedy za sobą konsekwencje..Basia słusznie
zauważyła,że
> prędzej czy później dziecko to zauważy, ze popełnia się błędy jednak
> wszystkiego tolerować nie można należy błędy eliminować i nawet używając
> słów " Basi" uzupełnić to w dodatkową inf., że należy ciągle się
> udoskonalać by życie nas zbyt bardzo niedoświadczało."
> Basi Zygmańskiej postów większość.
> Miranki to samo.
> O umowie Sławka to chyba nawet nie muszę pisać.
O dziękuję, spojrzenie mamy bardzo podobne w takim razie jesli chodzi o
argumenty bezpośrednie.

> Pomijam już
> > bezpodstawny brak zaufania który mam wrażenie że wywodzi sie tylko z
tego
> że
> > jesli dla nas cos jest trudne to juz z pewnoscia nikomu nie moze sie
udac.
>
> To serdecznie Ci współczuję. Ja tam nie mam ambicji, żeby startować w
> teleturniejach typu "Wiem wszystko", w związku z tym nie przyszłoby mi do
> głowy, żeby wiązać brak zaufania do jakiejś osoby z tym, że umie czy wie
coś
> lepiej niż ja.
Zapewniam że ja też nie. Nie chodziło mi o mnie tylko o Ciebie :)))))) Ale
cieszę się że się zgadzamy.

> Ale w takim razie muszę wyjaśnić skąd mój brak zaufania do Sandry.
> (Oczywiście zdaję sobie sprawę, że patrzę na ten problem własnymi oczami i
> opisuję go własnymi palcami;-)))
< [ ciach argumenty ]
Dziękuję za uzasadnienie, muszę przyznać że wygląda dużo lepiej niż twoje
poprzednie słowa, cytuję:
>Jeśli chodzi o sytuacje, to owszem - wierzę. Chociaż tak szczerze, to sama
>nie wiem, co myśleć, kiedy to kolejny raz czytam, jak to Sandra - niczym
>dobra wróżka -fenomenalnie potrafi rozwiązywać cudze problemy, a ci inni
>rodzice tacy zapatrzeni w siebie...

Nie zmieniam zdania na temat Sandry i cieszę sie że chce sie podzielić
swoimi cennymi doświadczeniami mimo iż jak widać nie zawsze można odebrać to
w sposób jednoznacznie pozytywny.
Jeszcze chciałem dodać że wrażenie pewnego zbytniego samowyidealizowania
osoby które podważa jego wiarygodność nie musi koniecznie wynikać z
przekłamania swoich cech przez autora, a zwyczajnie z tego że podaje on na
grupie tylko swoje pozytywne doświadczenia bo pokazywanie komuś przykładu
jak nie robić na podstawie swojego życia raczej mija się z celem. Stąd ta
dysproporcja imo właśnie w wypowiedziach Sandy i innych osób. A porażki
życiowe mamy defaultowo wpisane w życiorys tylko niekoniecznie przy okazji
podania jakiegoś sukcesu swojego na grupie musimy pisać o tym ile błedów
zrobiliśmy i ile porażek ponieśliśmy zanim do tego sukcesu doszło, by
wyglądało to realnie dla innych czytelników.

Andrzej


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
12.09 kolorowa
12.09 Jacek
12.09 Oasy
12.09 Sandra
12.09 Sandra
12.09 Jacek
13.09 kolorowa
13.09 EwaK
13.09 Sandra
13.09 Sandra
13.09 kolorowa
13.09 Jacek
13.09 Jacek
13.09 Sandra
13.09 Sandra
"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Analiza wyborcza
Deklaracja polityczna - Kukiz'15
Zbrodnie w majestacie prawa
Byle tylko do jesieni i wszystko się zmieni
Zjazd woJOWników
Re: Circuit Court PREDATOR Judge James J. Lombardi
Coś się komuś pomyliło.
Prymitywne Piractwo Prawne
Czy opiekunka dziecięca to dobry zawód?
Rusza rzadowy projekt "Heart" na swoim, wszystkim zostanie zabrane
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem