Data: 2002-09-12 18:13:35
Temat: Re: problemy z dorastajacymi dziećmi
Od: "Jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"kolorowa" <v...@i...pl> wrote in message
news:alqhoo$mro$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> Ale Sandra nie ogranicza się do opisania sytuacja, tylko np. podkreśla, że
> "koleżanka dumna i ciągle chwaląca" swoje dzieci "ups pewnego razu
dowiaduje
> się" jak to jest naprawdę. Albo te kontrasty, jaka to ona fajna jest w
> porównaniu z rodzicami. Po co te podkreślenia - się pytam? (A przy okazji
> nasuwa mi się pytanie, czy Sandra rzeczywiście czuje się przyjaciółką tej
> kobiety? Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby tak pisać o swojej przyjaciółce.)
> Poza tym sposób, w jaki Sandra już kilkakrotnie zwracała się do osób,
które
> nie widzą rozwiązania swojej sytuacji - serwowanie opowiastek
> umoralniających o przyjaciółkach, co to mówiły tak samo, ale dzięki pomocy
> Sandry, która trochę nimi "pokierowała" wszystko dobrze się skończyło;-)))
> Andrzeju, ja bardzo cenię osoby z doświadczeniem, osoby, które chcą się
nim
> dzielić, uwielbiam towarzystwo tych, co im się wszystko udaje, bo mam
> nadzieję, że trochę tego szczęścia spadnie na mnie:-))) ciągnie mnie do
> ludzi mądrzejszych.
> Ale unikam ludzi przekonanych o własnej wyższości, a szczególnie tych, co
> usiłują do tego przekonać innych.
Nawet jeśli jest trochę racji, w tym że mogła napisać to inaczej Ty robisz
dokładnie robisz coś niezbyt miłego, czepiasz się słów i formy w jakiej
Sandra przekazuje swoje wspomnienia, wcześniej bardziej interesowała Cię
dość ogólnikowa treść.
Jacek
|