Użytkownik "Kurtz" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:eb2p1m$2h6$1@news.onet.pl...
> Chciałbym się poradzić, mianowicie mój problem polega na ty, że mam
> problemy z komunikacją społeczną, nie potrafię nawiązać dobrego
> kontaktu z drugą osobą tzn. nawiązanie znajomości odbywa się bardzo
> długo na tyle długo, że jeżeli nie ma jakiegoś czynnika zmuszającego
> do kontaktu z tą osobą (np. praca, szkoła) to znajomość się urwie,
> zanim powstanie,

Kurtz, wiele osób ma taki problem, bardzo czesto on powstaje w wyniku
nieakceptacji siebie jako człowieka o określonych cechach. Bardzo często
powstaje on ze zbyt usilnego pragnienia zdobycia akceptacji kogoś nnego.
Powiem tak - podobała mi się strasznie dziewczyna, ale miała ona do mnie
dużo wymagań w sensie żądała pewnych zachowań a pewnych nie. Im bardziej
starałem się do niej dostosować tym bardziej chowałem się w sobie, tym
bardziej milkłem i stawałem się nieatrakcyjny z obawy ze popełnię błąd. Az w
końcu krzyknąłem dość. Dlatego moja propozycja na początek to zadać sobie
pytanie:
Czy nie staram się za bardzo?
Czy nie jest tak że boję się wygłupić?
Czy nie powinienem zdobyć odpowiednio dużo luzu wobec siebie?

Może po prostu powygłupiaj się i problem zniknie ;))))
Pierwsza rozmowa to niekoniecznie rozmowa o niczym.

Vesemir