Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.man.lodz.pl!not-for-mail
From: "Marek Bieniek" <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: problemy z pamieca u mlodej osoby
Date: Tue, 26 Mar 2002 11:16:51 +0100
Organization: LODMAN - Metropolitan Area Network in LODZ, Poland
Lines: 60
Message-ID: <a7phq4$itv$1@kujawiak.man.lodz.pl>
References: <0...@n...onet.pl>
<a7d04j$nd6$1@sunflower.man.poznan.pl>
<a7fb6q$cii$1@kujawiak.man.lodz.pl> <a7fsan$9o3$1@news.tpi.pl>
<a7lgjr$21v$1@kujawiak.man.lodz.pl>
<a7nfun$rfp$1@sunflower.man.poznan.pl>
NNTP-Posting-Host: afazja.am.lodz.pl
X-Trace: kujawiak.man.lodz.pl 1017137796 19391 212.51.199.198 (26 Mar 2002 10:16:36
GMT)
X-Complaints-To: a...@m...lodz.pl
NNTP-Posting-Date: 26 Mar 2002 10:16:36 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:67675
Ukryj nagłówki
Hej,
Użytkownik "Valkiria" <c...@t...pl> napisał w wiadomości
news:a7nfun$rfp$1@sunflower.man.poznan.pl...
>
> I po co te nerwy?
E tam, od razu nerwy... :)
> Nie uzylam tez zwrotu:"najlepszy
> jest rezonans".Ciezko sie poza tym nie domyslic,ze proponowane badania
musza
> byc zlecone przez neurologa,ktory zapewne nie omieszka zbadac pacjenke
OK. Jesli akurat to mialas na mysli. Problem jest w tym, ze Twoje zalecenie
nie brzmialo 'idz do lekarza', ale 'trzeba ci zrobic badanie obrazowe'.
Uwiez mi, bardzo czesto zdarza sie, ze po zbadaniu pacjenta okazuje sie, ze
nie ma do takowych badan zadnych wskazan, ale pacjent, ktory uslyszal od
kogos (zreszta czesto z dobrych pobudek wygloszona) opinie, ze potrzene jest
badanie - sadzi na przyklad, ze lekarz badania nie robi dlatego, ze jest
podlym (...) i chce w lape, albo ze jego stan jest beznadziejny, albo ze
takich badan sie tu nie robi i trzeba je za ciezkie pieniadze wykonac za
granica, albo cala mase innych takich rzeczy.
Widuje ludzi, ktorzy przychodza do szpitala nie dlatego, ze boli, nie
dlatego, ze cos im oslablo, nie dlatego, ze maja jakies deficyty, ale
dlatego, ze chca miec rezonans. Glowy, kregoslupa, 'calego ciala'... I takie
niestety sa fakty. Wynika to z wielu uwarunkowan, poczawszy od modrasci
nazwijmy to 'ludowej', do inercji niektorych lekarzy, ktorym nie chce sie
tlumaczyc pacjentom, ze badanie jest niepotrzebne. Jeden najbardziej znanych
zyjacych polskich neurologow, wybitny specjalista w dziedzinie bolow glowy,
prof. Antoni Prusinski mawia, ze wykonywanie badan obrazowych u chorych z
migrena jest przeciwwskazane. Dlaczego? Ano dlatego, ze u pewnej czesci
populacji wystepuja w OUN rozne nazwijmy to 'patologie' bez zadnego
znaczenia klinicznego. Takie 'warianty normy'. Jesli przypadkiem ktos z
samoistnymi bolami glowy znajdzie u siebie przypadkiem taki 'drobiazg',
bywa, ze z osoby w zasadzie zdrowej zmienia sie w ciezko 'organicznie'
chorego pacjenta, ktory probuje sie operowac (co gorsza zdarzaja sie tacy,
ktorym sie to udaje), wystepuje o rente i w ogole jest ciezkim inwalida. To
nie jest dobra sytuacja. Niepotrzebnie zrobione badanie czesto potrafi
wyrzadzic wiecej szkody, niz pozytku. Pomijam juz aspekty ekonomiczne,
chociaz w obecnych czasach stanowia one (albo powinny staniowic) bardzo
znaczacy czynnik wplywajacy na myslenie kliniczne i planowanie
dliagnostyki... W krajach cywilizowanych istnieja pewne standardy
postepowania w roznych sytuacjach klinicznych, wymuszane z reguly przez
ubezpieczycieli. Mozna na to psioczyc, ale z reguly sa to schematy oparte na
racjonalnych przeslankach. W takich krajach chory, ktory nie musi miec
wykonanego badania - nie bedzie go mial, bo ubezpieczyciel nie zaplaci. I
tyle. (koszt takiego badania w takim kraju jest znacznuie wyzszy, niz w
Polsce - dlatego, ze o ile u nas koszt badania to w zasadzie tylko
amortyzacja sprzetu, klisze i prad, a u nich gros tego kosztu to
wynagrodzenie lekarza i technikow...)
Ale to juz w zasadzie grube OT, nieprawdaz?
Przepraszam za ewentualny napastliwy ton. Najlepszego.
m.
|