Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "lizaclaiborne" <l...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: prośba:czy ktoś mnie może zabić?
Date: Thu, 3 Jun 2004 09:03:37 +0200
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 67
Message-ID: <c9mi34$3gv$1@inews.gazeta.pl>
References: <c9k3id$8gh$1@inews.gazeta.pl> <c9kpiv$gt8$1@atlantis.news.tpi.pl>
<c9kqj6$4ff$1@inews.gazeta.pl> <c9ljao$ldi$1@atlantis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.8.186.195
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1086245796 3615 217.8.186.195 (3 Jun 2004 06:56:36 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 3 Jun 2004 06:56:36 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1165
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1158
X-User: lizaclaiborne
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:272848
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c9ljao$ldi$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Skoro dałaś się złapać w sidła temu uczuciu, to nie byłaś ostrożna, więcej
> pokory...
> Każdy by chciał zdobywać swoje szczęście i reszte mieć w nosie...Ale czy
> naprawdę byłabyś szczęśliwa wiedząc, że ktoś przez Ciebie cierpi?
> Ja wolę sama cierpieć niż być powodem łez dla innych...
Paula:-)
ja nie chcę żeby ktokolwiek przeze mnie cierpiał...
żeby było jasne
nie zamierzam zrobić (raczej;-)nic w temacie mojego psychokillera;-)
tak sobie tylko marudzę,że życie jest niesprawiedliwe
bo kiedy już trafiam na faceta, który w przeciągu krótkiego czasu potrafił
mnie zakrecic
tak,ze nie wiem co sie dzieje i mysle tylko o nim
to okazuje sie,ze jest on (raczej;-) dla mnie niedostępny....
nie jestem(jak napisał bluzgacz) gówniarą ;-)...wiem,że żeby mogło spotkać
sie dwoje ludzi musi sie
wiele rzeczy wydarzyć...musi byc spełnione wiele warunków
a czym człowiek starszy tym wiecej ich byc musi...
to nie jest proste....
mogę wiec tylko żałować,że ktoś kto (przynajmniej na pozór) wydaje się być
dla mnie wyzwaniem
tym wyzwaniem być z wiadomych względów nie może....
>
> Paula
> P.S. Właśnie to zdarzenie było po to, abyś zrozumiała że nie można dążyć
do
> ślepego szczęścia za wszelką cenę. Może gdy wykażesz się pokorą i dobrocia
> to los Cię za to wynagrodzi....
> Przynajmniej w bajkach tak było. Zawsze wierzyłam w bajki :)
Acha...akurat....no i włóż to między bajki!
całe życie właśnie żałowałam innych...
i jak na tym wyszłam?????
jak sie ma miękkie serce to trzeba miec twardą dupę!!!
Mojego ostatniego faceta chciałam zostawic 2 lata temu...bo spotkałam kogoś
innego....
Wtedy nagle okazało sie,ze on mnie kocha ponad zycie, błagał,
płakał...mówił,ze sie zmieni....
uległam...wykazałam sie jak to Ty powiedziałaś "dobrocią"...dałam mu jeszcze
jedna szansę....
Jego "cudowna" przemiana trwała tylko 1/2 roku a potem zaczeło sie znów to
samo czyli permanentny brak porozumienia...
I co?
I zakończyło sie tym,ze 3 miesiace temu on zostawił mnie bez mrugniecia
okiem dla jakiejś kobiety.
Nie warto być dobrym dla ludzi, którzy nie sa dobrzy dla Ciebie
Bo nie odpłacą Ci tym samym!
A co do innych....najważniejsze żeby Tobie było dobrze, pamietaj....
rzadko kiedy ludzie szanują dobroć...raczej kogos "dobrego" mają za
"głupiego"
przykre...ale prawdziwe...żyję wystarczająco długo żeby to wiedzieć....
No chyba,ze całe życie trafiałam na palantów....niewykluczone;-)
--
Liza
"Szczęście nie jest nagrodą, lecz konsekwencją. Cierpienie nie jest karą,
lecz rezultatem"
|